Marek Mojsiewicz Marek Mojsiewicz
1360
BLOG

Rasistowski atak You Tube na Brauna ma pomóc Dulkiewicz

Marek Mojsiewicz Marek Mojsiewicz Polityka Obserwuj notkę 5

„Paweł Kukiz ocenzurowany przez Google? Kandydat na prezydenta „znika” z wyszukiwarki…...(więcej )

Google cenzuruje słowo "żyd". (więcej )

Grzegorz Braun „Masz informację na temat korupcji w Gdańsku? Zostaw nam informację – razem rozmontujemy układ gdański! Telefon zaufania 782 515 500 „...( https://www.ukladgdanski.pl/ )

https://naszeblogi.pl/52715-handel-niewolnikami-zydzi-wysysali-z-mlekiem-matki

https://naszeblogi.pl/52660-sondaz-braun-ma-juz-40-procent-poparcia-w-gdansku

Grzegorz Braun ocenzurowany podczas transmisji na żywo! “..”Transmisja internetowej telewizji wRealu24 Marcina Roli została przerwana. Stało się to w trakcie rozmowy z Grzegorzem Braunem. Zdaniem redakcji jest to przykład skandalicznej cenzury, która na platformie YouTube w przypadku tego kanału występuje nie po raz pierwszy.

– Podczas mojej rozmowy z Grzegorzem Braunem serwis Youtube zastosował bezpardonową, skandaliczną cenzurę, usuwając nagranie i blokując kanałowi wRealu24 możliwość nadawania na żywo. Proszę o rozpowszechnienie tej informacji – napisał na Twitterze Krzysztof Łuksza.”..”– W nowym, rewolucyjnym świecie nie ma miejsca dla Prawdy. Dlatego wielkie koncerny zmonopolizowały rynek niezależnego obiegu informacji i teraz znów uderzyły! Celem ostatecznym jest całkowite zamknięcie ust wszystkim, którzy mają odwagę myśleć inaczej niż Wielki Brat – dodał.– Youtube zablokował właśnie wywiad z Grzegorzem Braunem podczas transmisji na żywo! Jak widać w Polsce akt. 447, stosunki Polska-Izrael i wybory w Gdańsku to tematy zakazane! Tak się właśnie kończy wolność słowa!”..”– To, co się stało, jest czymś nieprawdopodobnym. Tym bardziej, że oglądałem ten wywiad, wówczas pan Braun mówił o Stanleyu Kubricku, czyli reżyserze. To jest coś niebywałego. To jest łamanie konstytucji państwa polskiego 54 artykuł o wolności słowa – kontynuował. “..”Do skandalicznego cenzury odniósł się m.in. Krzysztof Bosak z Ruchu Narodowego. Przypomniał, że „musimy pamiętać, że nie wolno nam w 100% uzależniać się od dużych platform internetowych”. – Wszyscy duzi gracze, tacy jak youtube, facebook czy twitter, mogą nas wyzerować jeśli zechcą – podkreślił. “..(źródło)

2017 rok Administracja YouTube zlikwidowała kanał Braun Movies, na którym opublikowany został zwiastun filmu „Luter i rewolucja protestancka”. Jak informują twórcy kanału, stało się to bez jakiegokolwiek sygnału czy też uprzedzenia ze strony YouTube.

Trwają prace nad najnowszym filmem dokumentalnym w reżyserii Grzegorza Brauna „Luter i rewolucja protestancka”. Choć dzieło jeszcze nie ujrzało światła dziennego, to już napotyka opór.”..”Administratorzy zlikwidowanego kanału podejrzewają, że poszło o zwiastun filmu „Luter i rewolucja protestancka”, w którym wypowiada się prof. Grzegorz Kucharczyk i mówi o Lutrze jako pierwszym Führerze Niemiec.”..(źródło)

Radosław Korzycki “ SEKRETY FACEBOOKA I KŁAMSTWA ZUCKERBERGA”..”Bomba z Cambridge Analytica wybuchła. Trudno dziś do końca oszacować, jakimi politycznymi konsekwencjami zakończy się ta afera. “.”merykańscy kongresmeni już wzywają do dokładnego zbadania okoliczności, w jakich prywatne dane 50 mln użytkowników Facebooka zostały zdobyte przez wspomnianą firmę, która to z kolei udostępniła je sztabowi wyborczemu Donalda Trumpa. Ustawodawcy domagają się, by Mark Zuckerberg złożył zeznania przed Kongresem. Tymczasem wartość akcji korporacji do której należy to społecznościowe medium poleciały w ostatnich dniach na łeb na szyję, pustosząc jednocześnie konto samego prezesa.

„Przedstawiciele firmy przekonują, byśmy im dalej ufali, ale Zuckerberg musi się wytłumaczyć z tego w jaki sposób Facebook uczestniczył w manipulacji wyborcami” – oświadczyła demokratyczna senator Amy Kolbuchar z Minnesoty, która nie ukrywa swoich prezydenckich ambicji. Lewicowy senator Ron Wyden z Oregonu wysłał z kolei do niego list, w którym zażądał ujawnienia tego jakie podmioty w ostatnich dziesięciu latach naruszyły zasady prywatności portalu i gromadziły dane użytkowników FB.”..(źródło)

Profesor Zybertowicz „Kończy się świat , który znamy ?....”Informatyka: komputery i Internet są tu najwyraźniejszymi przejawami. Internet był i jeszcze bywa postrzegany jako dźwignia demokracji i równości. Wydawało się, iż znosi typową dla radia i telewizji komunikacyjną asymetrię: jeden mówi – reszta słucha (i usłucha). Dziś widzimy, że wskutek rynkowych sukcesów takich firm jak Google i Facebook Internet coraz bardziej staje się kanałem dobrowolnego „wyprzedawania” prywatności i narzędziem monitorowania/kontroli milionów ludzi. Gromadzone przez tego typu firmy ogromne bazy danych (tzw. Big Data) stają się narzędziem nie tylko robienia interesów, ale i panowania środowisk i grup, których tożsamości i metod działania często nie znamy. Ujawnienie przez Edwarda Snowdena programu PRISM, polegającego na zbieraniu informacji o milionach ludzi niepodejrzewanych o żadne przestępstwa, jest tu najlepszym przykładem. ...(więcej )

Ewa Lalik” Jak Facebook i Google mogą zmanipulować wynik wyborów w dowolnymkraju „..”Dziennikarze od kilku dni zastanawiają się nad niebezpieczeństwem manipulowania wynikami wyborów przez wielkie koncerny technologiczne. Facebook zdecydował, że nie będzie próbował zniechęcać ludzi przed głosowaniem na Donalda Trumpa, jakie to nobliwe. Media jednak martwią się, że wielkie koncerny wykorzystają swoje siły i niczym w House of Cards zmanipulują wybory. Problem w tym, że to nie tyle strach, co zazdrość i żal straconej władzy.

Wątek używania big data i wyszukiwarki internetowej do wpływania na wyborców i wyniki wyborcze był jednym z najciekawszych w czwartym sezonie House of Cards. Kandydat republikanów wykorzystuje swoje znajomości i łączy siły z mniejszą, ale popularną wyszukiwarką internetową by przewidywać zachowania wyborców, znajdować potencjalnych i wychodzić im naprzeciw. Underwood za to zastanawia się nad wytoczeniem cięższych dział i użycia NSA do pozyskania podobnych danych, ale w skali całego kraju.

Facebook w prawdziwym świecie podobno zdecydował wewnętrznie, że nie będzie wtrącał się w wybory mimo realnej możliwości wyboru Donalda Trumpa na prezydenta. Wiemy, że Zuckerberg, delikatnie mówiąc, nie przepada za Trumpem i jego retoryką dzielenia ludzi na przeciwne obozy, tak samo zresztą jak wiele osób z Silicon Valley – pracowników firm technologicznych. Ci szeregowi pracownicy najchętniej wspierają finansowo… Berniego Sandersa, antytezę Trumpa.Nic nie stoi na przeszkodzie, by kilka małych zmian w algorytmach newsfeeda Facebooka mogło wpłynąć na część wyborców.

To algorytmy decydują o tym, co widzimy, o tym jakie newsy do nas docierają. A Facebook przecież potrafi manipulować naszymi emocjami – sam się do tego przyznał. Nawet wyświetlając zdjęcia osób które zagłosowały Facebook mobilizuje i zwiększa frekwencję wyborczą.

U nas w Polsce też użył kiedyś podobnego narzędzia. W dzień którychś wyborów na Facebooku można było zameldować, że się zagłosowało a serwis wyświetlał listę znajomych, którzy spełnili swój obywatelski obowiązek mobilizując i zawstydzając tych, którzy nie głosowali.

Facebook umożliwia też wrzucanie i dopasowywanie danych z własnych baz z bazą użytkowników serwisu, więc kandydaci wykorzystują to i dostają narzędzia do śledzenia swoich wyborców.

Praktycznie każda korporacja technologiczna z dużymi bazami użytkowników i odpowiedzialna za wyświetlanie im treści ma możliwości wpływania na wyborców. Facebook, Google, Twitter, sieci reklamowe – wszędzie tam gdzie jesteśmy istnieje potencjał manipulacji. Takiej, o której prawdopodobnie nawet się nie dowiemy.

W Stanach i właściwie wszędzie jest to całkowicie legalne, tak jak legalne są media obejmujące jakieś stanowisko czy filtrujące i tłumaczące newsy i wydarzenia. Bo te manipulacje isniały, istnieją i będą istnieć, nowością jest skala i zaawansowanie narzędzi manipulacji.

Media “tradycyjne” w Stanach i nie tylko zamiast zasadą obiektywności tłumaczą się często zasadą neutralności. Neutralność a obiektywność to dwie różne sprawy. Obiektywny dziennikarz w sporze na przykład o globalne ocieplenie rozpozna, która strona ma fakty i przedstawi je jako fakty. Neutralny dziennikarz nie obejmie żadnego stanowiska i da obu stronom takie same możliwości wypowiedzi nie angażując się w spór i umniejszy tym samym wartości faktów.

Jednak to, że media tłumaczą się neutralnością nie oznacza, że są neutralne. Telewizje, gazety czy portale internetowe uzależnione są od popularności, dostępu i reklamodawców, także od swoich właścicieli. Właścicielami i reklamodawcami są wielkie korporacje mediowe, które związane są z polityką i które mają własne interesy w zmniejszaniu podatków i tak dalej. Media więc siłą rzeczy nie są obiektywne ani nawet neutralne, nie w sytuacji gdy 70-90% z nich należy do 6 wielkich koncernów.”...'regulatorzy i my sami dopuściliśmy do sytuacji, gdy informacje czerpiemy tylko z kilku źródeł należących do wielkich, międzynarodowych korporacji które mają coraz bliższe koneksje z polityką i które mają do ugrania własne interesy.

Będę powtarzać to do znudzenia, ale firmy, korporacje nie mają czegoś takiego jak moralność. Google, Facebook czy Microsoft nie mogą być dobrzy lub źli – ich najważniejszym celem jest zarabianie. Więcej – jeśli ktoś w nich zdecyduje się na działanie dla dobra ludzi i narazi tym samym korporację na mniejsze zyski może zostać za to ukarany, bo działa na szkodę firmy, którą ma prowadzić.

Czy możliwość tego, że Google, który zarobi więcej, gdy zmniejszą się podatki korporacyjne lub poluzują się regulacje dotyczące wyprowadzania pieniędzy do rajów podatkowych, postanowi wprowadzić zmiany w algorytmach wyszukiwarki, które spowodują że niezdecydowani wyborcy zagłosują na kandydatów obiecujących takie zmiany jest naprawdę szalona?”..”Media społecznościowe czy wyszukiwarki to nowocześni gatekeeperzy, tacy sami jak niegdyś stare media. To oni decydują co zobaczymy.

Myślenie, że zależy im na byciu neutralnymi czy obiektywnymi jest krótkowzroczne i po prostu głupie. „. (więcej )

Czy Google manipuluje wynikami wyszukiwania? Najnowsze badania wydają się to potwierdzać”...”Od kilku miesięcy amerykańska firma jest obiektem prowadzonych w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej śledztw dotyczących nielegalnych praktyk i wykorzystywania dominującej pozycji na rynku. Najnowsze badania przeprowadzone przez badaczy z Harvard Business School i Columbia Law School wydają się potwierdzać, że Google manipuluje wynikami prezentowanymi w jej wyszukiwarce.

Większość użytkowników bez zastanowienia sięga po wyszukiwarkę Google kiedy potrzebuje szybkiego dostępu do informacji. Narzędzie amerykańskiej firmy stało się synonimem dla przeszukiwania zasobów internetu, czego konsekwencją jest jej dominująca pozycja na rynku. Google zwabiło do swojego rozwiązania użytkowników dzięki zaawansowanym mechanizmom przeszukiwania stron internetowych i ich indeksowania, co gwarantować ma prezentowanie odpowiedzi najbardziej pasujących i jednocześnie zawierających najpotrzebniejsze informacje związane z zapytaniami użytkowników. Tak przynajmniej wyszukiwarka Google powinna działać w teorii. W ciągu ostatnich miesięcy w Stanach Zjednoczonych i Unii Europejskiej rozpoczęto śledztwa mające wyjaśnić, czy amerykańska firma nie nadużywa dominującej pozycji na rynku i czy nie manipuluje wynikami wyszukiwania do osiągnięcia zysków. Dowodem na takie zachowania mogą być ostatnio przeprowadzone przez pracowników Harvard Business School i Columbia Law School badania, do których wyników należy jednak podjeść z ograniczonym zaufaniem, bo sponsorem pracy jest firma Yelp mająca być jedną z poszkodowanych w wyniku monopolistycznych praktyk Google.”...”edną z prób skupiającego się na wyszukiwaniach lokalnych usług (restauracje, sklepy, filmy itp.) badania było przedstawienie wybranym osobom dwóch zrzutów ekranu - jednego prezentującego faktyczne wyniki z wyszukiwarki Google oraz drugiego obrazującego jak powinny one wyglądać gdyby algorytmy amerykańskiej firmy były stosowane prawidłowo. Większość respondentów wybierała bramkę numer dwa, swój wybór argumentując tym, że prezentowane wyniki dostarczały więcej istotnych dla nich informacji. Podsumowanie wyników badania jednoznacznie stwierdza, że firma Google manipulując wynikami wyszukiwania działa na niekorzyść konsumentów prezentując im promowane usługi i firmy zamiast dostarczać obiektywnych informacji. (więcej )

Dyrektor generalny Facebooka Mark Zuckerberg zaprosił na rozmowę grupę amerykańskich konserwatystów. To odpowiedź na padające w amerykańskich mediach oskarżenia, że portal nie publikuje w serwisie treści autorów o konserwatywnych poglądach.”...”W środę szef Facebooka ma spotkać się z grupą 12 wpływowych konserwatystów, m.in. prezenterem radiowym i telewizyjnym Glenem Beckiem, byłą doradczynią George'a W. Busha Daną Perino - obecnie komentatorką telewizji Fox News oraz z byłym doradcą Mitta Romneya do spraw nowoczesnych technologii Zackiem Moffattem. „...”Facebook pod ostrzałem

Spotkanie ma dotyczyć zarzutów, które pojawiły się w zeszłym tygodniu po publikacji wywiadu z byłym pracownikiem portalu. Wedle informacji przedstawionych przez portal Gizmodo, pracownicy Facebooka mieli usuwać na dalsze pozycje bądź pomijać ze swojego serwisu „popularne tematy” o charakterze konserwatywnym. „..”Traktujemy doniesienia w tej sprawie bardzo poważnie i prowadzimy śledztwo by upewnić się, że nasi pracownicy postępują rzetelnie i uczciwie - oświadczył Zuckerberg. Wedle szefa Facebooka jak dotąd nie znaleziono dowodów na prawdziwość zarzutów. Zapewnił jednak, że jego firma będzie kontynuować dochodzenie.

Sprawa domniemanej cenzury w portalu wzbudza duże kontrowersje – według badań 44 procent amerykanów jest odbiorcami newsów zamieszczonych w Facebooku co czyni z portalu jedno z głównych źródeł informacyjnych dla milionów użytkowników (więcej )

Rząd Indii zarzuca Google manipulowanie wynikami wyszukiwania „...”Google zostało oficjalnie oskarżone przez rządowy organ Indii o nieuczciwe działania, które miałyby polegać na manipulowaniu wynikami wyszukiwania „...”Jeśli zostanie udowodnione, że Google manipuluje wynikami wyszukiwania w celu faworyzowania własnych produktów, CCI nałoży na spółkę karę w wysokości nawet 10 proc. jej rocznego przychodu - czyli 1,4 mld dolarów. (więcej )

Mateusz Wojtalik „Facebook manipuluje emocjami”...”Jesteś smutny/smutna? Facebook potrafi sprawić, że poczujesz się weselej. Wesoły/wesoła? Facebook może prędko zetrzeć ci uśmiech z twarzy. Jeśli tylko będzie chciał. „...”O co chodzi? Facebook pozwolił zespołowi psychologów sprawdzić czy można manipulować emocjami użytkowników i zarażać ich wzajemnie negatywnymi bądź pozytywnymi emocjami. W tym celu przeprowadzono badanie na grupie prawie 700 tys. anglojęzycznych użytkowników serwisu. Oczywiście nikt ich nie informował o tym, że biorą udział w eksperymencie.Tymczasem sposób przeprowadzenia badania budzi poważne zaniepokojenie. Po zalogowaniu na Facebooka użytkownicy otrzymywali specjalnie spreparowane dla nich aktualności (News Feed). U jednych był on naładowany postami zawierającymi słowa wyrażające negatywne emocje. U innych wyświetlały się posty, w których pojawiały się słowa wyrażające przede wszystkim emocje pozytywne. Uczeni chcieli sprawdzić czy zalanie użytkownika radosnymi bądź smutnymi postami będzie miało wpływ na jego samopoczucie. I rzeczywiście, ci, którym wyświetlały się negatywne posty znajomych sami umieszczali więcej postów negatywnych. I odwrotnie, zalewani pozytywnymi emocjami facebookowych znajomych byli szczęśliwsi niż zwykle, a ich posty wyrażały emocje pozytywne. Ta zależność wydaje się dość oczywista, ale badacze sprawdzili też, że nawet zmniejszenie ilości pozytywnych bądź negatywnych treści, z którymi się stykamy wpływa na nasze samopoczucie.”...”Badanie przeprowadzono w dniach 11-18 stycznia 2012 r. na 3 mln postów zawierających 122 mln słów. Co prawda wpływ manipulacji okazał się niewielki, ale badacze podkreślają, że udało im się wpłynąć na tysiące postów, a więc zmienić nastawienie tysięcy użytkowników. „Emocje wyrażane przez znajomych w sieciach społecznościowych mają wpływ na nasz własny nastrój, co, o ile wiemy jest pierwszym dowodem na to, że mogą być zaraźliwe w dużej skali – napisali autorzy badania. Dowiedli także, że emocje mogą być zaraźliwe nie tylko w świecie realnym, ale także w rzeczywistości wirtualnej, kiedy są wyrażane tylko za pomocą odpowiednich słów „...'ksperyment, poza ciekawymi spostrzeżeniami naukowymi, pokazuje też jednak siłę Facebooka i jego algorytmów. Każdy użytkownik może się w ciągu dnia zetknąć z 1500 postami różnych typów, a raczej mógłby, bo dzięki algorytmom w swoich aktualnościach widzi zaledwie 20 proc. z nich. Wszystko zależy od tego co podobało mu się w przeszłości i wielu innych czynników, których serwis nie ujawnia, bowiem zasady działania algorytmu są ściśle tajne. Serwis nie ukrywa, że cały czas udoskonala te zasady, wykorzystując przy tym każdą informację, którą umieszczają w nim użytkownicy. Argumentuje, że wszystko to robi po to, by dostarczyć swoim użytkownikom najistotniejsze i interesujące z ich punktu widzenia treści. Nie robi tego oczywiście bezinteresownie – jest dokładnie odwrotnie, bowiem dzięki pogłębieniu wiedzy o ludziach korzystających z serwisu Facebook może skuteczniej sprzedawać reklamy i zwiększać swoje przychody. Teraz okazało się jednak, że bez trudu może także zmodyfikować swój algorytm po to, by manipulować treściami w dowolnym celu.Głównie dlatego eksperyment wywołał oburzenie i falę krytyki. Argumentowano, że brakowało świadomej zgody uczestników, przez co badanie było nieetyczne. Rzeczniczka Facebooka odparowała, że „badanie przeprowadzono by poprawić jakość usług i uczynić treści, które użytkownicy otrzymują dzięki Facebookowi tak istotnymi i angażującymi jak to tylko możliwe”. Z kolei autorzy analizy twierdzą, że nie widzieli treści postów, a samo badanie było w 100 proc. zgodne z zasadami korzystania z serwisu na które każdy użytkownik musiał wyrazić zgodę.”...”Problem z etyczną stroną badań naukowych to jednak tylko najmniejsza z obaw, którą wywołało badanie. Jego wyniki oznaczają bowiem, że Facebook może, dzięki odpowiedniemu zmodyfikowaniu algorytmów dostarczyć użytkownikom informacje dobrane według dowolnego klucza i kierując się sobie tylko znanymi powodami. „Czy CIA mogłaby wywołać rewolucję w Sudanie zmuszając Facebooka do siania zamętu? Czy to powinno być legalne? Czy Mark Zuckerberg mógłby wpłynąć na wynik wyborów promując posty Upworthy [to amerykański serwis internetowy, który wybiera i publikuje najciekawsze informacje z sieci- red.] dwa tygodnie wcześniej? Czy to powinno być legalne?” - napisał autor zakończonej ogrmnym sukcesem kampanii Baracka Obamy w mediach społecznościowych Clay Johnson. „...”Choć brzmi to jak scenariusz sensacyjnego filmu, to Facebook ma wszystkie niezbędne narzędzia, by to zrobić. - Facebooka obchodzą głównie dwie rzeczy: zaangażowanie użytkowników [czyli to jak często klikają w podsuwane im treści i jak wiele sami ich umieszczają – red.] i reklama. Jeśli Facebook zdecyduje, że odsianie negatywnych postów pomoże utrzymać zadowolenie użytkowników i będą oni dzięki temu więcej klikać, to nie ma powodu, by sądzić, że tego nie zrobi. Dopóki serwis jest tak istotną bramą sieci, a jego algorytmy pozostają zupełnie nieprzejrzyste, powinniśmy mieć świadomość jak wielką władzę i zaufanie mu powierzamy – powiedział autor książki o mediach społecznościowych i inwigilacji Jacob Silverman serwisowi Wired (więcej )

Financial Times oskarżył Google o manipulowanie wynikami wyszukiwarki. Jej pracownicy mają ręcznie zaniżać pozycje popularnych stron z wysokim Page Rank, by zwiększyć szanse mniejszych na przebicie się.Wyjaśniając w gigantycznym uproszczeniu: Page Rank to mechanizm (a raczej: jeden z wielu mechanizmów) określający kolejność, według której strony ustawiane są w wyszukiwarce. Im wyższy Page Rank, tym wyżej wyświetla się strona. Posiadanie naprawdę wysokiego Page Rank daje możliwość zdominowania ruchu w wyszukiwarce, poprzez po prostu zasłonięcie sobą innych wyników. Jak pisze Zdnet powołując się na Times: pracownicy Google mają jakoby ręcznie obniżać wyniki wielkich stron, by dać szanse przebić się mniejszym. Los taki spotyka między innymi Yahoo czy AOL oraz inne, duże portale.

Powód dla którego ofiarą padają najpopularniejsze serwisy jest dość skomplikowany. Wysoki Page Rank ma sprawiać, że z łatwością wchodzą na nowe rynki, po prostu wypychając z nich swoimi tekstami mniejsze, gorzej oceniane strony. Sprawia to, że nawet niższej jakości teksty mogą przysłonić zawartość dobrych, ale niszowych witryn.

Proceder ma odbywać się „ręcznie” i być wykonywany przez pracowników Google. Zdaniem pisma sytuacja taka stwarza w pierwszej kolejności pole do nadużyć. Łatwo sobie wyobrazić, że jakiegoś rodzaju reklamodawca płaci wyszukiwarce za zawyżenie pozycji jego strony, podsuwając nieświadomym użytkownikom reklamową treść, o której myślą, że są to rzetelne informacje. Google jest też w stanie usuwać poszczególne artykuły i całe strony z indeksu bez informowania o tym ich właścicieli.”.. (więcej )

Michał Wachnicki” To nie rząd USA nas szpieguje. Szpiegują nas Google, Facebook i YouTube, a rząd amerykański jedynie z tego korzysta. Nagłośnienie tej prawdy przeraziło internetowe koncerny. „...„Bomba została odpalona w piątek 7 czerwca przez dzienniki „The Guardian” i „The Washington Post”. Gazety opublikowały artykuły dowodzące, że rząd USA ma dostęp do prywatnych e-maili, wiadomości, zdjęć, wideo i innych danych, które zamieszczamy na serwisach: Google, Facebook, YouTube, Skype, etc. O programie PRISM – czyli o współpracy amerykańskich służb specjalnych z internetowymi gigantami poinformował gazety były pracownik CIA, Edward Snowden. Według jego doniesień, amerykański wywiad o internautach może dowiedzieć się wszystkiego: od gustu muzycznego, przez upodobania seksualne, do pomysłów skonstruowania bomby z nawozów sztucznych. Możliwość inwigilacji dotyczy także obywateli USA, co za oceanem wywołało burzliwą debatę nad prywatnością w internecie. „...”Do koncernów internetowych docierają nie tylko informacje cenne dla reklamodawców. Wszechwidzące oko Google widzi też, że w internecie szukamy filmów pokazujących obcinanie głów niewiernym. Odnotuje fakt podzielenia się na blogu chęcią zabójstwa prezydenta. Wreszcie zauważy, że za pośrednictwem wyszukiwarki uczymy się jak zbudować ładunek wybuchowy. Wszystkie te informacje zostają bowiem zapisane na serwerach. „...(więcej )

Zdaniem Orlińskiego całkiem możliwe, że wolność słowa, jaką mamy obecnie, powoli się kończy:”....” Dziennikarz nawiązywał do swojej najnowszej książki "Internet. Czas się bać". Jego zdaniem to właśnie internet - paradoksalnie - ogranicza wolność słowa. Bo powoduje, że decydują o niej tylko największe korporacje: - Np. usunięcie strony z wyników wyszukiwania Googla a powoduje, że coś praktycznie przestaje istnieć dla Europejczyków. „...” Kiedyś gazeta, drukując jakąś historię na pierwszej stronie, mogła mieć pewność, że wywoła polityczne zamieszanie. Teraz już żadne medium nie ma takiej potęgi. Za to mają ją takie firmy jak właśnie Googlea, Facebook czy Twitter . Ich komunikat może dotrzeć praktycznie do każdego, kto wejdzie do internetu, nawet jeśli chce np. tylko sprawdził pogodę - skwitował na koniec Orliński. „..(więcej )

„W sierpniu 2012 roku władze Indii żądały od mediów społecznościowych natychmiastowego pozbycia się treści, przez którą powstała panika wśród mieszkańców stanu Assam w północno-wschodnich Indiach. W wyniku publikacji na Facebooku i Twitterze, doszło do serii konfliktów pomiędzy miejscowymi Hindusami a muzułmanami, przez które straciło życie wielu ludzi, a tysiące innych musiało zamieszkać w utworzonych dla nich tymczasowych obozach. Wezwanie do zamieszek można było znaleźć w mediach społecznościowych. Rząd Indii zwrócił się do portali społecznościowych z takimi wpisami z prośbą o usunięcie siejących zamieszanie postów. Facebook zgodził się, wydając oświadczenie, że część treści niezgodna regulaminem zostanie usunięta. Twitter na prośbę rządu Indii pozostał niewzruszony. „....”Obecnie jedna osoba na cztery używająca Facebooka na świecie pochodzi z Azji. Przykładowo, Indonezja jest drugim, za USA, na świecie krajem pod względem użytkowników Facebooka, choć jego zasięg ogranicza się głównie młodych osób. W Chinach chętniej używany jest Qzone, na Tajwanie Wretch, w Vietnamie Zing, podczas gdy w Azji Wschodniej, w Korei i Japonii, dominują Cyworld i Mixi. Ich popularność wynika głównie z powodów językowych oraz uwarunkowań historycznych. ( więcej )

Cambridge Analytica zaczęła zdobywać informacje o facebookowiczach poprzez aplikację infantylnego testu osobowościowego, w ramach której użytkownicy wyrażali zgodę na przetwarzanie przez nią informacji. Wedle reporterów „New York Timesa” i brytyjskiego „Observera” firma ta uzyskiwała dane nie tylko 270 tys. osób, które przeszły owy test, ale także ich znajomych. I to sprzeniewierzenie się zasadom prywatności mogło mieć olbrzymie polityczne skutki. Sztab wyborczy Trumpa wynajął Cambridge Analytica w czerwcu 2016 r.Brytyjska firma analityczna wyspecjalizowała się w tzw. profilowaniu „psychograficznym”, tzn. w tworzeniu profili osobowościowych wyborców na podstawie informacji pozostawianych przez nich na ich kontach na FB. W następnej kolejności właściciele kont byli zasypywani politycznymi reklamówkami skrojonymi pod ich poglądy i charakter. Zarząd Facebooka zorientował się w tym co robi Cambridge Analytica już w 2015 r., ale ni poinformował swoich użytkowników o wynikających z tego powodu zagrożeniach. Dopiero w poniedziałek korporacja oświadczyła, że zwróciła się do Brytyjczyków o audyt i sprawdzenie czy posiadają oni jeszcze jakieś wrażliwe dane. Ci z kolei powiedzieli, że takich zbiorów nie mają, ale reporterzy NYT twierdzą, że istnieją ich kopie.”..(źródło)

YouTube – serwis internetowy założony w lutym 2005 roku, który umożliwia bezpłatne umieszczanie, odtwarzanie strumieniowe, ocenianie i komentowanie filmów. Prezesem od 2014 roku jest Susan Wojcicki. “..”YouTube został założony przez Chada Hurleya, Steve’a Chena i Jaweda Karima, którzy byli wcześniej pracownikami przedsiębiorstwaPayPal. Hurley studiował na Indiana University of Pennsylvania. Chen i Karim studiowali informatykę na University of Illinois at Urbana-Champaign. Nazwa domeny youtube.com została aktywowana 14 lutego 2005, witryna była rozwijana przez kolejne miesiące. Twórcy udostępnili publicznie pierwszą wersję serwisu w maju 2005, sześć miesięcy przed oficjalnym debiutem YouTube. Podobnie jak wiele innych technologicznych start-upów, YouTube wystartowało za sprawą tzw. anioła biznesu, mając jedynie prowizoryczne biuro w garażu. W listopadzie 2005 przedsiębiorstwo venture capital Sequoia Capital zainwestowało w YouTube 3,5 miliona dolarów amerykańskich. Dodatkowo Roelof Botha – partner przedsiębiorstwa i dawny Chief Financial Officer przedsiębiorstwa PayPal – dołączył do zarząduprzedsiębiorstwa YouTube LLC. W kwietniu 2006 Sequoia Capital wniosła 8 milionów dolarów do spółki, która przeżyła ogromny wzrost popularności w ciągu kilku pierwszych miesięcy działalności.”..(źródło)

Jakub Jałowiczor „Krasnoludki nie płacą . Lewice sponsoruje biznes Coca Cola sponsorowała Paradę Równości, Microsoft finansował kampanie na rzecz „ ślubów” homoseksualnych, a Konfederacja Pracodawców Lewiatan szukała sponsorów Kongresu Kobiet. Rewolucja obyczajowa kosztuje miliony. Lewica dostaje je od kapitalistów. „...”Walkę o przywileje dla homoseksualistów popierają najważniejsze firmy informatyczne. W czerwcu tego roku w paradzie homoseksualistów w San Francisco wzięła udział 700-osobowa grupa pracowników Facebooka. Przewodził jej twórca serwisu Mark Zuckerberg. „....”W Microsofcie działa oficjalnie grupa pracowników będących homoseksualistami GLEAM. Podobna grupę, zwaną Gayglers, ma Google. Prezes Apple'a, Tim Cook znalazł się na pierwszym miejscu listy najbardziej wpływowych gejów Stanów Zjednoczonych opublikowanej przez adresowany do homoseksualistów magazyn „Out”. Tim Cook nie opowiada publicznie o swoich upodobaniach seksualnych, ale nie oponował wobec publikacji pisma „Out”, a jego firma jest znana z poparcia dla ruchu na rzecz przemian obyczajowych. Najlepszym tego przykładem było wyłożenie 100 tys. dolarów na rzecz kampanii na rzecz utrzymania „ślubów” homoseksualnych w Kalifornii. „....”„Małżeństwa” gejowskie ustanowiono w tym stanie w 2008 r. Po kilku miesiącach obrońcy rodziny zaproponowali poprawkę do konstytucji stanowej, mówiącą, że tylko związek kobiety i mężczyzny może być w Kalifornii uznawany za małżeństwo. Zorganizowano w tej sprawie referendum. Oprócz Apple w walce przeciw poprawce wzięło udział kilka dużych firm oraz celebrytów. Według serwisu Lifesitenews.com, Levi's wpłacił na ten cel 25 tys. dolarów, a 100 tys, dał emerytowany szef Levisa Robert Haas. Twórcy Google Sergey Brin i Larry Page przeznaczyli na kampanię 140 tys. dolarów. Po 250 tys. dołożyli: Pacific Gas & Electric, Kalifornijskie Stowarzyszenie Nauczycieli oraz Kalifornijska Rada Pracowników Usług. Telekomunikacyjna firma AT&T dorzuciła 25 tys, a po 100 tys. dali Steven Spielberg i Brad Pitt. „....”Microsoft wsparł także inne referendum. W 2009 r. w Waszyngtonie głosowano w sprawie nadania różnym związkom, w tym homoseksualnym, praw małżeństw. Jak podaje bizjournals.com, firma Billa Gatesa przeznaczyła na kampanię 100 tys. dolarów. Akcję wsparł także Boeing,Nike oraz mniej znane w Polsce Puget Sound Energy(elektryka i gaz), RealNetworks (oprogramowanie komputerowe) i Vulcan Inc (fundusz inwestycyjny należący do Paula Allena, jednego z założycieli Microsoftu). Na kampanię zebrano w sumie 780 tys. dolarów.Firmą z branży informatycznej wspierającą środowiska homoseksualne jest też IBM, który w 2010 r. został głównym sponsorem Parady Równości w Warszawie.”....”Paradę Pride London w 2012 r. wsparła sieć Tesco, a także Smirnoff. Kilka lat wcześniej podobny marsz w Bolonii finansował Mercedes Benz. W Brazylii, gdzie w tym roku ustanowiono „śluby” homoseksualne, tradycyjnym sponsorem marszów gejowskich jest naftowy gigant Pétrobras. Przedsiębiorstwo w 2011 r. zajęło 8. miejsce na liście najdroższych firm świata „....”Oprócz paliwowego molocha pieniądze na manifestacje wykłada rokrocznie państwowy bank Caixa Econômica. „....”Lista firm wspierających gejów w Polsce nie kończy się na wspomnianym już IBM. W 2006 r. Paradę Równości w Warszawie sponsorowała Coca Cola. „....”W 2010 r. do kieszeni sięgnęły Hotel Westin, biuro podróży Mazurkas Travel oraz First Class Fitness. W lewicowe projekty społeczne zaangażowana jest także Konfederacja Lewiatan. ….(więcej )

Grzegorz Niemirowski “Za 1,65 miliarda dolarów Google przejęło serwis YouTube, umożliwiający użytkownikom publikację plików filmowych.

Plotki potwierdziły się. Google Video nie ma obecnie żadnej liczącej się konkurencji. Gdy przejęcie już się zakończy, YouTube zachowa swoją markę i będzie jako część Google pracować nadal nad nowymi rozwiązaniami z zakresu publikowania filmów. Nie zmieni się też siedziba YouTube, nadal będzie to San Bruno a pracownicy pozostaną na swoich stanowiskach. Dzięki technologicznemu i reklamowemu wsparciu oferowanym przez Google, YouTube będzie nadal kontynuował swój rozwój.

Transakcja polegała na przejęciu całości udziałów YouTube przez Google, w zamian właściciele YouTube otrzymali część udziałów w Google. “..(źródło)

Patrzcie jak Google wspiera dewiacje.

Zakładam sobie wizytówkę dla firmy w Google. Patrzę, że jest tam opcja "atrybuty" do dodania atrybutów firmy. Myślałem, że będą tam normalne rzeczy typu, czy firma obsługuje płatności kartą albo czy jest wjazd dla niepełnosprawnych. Ale moim oczom ukazało się coś takiego jak na obrazku. Możesz zaznaczyć że twoja firma jest przyjazna dla osób transgender lol.I nie ma o tym żadnego newsa w internecie. Wszystko wprowadzone po cichu.”..(źródło)

Globalne firmy wspierają homoseksualną propagandę. Także w Polsce”..'Parada Równości przejdzie ulicami Warszawy. Google Maps trasę parady pokazuje w tęczowych kolorach. To nie jedyne wsparcie, na jakie mogą liczyć środowiska LGBT w Polsce. To samo ma miejsce również na świecie.Trasa tegorocznej Parady Równości wiedzie przez centrum Warszawy i Śródmieście Północne. Na korzystających z Google Maps czeka jednak niespodzianka. Firma zaznaczyła trasę tęczowymi barwami. Na mapach Google widnieje też godzina rozpoczęcia Parady Równości.”..(źródło )

firmy, które wspierają środowiska LGBT+ za granicą, a w Polsce nie udzielają wsparcia. Przykłady? Apple, Heineken, PwC, BNP Parisbank, Absolut czy Starbucks. Albo T-Mobile, główny sponsor NYC Gay Pride. “..(źródlo )

To zaskakujące, ale możliwe, że ludzie wyznający pewne poglądy będą leczeni „....”stwierdziła dr Kathleen Taylor z uniwersytetu w Oxfordzie.To zaskakujące stwierdzenie padło podczas wykładu na Hay Literary Festival w Walii, gdzie zastanawiano się, czy wiara "nacechowana negatywnie" może być uznana za zaburzenie psychiczne.”.....”Taylor zapewnia, żeleczenie fanatyków religijnych przyniesie pozytywne skutki dla społeczeństwa, bowiem poglądy, które wynikają z wiary mogą szkodzić większości obywateli. Co najbardziej ciekawe, a zarazem niepokojące, plany dotyczą nie tylko tak drastycznych przypadków jak ostatnie wydarzenia z Wielkiej Brytanii, ale nawet poglądy na... wychowanie dzieci: „.....”Nie mówię wyłącznie o oczywistych kandydatach jak radykalny islam czy niektóre ekstremistyczne kulty, ale także o pogląd taki, jak, ten w porządku jest bić dzieci- oznajmiła dr Taylor.Artykuł okraszony jest stwierdzeniami, że medycyna wkrótce poradzi sobie z takimi przypadkami. Zastanawia nas jedynie, kiedy orwellowskie podejście zostanie zastosowane.”. „....(więcej)

Memches „Wilders zgłosił postulat izolowania recydywistów w „wioskach dla szumowin". Polityk ten jest znany głównie z tego, że najistotniejsze zagrożenie dla Zachodu upatruje w islamie(szczególnie w kontekście imigracji z krajów muzułmańskich) jako religii , której zasady moralne są sprzeczne z laicko-liberalnymi wartościami. Chodzi tu również o piętnowanie przez islam homoseksualizmu. „......”Niedawno media donosiły o inicjatywie władz miejskich Amsterdamu mającej na celu resocjalizację osób, które są uciążliwe dla otoczenia. „....”Do kontenerów w przemysłowych rewirach holenderskiej stolicy mają być eksmitowani ludzie, którym zostanie dowiedzione, iż są szczególnie agresywni albo że prześladują homoseksualistów. „....(więcej)

Krzysztof Opacki “ Cenzura na polskiej scenie YouTube wyraźnie przyspiesza”..'Cenzura ta ma wiele stopni - zaczyna się od blokowania możliwości zarabiania na reklamach w pojedynczych filmach. Dotyczy to jednak jedynie WYBRANYCH filmów o tematyce politycznej, i to pracownicy portalu YouTube decydują jakich. Na jakich zasadach jest to oceniane? Tego nie wie nikt “..”Jednym z takich podmiotów jest właśnie telewizja internetowa wRealu24.pl. Opcja nie ma co ukrywać - krytykująca Unię Europejską na wiele sposobów. Wszystko odbywa się jednak w dość kulturalny sposób, w granicach wolności słowa. “..”Telewizja w ciągu roku zwiększyła ilość subskrypcji z 30 tys. do 96 tys. - co oczywiście nie umknęło uwadze YouTube. Ze względów na niewygodne tematy polityczne coraz częściej blokowana była możliwość zarabiania na reklamach. Zdecydowano więc o przyjęciu wsparcia od widzów, i takie się pojawiło. Jednak tuż przed świętami Bożego Narodzenia transmisja na żywo telewizji wRealu24.pl została po prostu zablokowana, a oczom administratora ukazał się następujący komunikat: “..”Tak więc 22 grudnia 2017 została nałożona trzymiesięczna blokada możliwości nadawania materiału na żywo. Zastrzeżenia dotyczą filmu z marca 2017, który rzekomo łamie standardy społeczności YouTube. “..”Sam portal YouTube przyznaje, że granica między tym co jest szerzeniem nienawiści, a co nie jest bardzo cienka. I to właśnie daje portalowi możliwość selekcji tego co się podoba, a co nie. Portal jest własnością prywatną, teoretycznie ma do tego pełne prawo. Jest jednak też druga strona medalu - skoro zarabia w Polsce pieniądze, to czy przypadkiem nie powinien podlegać pod polskie prawo do swobody wypowiedzi? To kwestia, która nie jest wystarczająco jasno sprecyzowana żadnym prawem - i właśnie w tej sprawie wRealu24.pl wraz z wieloma innymi pokrzywdzonymi Youtuberami chce interweniować u minister cyfryzacji Anny Streżyńskiej celem rozpoczęcia jakiejkolwiek debaty na ten temat. “..(źródło)

2016 rok Rzeź narodowców na Facebooku. Znikają kolejne profile”..”W ostatnich dniach z Facebooka zniknęło wiele profili związanych z narodowcami – wśród nich największe – Marszu Niepodległości, Ruchu Narodowego, Obozu Narodowo-Radykalnego i Młodzieży Wszechpolskiej.”...”„Dzisiaj administracja facebooka zamknęła kolejną stronę o profilu narodowym – ogólnopolski profil Młodzieży Wszechpolskiej (80 tys. polubień). Nam w tym czasie zablokowano możliwość wrzucania linków do stron zewnętrznych. Nagonka na strony narodowe przybiera na sile” – skarży się na Facebooku administrator profilu Narodowcy.net. Obawia się, że jego strona będzie następna.

Rzeczywiście, w ostatnich dniach serwis zablokował wiele powiązanych z narodowcami profili, w tym kilka największych – ONR, MW, Ruchu Narodowego i Marszu Niepodległości. “..(źródlo)

Prezes Goldman Sachs Group, Lloyd Blankfein, jedna z najważniejszych postaci na Wall Street, jako pierwsza osobistość biznesu zdecydował się przyłączyć do międzynarodowej kampanii medialnej na rzecz małżeństw tej samej płciNajwiększa w USA organizacja broniąca prawa gejów, Human Rights Campaign, opublikowała film wideo, w którym Blankfein (od 2006 prezes Goldman Sachs) zachęca Amerykanów do popierania małżeństw tej samej płci.”...(więcej

Wojciech Mazurkiewicz „Przewrót ideologiczny „Niezbędnym elementem każdego działania wojennego jest dywersja. W słownikach pojęcie dywersji jest definiowana jako celowe działanie zmierzające do zniszczenia religii, rządu, ustroju, porządku lub gospodarki danego państwa (społeczeństwa). Były rosyjski dywersant, specjalista od propagandy Jurij Bezmienow, który po nawróceniu i ucieczce do Kanady przyjął nazwisko Tomas David Schuman, opisuje pojęcie dywersji – w sowieckiej terminologii – jako odwrócenie uwagi przeciwnika od wrogiej działalności, w celu zniszczenia (bądź zdobycia) jego gospodarki, ludzi i/lub terenu. „....”Jak podaje Schuman, w czasach Zimnej Wojny zaledwie 15% działań KGB stanowiła działalność szpiegowska. Pozostałe 85% środków, ludzi, zasobów i pieniędzy szło na stworzenie czegoś, co zostało nazwane przewrotem ideologicznym. Taktyka ta, wywodząca się od chińskiego myśliciela Sun-Tzu, polega, zgodnie z nazwą, na usunięciu lub osłabieniu tradycyjnej ideologii, na której opiera się dane społeczeństwo, i zastąpieniu jej nową, szkodliwą i niszczycielską, ale korzystną dla podmiotu atakującego. Najprościej mówiąc, jest to stworzenie społeczeństwa słabego, chwiejnego, chaotycznego, niezdolnego do samoobrony i co najważniejsze – szukającego silnego przywódcy. „....”Demoralizacja„Nie będziemy musieli uczestniczyć już w farsie jaką są wybory i głosowania, ponieważ w drugiej połowie XX wieku oraz w XXI wieku będziemy już ukształtowani tak, by akceptować rządy ekspertów, rządy naukowców, rządy profesjonalistów”. (Alan Watt)Edukacja jednego człowieka, zanim nabierze on własnego spojrzenia na świat, trwa jak wspomniałem ok. 20 lat. Każde społeczeństwo rozwija się, a więc po tym okresie zawsze następuje zmiana – każde pokolenia obiera inny kierunek, robi krok do przodu lub do tyłu, odkrywa nowe trendy, poglądy, idee i technologie, które wpływają na życie całej społeczności. Co 20 lat mamy więc nową wizję świata. Zadaniem dywersanta jest pokierowanie rozwojem zdarzeń tak, aby kierunek zmian podążał do wyznaczonego przez niego celu. „....”W przypadku religii, za cel obrana jest religia dominująca, stanowiąca fundament społeczeństwa. Należy ją zniszczyć, ośmieszyć, rozbić, zastąpić cała masą fałszywych sekt i kultów. Należy podważyć autorytet tradycyjnych i szanowanych instytucji religijnych (opanować je, zmarginalizować i/lub oczerniać). Wszystko po to, aby ludzie odrzucili wiarę w jedynego, prawdziwego Boga, a byli skłonni uwierzyć w cokolwiek. Jest to tyle o istotne, że to religia jest czynnikiem spajającym społeczeństwo, umacniającym rodzinę i lokalne społeczności, wzmacniającym wiarę w podstawowe zasady moralne, stawiającym prawo naturalne nad prawem stanowionym i dającym ludziom oparcie w każdej sytuacji życiowej. Dzięki wierze ludzie byli gotowi oddawać życie za swoje idee, bronić ich, dokonywać wielkich czynów – wiara daje ludziom siłę do walki. To religia nadaje życiu sens, głębszą wartość, stanowi alternatywę dla konsumpcjonizmu, wypełnia duchową pustkę, daje poczucie wspólnoty. Inżynier społeczny, które zniszczy religię, w jej miejsce może wprowadzić cokolwiek. Sowiecki naukowiec Szafarewicz wykazał, że każda wielka cywilizacja starożytna, jak Indie, Egipt, Majowie, Inkowie, Babilonia, upadała wraz z utratą swojej religii – nowa religia (lub dogmat) oznaczały nowe społeczeństwo. Nie bez powodu niemal wszystkie kraje komunistyczne u swych podstaw mają ateizm i zaciekle zwalczają wszelkie przejawy religijności, a zwłaszcza chrześcijaństwo. ….(więcej )

Profesor Michał Wojciechowski „ W postmodernistycznej humanistyce zanikł szacunek dla rozumu, faktów i w ogóle zdrowego rozsądku „...”Współczesna lewica, gdy już nie może mordować wrogów klasowych i przeciwników przodującego ustroju, nadal wzorem bolszewików propaguje ułatwienia dla zabijania dzieci poczętych „.....”o tyle w ostatnich latach przynajmniej część z jego radykalnych przekonań stała się podstawą programów partii politycznych. I to nie tylko w Europie Zachodniej, ale też nad Wisłą. „.....”Naczelne tezy tego profesora filozofii są w największym skrócie takie, że dzieci można by zabijać po urodzeniu, a nie tylko przed nim, ponieważ są mało świadome, oraz że eutanazja jest dozwolona.Natomiast dorosłe zwierzęta wyższe powinny być chronione tak jak ludzie.Dodatkowo, że religia jest źródłem zbrodni i zacofania. „.....” Singer idzie w stronę przewidzianą w słynnym opowiadaniu science fiction „Przedludzie" („Pre-Persons", Philip K. Dick), w którym z woli Kongresu USA aborcja jest dopuszczalna do wieku,w którym dzieci zaczynają myśleć abstrakcyjnie, ustalonego na 12 lat. A u nas Palikot już o „przedludziach" mówił i do Singera się odwoływał. Tak zwana późna aborcja, czyli zabijanie dzieci zdolnych do życia poza organizmem matki, jest w niektórych krajach dozwolona.„....”że w świetle genetyki już od poczęcia jesteśmy istotami ludzkimi o określonych cechach, tyle że na wczesnym stadium rozwoju.Dekretuje, że można zabijać dzieci do trzeciego miesiąca życia i tyle (a licytacja trwa, niejaki Marc Mercer, też „filozof", przedłużył to do 18 miesięcy).„. (więcej )

Leszek Szymowski„Trzy miesiące – taki czas może spędzić w specjalnym ośrodku odosobnienia każdy, kto w Amsterdamie zostanie przyłapany na wypowiadaniu się negatywnie o homoseksualizmie i homoseksualistach.Na mocy decyzji rady miasta w jednej z dzielnicwybudowano ośrodek izolacji, w którym „homofob” ma zostać poddany reedukacji.Na specjalnych kursachwyszkoleni „eksperci” mają „wyleczyć” go z nienawiści.W internecie trudno znaleźć informacje, jak wygląda taka „reedukacja”. Dowiedzieć się można jedynie, żeodbywają się liczne „rozmowy” z „homofobami”, które mają wpłynąć na zmianę ich postawy. Ewenementem jest natomiast to, żena osadzenie kogokolwiek w tym ośrodku odosobnienia nie potrzeba zgody sądu.Odbywa się tow trybie decyzji administracyjnej. Po raz pierwszy w dziejach nowożytnej Europy ipo raz pierwszy w historii „demokracji” do zamknięcia obywatela nie jest potrzebna zgoda sądu! „….(więcej)

Prof Wolniewicz: Żydzi stoją w Europie za masową imigracją i mogą być do nich o to pretensje. „..”Prof. Bogusław Wolniewicz: W Internecie można znaleźć wypowiedź niejakiej pani Barbary Lerner-Spectre, Żydówki amerykańskiej, która wyemigrowała najpierw ze Stanów Zjednoczonych do Izraela, a tam wyszła zamąż za jakiegoś rabina; ten rabin został przeniesiony na rabina Sztokholmu do Szwecji i ona w związku z tym przeszła do Szwecji – ona w ogóle jest jakąś znaną osobistością, jakąś profesor itd. I ona założyła tam jakieś takie centrum European Institute for Jewish Studies, Europejski Instytut Studiów nad Żydostwem – tak bym to po polsku przetłumaczył. I ona taką wypowiedź zamieściła z ramienia tego instytutu właśnie, którą tu po angielsku mam i będę tłumaczył na polski. Wypowiedź dotyczącą, jak ona sama tu podaje, zaangażowania żydowskiego (Jewish involvement in multiculturalism and imigrations of non-Europeans into Europe)… na temat zaangażowania żydowskiego w multikulturalizm i w imigrację nie-Europejczyków do Europy. I Barbara Lerner-Spectre tak oświadcza tam: “sądzę, że ponowne pojawienie się antysemityzmu bierze się stąd, że Europa jeszcze nie odrobiła swojej lekcji multikulturalizmu „...”Otóż co się okazuje? Tutaj też mam informację w tym, że to oświadczenie Barbary Lerner-Spectre okazało się dla środowisk zydowskich ambarasujące (has proven embarassing) oni tutaj piszą, i wobec tego jest cenzurowane. Dlaczego, pytam się, to ukrywać? Przecież jeżeli Barbara Lerner-Spectre mówi coś, co nie odpowiada stanowisku żydowskiemu, większości, nie wszystkim naturalnie, ale jakichś tam istotnych części Żydów, no to przecież właściwą formą byłoby podjąć polemikę publiczną z Barbarą Lerner-Spectre, że ona się myli i że Żydzi wcale nie są za wielokulturowością, tylko są przeciwko niej. Tymczasem to byłaby nieprawda, bo prawda to jest taka, jak mówi Barbara Lehrner-Specter, że środowiska żydowskie są jedną z sił, które usilnie ten multikulturalizm popierają. „...|”A dlaczego to działa tak na nas paraliżująco? Dlatego, że ludzie to wiedzą i że wiedzą, że wystąpić przeciwko multikulturalizmowi i przeciwko tej fali najazdu, który za tą zasłoną multikulturalizmu się kryje, to jest wystąpić przeciwko środowiskom żydowskim. A tego się ludzie panicznie boją i to im zamyka usta. Nieraz czytam krytyki na ten temat – nie ja jeden odnoszę się się oczywiście krytycznie do tego napływu tych obcych ludów na teren Europy i zmieniania w ogóle składu demograficznego Europy, ale przez to także jej charakteru cywlizacyjnego. Wielu ludzi odnosi się do tego krytycznie, [ale] nie zdradzają tego poglądu krytycznego, coś im zamyka usta. Otóż sądzę, – ktoś może uważać inaczej, proszę bardzo, niech swoje przeciwne zdanie wyłoży na stół – moim zdaniem [oni] boją się, bo wiedzą, że wchodzą wtedy w konflikt ze środowiskami żydowskimi, wpływowymi bardzo, które ten napływ obcych na kontynent europejski popierają. Uważając, że to jest w ich interesie narodowym. Może jest, ja nie wiem… Jeszcze coś Państwu zacytuję – wypowiedź w tej sprawie pewnego polskiego żyda ortodoksyjnego. W polemice z kimś innym, z takim artykułem pana Krzysztofa Kłopotowskiego, który wystąpił w związku z haniebnym procesem, jaki Gazeta Wyborcza wytoczyła znanemu pisarzowi Jarosławowi Markowi Rymkiewiczowi. On tutaj pisze pod pseudonimem “Starzec”, ale potem tam dalej się podpisuje Paweł Jędrzejewski. Ale z tekstu widać, że to jest ortodoksyjny żyd. To było już parę lat temu, bo ten proces był parę lat temu. Otóż co on pisze? Powszechnie znany jest udział Żydów w kreowaniu i rozwoju komunizmu, feminizmu, socjalizmu i niechęci do chrześcijaństwa. Dlaczego tak jest? Skąd się bierze ta niechęć do chrześcijaństwa? Dlatego przejawiają tendencję do obaw przed chrześcijaństwem, bo wiedzą, że sekularyzm gwarantuje im fizyczne bezpieczeństwo.” A także multikulti, zaraz Państwo o tym usłyszą. To właśnie motywuje różne takie właśnie lewicowe organizacje – jest jedna wymieniona – i żydowski ponadproporcjonalny w nich udział pod pretekstem różnym… troski o konstytucję i o rozdział Kościoła od państwa, a w rzeczywistości chodzi tutaj o walkę z przejawami chrześcijaństwa”. Które [to chrześcijaństwo], kiedy występuje jako jeden blok wyznaniowy, [wtedy] jest odczuwane przez środowiska żydowskie jako zagrożenie, a właśnie jeżeli jest ono multikulturalnie rozpuszczone, to to zagrożenie oni odczuwają jako mniejsze. I konkluzja, jaką wyprowadza pan Paweł Jędrzejewski, jest taka: Mają oni odrazę do nacjonalizmu, bo wierzą, że mocne narodowe tożsamości, nawet w Ameryce, spowodują ich izolację. Może tak jest, tego nie neguję. W ogóle to, co tu jest, co pisze pan Paweł Jędrzejewski, mnie się wydaje, że to byłaby płaszczyzna do dyskusji. To wszystko jest naturalnie wysoce dyskusyjne – to co ja mówię i to, co on mówi, jest dyskusyjne. Ale ja czuję, że z takim jak on, jak ortodoksyjny żyd Paweł Jędrzejewski, można by dyskutować. Ale do tego się nie chce dopuścić. Konkluduje on tak, ortodoksyjny żyd: Jeżeli wierzy się, że lewicowe idee i programy są dobre dla Ameryki i świata, ma się szczególny powód do zadowolenia, widząc, jak głęboko Żydzi są zaangażowani w lewicę. jeżeli jednak wierzy się, że lewica jest moralnie zdezorientowana i w większości stanowi w Ameryce i na świecie siłę destrukcyjną, wtedy ponadproporcjonalne zaangażowanie Żydów po lewej stronie postrzega się jako tragedię – dla świata, a przede wszystkim dla samych Żydów Otóż ja jestem właśnie po tej drugiej stronie. Ja uważam, że lewica jest siłą destrukcyjną, że jest wielkim nieszczęściem, że środowiska żydowskie tak się po tej lewej stronie angażują. Między innymi na przykład w tę sprawę feminizmu, jak choćby ta ustawa haniebna, którą Sejm nasz uchwalił w sprawie niby przemocy wobec kobiet, że niby chce się chronić. Bo lewacy zawze kogoś chronią, kogoś bronią, albo kogoś wyzwalają, jakichś uciśnionych szukają sobie: raz proletariuszy, raz Murzynów, raz studentów, raz starców, a teraz kobiety. Otóż to jest ustawa niszczycielska. Ona godzi w same podstawy naszej cywilizacji, to znaczy w strukturę rodziny i w ustrój – w wewnętrzny ustrój rodziny. Ale to jest ustawa lewacka i środowiska żydowskie witają ją, jak Gazeta Wyborcza na przykład, jako osiągnięcie. Jak mówi Paweł Jędrzejewski, jeżeli ktoś uważa, że to są siły destrukcji, no to uważa, że to jest nieszczęście dla świata… “..(więcej )

Autor skandalizującej powieści „Lubiewo” Michał Witkowski potwierdził istnienie lobby homoseksualnego w instytucjach kulturalnych. W jego opinii ułatwia mu to funkcjonowanie w świecie artystycznym.”...”Lobby gejowskie istnieje. To jest tak, że na przykład w instytucjach kulturalnych masz łatwiej. Wszędzie są cioty, gdzie nie spojrzeć. Może nie w górnictwie, nie wiem. Ale już w teatrach, czy wszędzie, gdzie chcesz coś wystawić, w telewizjach, no wszędzie są cioty. Do mnie się odnoszą bardzo dobrze i jest mi łatwiej – podsumował Witkowski.”....”Pisarz przyznał, że w ostatnim czasie otrzymał zaliczkę w wysokości pół miliona złotych. Jego książka, określana przez autora jako „powieść przygodowo - obyczajowa z życia ciot”, została przetłumaczona na dwadzieścia języków. Angielski przekład książki nominowany był do The Independent Foreign Fiction Prize. Pisarz – homoseksualista jest także finalistą Nagrody Literackiej NIKE 2006 i laureatem Paszportu „Polityki” “...(więcej )

LGBT i korporacje

Apple od lat stawia na różnorodność i podkreśla, że "inkluzywność inspiruje innowacyjność". Pod koniec czerwca pracownicy firmy oraz szef – Tim Cook, wzięli udział w paradzie w San Francisco. Na początku tygodnia Apple wypuściło filmik z przygotowań do wydarzenia, udziału w paradzie, w którym przekonuje, że "duma" jest ważna. I w świecie wielkich korporacji to nie jedyny taki przykład”...”Długą historię okazywania swojego poparcia dla społeczności LGBT ma Google. Rok temu w czerwcu ruszyła kampania Proud To Love – a w tym roku Proud To Play, o której pisaliśmy niedawno. Firma co roku pojawia się na paradach równości na całym świecie (najliczniejsza grupa także w San Francisco). “..”Rok temu, także w paradzie w San Francisco udział wziął Mark Zuckerberg i 700 pracowników Facebooka. Długą historię okazywania swojego poparcia dla społeczności LGBT ma Google. Rok temu w czerwcu ruszyła kampania Proud To Love – a w tym roku Proud To Play, o której pisaliśmy niedawno. Firma co roku pojawia się na paradach równości na całym świecie (najliczniejsza grupa także w San Francisco). Ostatnio donosiliśmy o przygotowanej na paradę w San Francisco akcji Burger Kinga. Przez kilka dni w restauracjach firmy sprzedawany był Proud Whopper. Burgery pakowane były w tęczowy papier - z napisem: w środku wszyscy jesteśmy tacy sami “..(źródło)

Rozpoczęto cenzurę internetu”...”„Amerykańscy giganci internetowi Facebook Inc., Twitter Inc., Google i Microsoft Corp. zobowiązali się do rozwiązania problemu mowy nienawiści w mniej niż 24 godziny w ramach wspólnego działania z Unią Europejską w celu zwalczania wykorzystywania mediów społecznościowych przez terrorystów” – czytamy w artykule. „Poza krajowymi przepisami, które kryminalizują mowę nienawiści, istnieje potrzeba zapewnienia tego typu działań wobec internautów „sprawnie lustrowanych przez pośredników internetowych oraz platformy społecznościowe, po otrzymaniu ważnego zgłoszenia w odpowiednim terminie”, firmy i Komisja Europejska stwierdziła, we wspólnym oświadczeniu we wtorek.” ...”Program wdrażania cenzury został opisany rok temu przez pioniera Internetu Matta Drudge, który powiedział w październiku ubiegłego roku „Infowars”, że prawa autorskie zakazujące stronom linkowanie do newsów były już dyskutowane, i że w następnym roku rozpocznie się rządowy program cenzurowania niezależnych mediów.

Wchodzimy tym samym w początek końca wolnej sieci i zaplanowany w pełni kontrolowany system Internetu 2, chyba że nastąpi pospolite ruszenie jak przy próbach cenzurowani sieci w ramach ACTA. Nadszedł czas by zgrywać wszelkie ważne informacje z internetu ponieważ niedługo ich tam nie będzie i wrócimy z powrotem do monoinformacji podawanych przez wielkie mass media.”..(więcej )

Matuszewski: O istocie masonerii

Człowiek współczesny, nawet jeżeli dopuszcza do siebie pogląd o próbach przejęcia przez członków niektórych lóż pewnych stanowisk lub nadania kształtu formule stanowionego przez parlament prawa, uważa to za element przeszłości, odnosi rzecz bardziej do wieku XIX niż do czasów, w których żyje. Jest to najpoważniejszy chyba grzech, jaki popełnia się dziś mówiąc lub pisząc o wolnomularstwie. Rzecz w tym, że ono nigdy nie zrezygnowało ze swoich celów, a jedyną różnicą między wiekiem XIX a XXI jest to, że „dzieci wdowy” nie muszą się już starać – żyją bowiem w świecie zbudowanym w znakomitej większości na ich postulatach. W roku 1979 były wielki mistrz Wielkiego Wschodu, Michel Baroin, stwierdził wprost: “Godzina masonerii wybiła. Mamy w naszych lożach wszystko, czego potrzeba: ludzi i metody". ..”Wolnomularstwo nie jest jedną organizacją, lecz swoistym nurtem, wyznającym pewne przekonania metafizyczne oraz dążącym do zmiany człowieka oraz społeczeństwa wg. zasad uznawanych przez masonów za ważne „...”Ci, którzy zaprojektowali ów system, nie planowali powstania jednej organizacji centralnej – łatwo taką zniszczyć. Rozpoczęli jedynie proces, który przypomina setki małych, niezależnych od siebie lawin. Można zatrzymać niektóre z nich, ale wszystkich zablokować niepodobna… Zakładano, że droga do celu to przejmowanie rządu dusz, dalekie od światła dziennego, powolne i konsekwentne wykuwanie nowych pseudo-elit. To był proces, który trwał łącznie 200 lat, a powolność i złożoność jego postępowania sprawiały, że ludziom żyjącym w danym momencie historycznym trudno było uchwycić całość. Dla porównania: podobnie wygląda wojna partyzancka. Przeanalizujmy to, co rozumiemy pod tym pojęciem, a potem przenieśmy to na grunt tutaj dyskutowany. Zrozumiemy wówczas, dlaczego nie ma sensu pisać o masonerii jednej lub co najwyżej wewnętrznie podzielonej na wewnętrzne frakcje. Są to luźne grupy, mniej lub bardziej autonomiczne, za to realizujące ten sam, wytyczony przed dwoma z górą wiekami, cel (niezależnie zresztą od stopnia uświadomienia sobie owego celu). „...”Ci, którzy zaprojektowali ów system, nie planowali powstania jednej organizacji centralnej – łatwo taką zniszczyć. Rozpoczęli jedynie proces, który przypomina setki małych, niezależnych od siebie lawin. Można zatrzymać niektóre z nich, ale wszystkich zablokować niepodobna… Zakładano, że droga do celu to przejmowanie rządu dusz, dalekie od światła dziennego, powolne i konsekwentne wykuwanie nowych pseudo-elit. To był proces, który trwał łącznie 200 lat, a powolność i złożoność jego postępowania sprawiały, że ludziom żyjącym w danym momencie historycznym trudno było uchwycić całość. Dla porównania: podobnie wygląda wojna partyzancka. Przeanalizujmy to, co rozumiemy pod tym pojęciem, a potem przenieśmy to na grunt tutaj dyskutowany. Zrozumiemy wówczas, dlaczego nie ma sensu pisać o masonerii jednej lub co najwyżej wewnętrznie podzielonej na wewnętrzne frakcje. Są to luźne grupy, mniej lub bardziej autonomiczne, za to realizujące ten sam, wytyczony przed dwoma z górą wiekami, cel (niezależnie zresztą od stopnia uświadomienia sobie owego celu). '...”Wspólnym ideowym łącznikiem wszystkich organizacji masońskich jest przekonanie o konieczności pracy nad rozwojem sekularyzacji lub rozmywania religii jako prawdy (relatywizm), wysuwaniem na plan pierwszy walki o akceptację najbardziej nawet perwersyjnych i sprzecznych z naturą zachowań, a także konsekwentne zastępowanie porządku wolnością rozumianą jako zezwolenie na brak jakichkolwiek ograniczeń i odpowiedzialności za siebie oraz innych. Kiedy masoneria mówi o wolności, to ma na uwadze rebelię przeciw cywilizacji. To jest klucz do zrozumienia tego, jakie działania podejmują loże. "Wolność to dla masonów w pełni wprowadzonych absolutna i nieograniczona wolność człowieka, to nieuznawanie jakiegokolwiek prawa i autorytetu (…) Wolność jest identyczna z całkowitą niezależnością" – mówi L'Ere Nouvelle. "Każdy człowiek jest swoim księdzem, swoim królem, swoim papieżem i swoim cesarzem" – dodaje Potvin. "Odpowiadamy za nasze czyny tylko przed nami samymi" – stwierdza Lacroix. W słowach tych jakże czysto pobrzmiewa echo przedwiecznego Non serviamI…. Człowiek ma stać się równy Bogu „...”Oto przykład ciągłości i konsekwencji w realizacji doktryny wolnych mularzy: dyrektywa Wielkich Wschodów, zgromadzonych na kongresie w Genewie w roku 1922, postulowała m. in.:

1) popieranie ruchu sekciarskiego;

2) popieranie organizacji teozoficznych i wolnomyślicielskich;

3) zwalczanie szkoły religijnej;

4) popieranie rewolucji obyczajowej;

5) popieranie skrajnego feminizmu;

6) wysiłki w zniwelowaniu różnic w traktowaniu płci;

7) nieograniczoną wolność mediów ( prasa, radio, kina, teatr) w szkalowaniu i ośmieszaniu postaw religijnych.

Obecnie, po blisko stuleciu, wszystko to zrealizowano. Efekty wcielania w życie masońskich postulatów widać zresztą w niemal wszystkich sferach życia publicznego i społecznego: od edukacji aż po spustoszone kościoły i sprowadzenie osoby ludzkiej do jej najprostszych, zwierzęcych instynktów, ponadto zachęcanie do zaspokajania najobrzydliwszych nawet zachcianek pod szyldem fałszywej auto-ekspresji.”...”W zakresie polityki globalnej już w latach międzywojennych podjęto pierwsze działania mające przygotować grunt pod przyszły "Rząd Świata". Na jego czele mają stanąć oczywiście ludzie "Oświeceni". Także tutaj nie brak przykładów – ideę takiego rządu głosił wszak już Albert Pike (1809-1891), podczas wojny secesyjnej w Stanach Zjednoczonych generał Armii Konfederatów.

W roku 1946 Charles Riandey, Suwerenny Wielki Komandor Rady Najwyższej Francji (33 stopień Rytu Szkockiego Dawnego i Uznanego) zapowiedział: "(…) istnieje jednak potrzeba totalitarnej organizacji Światowej, gdzie nie będzie miejsca dla prymatu jakiejkolwiek idei narodowej. Powstanie ona nieuchronnie we właściwej godzinie – godzinie, która jeszcze nie nadeszła i w uprzedzaniu której nikt nie powinien być zainteresowany, ponieważ owoców nie zbiera się wcześniej, zanim dojrzeją (…) To przejście (od wymiaru partykularnego do zbiorowego) (…) dokona się ostatecznie dopiero wówczas, gdy cały świat uzna autorytet jednej, uniwersalnej instancji regulującej i koordynującej"....”W czasach nam bliższych, w roku 1958 w Wersalu, miało miejsce posiedzenie Międzynarodowego Stowarzyszenia na rzecz Rządu Światowego, w którym uczestniczyli przedstawiciele 38 państw i rządów. Podpisali oni tzw. "Kartę Wersalską". Konieczność utworzenia "ogólnoświatowej republiki" potwierdził dekadę później Wielki Mistrz Wielkiego Wschodu Francji – niejaki Leray: "Przed dwustu laty kawaler de Ramsey zapowiadał ogólnoświatową republikę. Od tego czasu (…) masoni całego Świata niezmordowanie trudzą się przy jej konstruowaniu".W 1989 r. J. Plancard d'Assac napisał: "Konstruowanie przestrzeni europejskiej nie jest dla masonów niczym innym, jak przygotowaniem przestrzeni ogólnoświatowej, Ojczyzny- Ziemi!"...”Proszę pozwolić na przytoczenie danych dotyczących ilości lóż i ich członków w pierwszej dekadzie XX wieku. I tak: Anglia posiadała 2553 loże (w samym tylko Londynie było ich 577) z mniej więcej 300.000 członków; w Irlandii działało 450 (około 22.000 członków), w Szkocji 700 (75.000 członków), we Francji 386 lóż i około 24.000 członków, w Niderlandach – 51 lóż i 4.500 braci, w Belgii było to 19 lóż, we Włoszech – 143, w Grecji 7, w Hiszpanii 64, w Portugalii 70 (ok. 3.000 członków). W Niemczech istniało 50 lóż, na Węgrzech 56 (około 4.000 członków), w Danii – 27 lóż i 43.000 braci, w Szwecji – około 12.000 masonów, w Norwegii posiada 12 lóż z 3.000 członków, w Szwajcarii naliczono 23 loże z 3.300 członków. W samych tylko Stanach Zjednoczonych mieściło się 13.000 lóż, a liczba braci sięgała 1.050.000. W Kanadzie było to 383 lóż i 33000 członków. Zważmy, że te tysiące ludzi to często osoby wpływowe i zajmujące wysokie stanowiska w administracji państwa, a także dysponujące znacznym kapitałem.

Setki tysięcy osób wspierających wyznaczone przez masonerię cele na przestrzeni 200 lat, działających przy w sposób niejawny i wspierających się wzajemnie tak, by opanować poszczególne instytucje i wrosnąć w nie. Ciekawy przykład takiego wpływu odnotował w roku 1981 francuski dziennik Le Monde. W artykule “Wielki Wschód Francji a lewica" czytamy, że partia socjalistyczna była głęboko przeniknięta duchem masońskim, jednak jak dokonuje się to przenikanie – niestety do końca już nie wiadomo, "gdyż wynika ono z oddziaływania intelektualnego i moralnego, które uformowało mentalność aż do tego stopnia podatną na osmozę, iż nie umielibyśmy dziś powiedzieć dokładnie kto komu udzielił władzy: partia socjalistyczna Wielkiemu Wschodowi Francji, czy przeciwnie (wiecej )

Daniel Majkowski „Putin idzie na wojnę z Google, Apple i Microsoftem. "Muszą płacić w Rosji wyższe podatki"....”Jeden z najbliższych doradców Władimira Putina, German Klimenko, zapowiada, że nadejście trudnych czasów dla technologicznych gigantów działających w Rosji.German Klimenko nazywany jest w Rosji „carem internetu”. To właśnie on ma za zadanie uporządkować cyfrową sferę tego kraju. Pierwszym krokiem w tym kierunku ma być zmuszenie Google, Apple'a i innych zagranicznych koncernów do płacenia wyższych podatków. Jednocześnie Klimenko zapowiada, że rosyjska administracja zrezygnuje z systemu Microsoft Windows. Jego zdaniem są to niezbędne środki do tego, aby „ustawić do pionu” zachodnie korporacje.”..”Klimenko planuje nałożyć na amerykańskie korporacje tzw. „podatek technologiczny”. Ma on wyrównać szanse rosyjskich firm internetowych, takich jak Yandex czy Mail.ru w rywalizacji z Apple, Google czy też Microsoftem. „..”Ługowoj, który jest obecnie deputowanym rosyjskiej Dumy, zaproponował ustawę nakładającą 18 procentowy podatek od wartości dodanej sięgający nawet 300 mld rubli (3,9 mld dolarów) z przychodów osiąganych w Rosji przez Google'a Apple oraz innych zagranicznych koncerny.

Ustawa wymienia kilkanaście kategorii cyfrowych produktów i usług, za które rosyjskiefirmy płacą obecnie podatek VAT, a zagraniczne koncerny tego nie robią. To m.in. reklamy, gry, filmy, transakcje rynkowe oraz usługi przetwarzania danych w chmurze.

„Gdy kupujesz aplikację w sklepie Google Play lub App Store, to VAT naliczany jest w miejscu zakupu. Tak jest wszędzie, za wyjątkiem naszej republiki bananowej” - podkreśla Klimenko.” (więcej )

„„Turcja na wniosek sądu zablokowała w czwartek dostęp do Twittera. Stało się to kilka godzin po tym, jak premier Recep Tayyip Erdogan zagroził, że "wyrwie z korzeniami Twittera i pozostałe sieci (społecznościowe)"......” Jak podaje agencja Associated Press, wielu użytkowników Twittera w Turcji, którzy chcieli z niego skorzystać, natrafiło na komunikat tureckiej telekomunikacji informujący o tym, że strona została zamknięta zgodnie z nakazem sądowym.”...”Twitter został zablokowany na polecenie sądu, po tym jak wpłynęły do niego skargi obywateli, którzy skarżyli się, że narusza się tam ich prywatność. "Ponieważ nie było innego rozwiązania, dostęp do Twittera został zablokowany. Ma to zapobiec dalszym przypadkom naruszania praw obywateli" „....(więcej )

Facebook usunął konta polskich narodowców. Winnicki: To szykany polityczne, czystki”...”Facebook usunął konta Ruchu Narodowego i jego prezesa Roberta Winnickiego. Powód: naruszenie standardów portalu.Zarządzany wg lewicowo-liberalnej poprawności polit. facebook usunął w czwartek konto @RuchNarodowy (165 tys.) a wczoraj - moje (46 tys.)” - napisał na Twitterze poseł Robert Winnicki, lider Ruchu Narodowego.”..”Polityk dodaje, że w obu przypadkach „nie podano żadnych, bezpośrednich przyczyn, nie wskazano postów łamiących regulamin”. Tego zdaniem doszło do szykan politycznych i czystki wśród profili o charakterze narodowym (tutaj poseł podał także przykład usunięcia facebookowego konta Marszu Niepodległości i Obozu Narodowo-Radykalnego). Zapowiedział również odwołanie się od decyzji władz portalu, bowiem - jak twierdzi - media społecznościowe są głównym kanałem komunikacji skrajnie prawicowych formacji z Polakami wobec marginalizacji ze strony mediów. (więcej )

---------

Mój komentarz

Genderystyczny Google i należący do niegoYoutube włączył się do kampanii wyborczej w Gdańsku po stronie homoseksualistycznej Dulkiewicz. You Tube brutalnie zaatakował Brauna.

YouTube bezkarnie łamie polskie prawo gwarantujące Polakom wolność słowa. Koncern pluje na polskie prawo, a Morawiecki udaje, że pada deszcz.

Polska nie jest suwerenna w swojej cyberprzestrzeni. Rothschildowska oligarchia posiadająca i kontrolująca Google i Youtube poniewiera Polakami niczym psami.

Zakładają dowolnemu krnąbrnemu Polakowi kaganiec niczym swojemu niewolnikowi na plantacji ( https://naszeblogi.pl/52715-handel-niewolnikami-zydzi-wysysali-z-mlekiem-matki )

Polska powinna uzyskać suwerenność nad swoją cyberprzestrzenią. Stworzyć narodowe platformy handlowe, narodowe portale powinny być alternatywą dla You Tube Facebooka, onetu , Ubera , Allegro itp .

A zagraniczne koncerny w polskiej cyberprzestrzeni powinny być podporządkowane polskiemu prawu.

Dokąd Polska będzie tolerować bezkarne rasistowskie ataki właścicieli koncernów na Polaków, których jedynym powodem jest to, że ci głośno przyznają się do swojej polskości

Marek Mojsiewicz

video Ocenzurowany Grzegorz Braun o roszczeniach, stosunkach polsko-izraelskich i bitwie o Gdańsk

video O żydach nie wolno rozmawiać, czyli cenzura na YouTube w praktyce | G. Braun

video PILNE! Oświadczenie ws. cenzury na Youtube i blokadzie możliwości transmisji NA ŻYWO!

Video Grzegorz Braun - Nagranie z Radia Gdańsk 20 luty 2019 r.

|<a Marek Mojsiewicz lubi Marek Mojsiewicz Utwórz swój znacznik „Lubię to” Reklama w internecie

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka