moj moj
993
BLOG

Tusk:Przebudzony i Zdezorientowany

moj moj Polityka Obserwuj notkę 3

Tusk: Przebudzony i Zdezorientowany

 

Autor: prof. zw. dr hab.Mariusz-Orion Jędrysek jest kierownikiem Zakładu Geologii Stosowanej i Geochemii na Uniwersytecie Wrocławskim, posłem na Sejm RP KP PiS Przewodniczącym Zespołu Surowców i Energii oraz Z-cą Przewodniczącego Komisji Ochrony Środowiska, Zasobów Naturalnych i Leśnictwa, (www.jedrysek.eu). W latach 2005-2007 był wiceministrem środowiska i Głównym Geologiem Kraju - inicjatorem poszukiwań gazu i ropy naftowej w łupkach w Polsce. Obecny na FB, TT, YouTube i S24

 

 

 

Przebudzanie

Wczoraj telewizje przyrządowe pokazywały wypowiedz Premiera Tuska, o tym że firmy poszukujące gazu w łupkach w Polsce wychodzą, bo nie na odpowiednich regulacji prawnych. Kilka dni wcześniej portale internetowe ( http://www.srodowisko.abc.com.pl/czytaj/-/artykul/tusk-upomina-ministra-srodowiska-ws-gazu-lupkowego ) pisały, że D. Tusk w Brukseli przed spotkaniem Rady Europejskiej poganiał ministra środowiska żeby nie zajmował się tylko ekologią, ale aby też tworzył środowisko biznesowe do poszukiwań gazu w Polsce, bowiem główne firmy z Polski uciekają. Zadeklarował też: "Szukamy zapisów, które będą przyciągały inwestorów, żeby te ucieczki się nie powtarzały (...) jeśli ktoś chce w Polsce inwestować miliardy (...) to musi też mieć pewność bezpieczeństwa tego biznesu. Takie wypowiedzi dowodzą, że co prawda D.Tusk się po niemal sześciu latach rządzenia przebudził, ale nadal absolutnie niczego nie rozumie co się stało i dzieje w zakresie gazu w łupkach (o czym dalej). Podobnie, Rzeczpospolita na pierwszej stronie w artykule "Rząd topi gaz łupkowy" wytyka D. Tuskowi brak przygotowania administracyjnego i regulacji prawnych. Gratulacje w powodu refleksu i wspólnego przebudzenia z Tuskiem - zresztą ta zbieżność jest zastanawiająca. Choć, należy przyznać, że pisał o tym na łamach Rz Pan G. Pytel.

 

Fakty vs manipulacje

Fakty są takie, że inwestorzy odchodzą, a Polski nie stać na samodzielne poszukiwania gazu i ropy w łupkach bo koszt tego działania i ryzyko jakie należy podjąć, może nawet stukrotnie przewyższają potencjał firm z udziałem Skarbu Państwa. Firmy takie jak PGNiG, Orlen, czy KGHM mogą wydać łącznie najwyżej kilkanaście mld zł. Dlatego inwestorzy chcący zaryzykować łącznie kilkadziesiąt a może łącznie nawet kilkaset mld dolarów, powinni być traktowani uczciwie a w szczególności ryzyko musi być minimalizowane.

Ostatnie wypowiedzi D. Tuska zdają się dowodzić, że wypowiedział on prawdziwe zdania, których dogłębnie, w sensie przyczynowo-skutkowym, zdecydowanie nie to rozumiał. Przecież obwinianie obecnej ekipy w Ministerstwa Środowiska jest tylko w bardzo nieznacznej części słuszne. Działają wolno, z błędami, ale coś robią jednak. Przecież, to rząd D.Tuska w latach 2008-11 wycofał się z przygotowań organizacyjno-prawnych Państwa jakie były dziełem rządu Jarosława Kaczyńskiego. To rząd Prawa i Sprawiedliwości aktywnie poszukiwał inwestorów (2006 i 7), wydał pierwsze koncesje i przygotował rozwiązania prawne i organizacyjne Państwa (projekty ustaw, organy doradczo kontrolne, inwestowanie w know-how itd.). Polska decyzjami rządu PiS wyprzedziła pozostałe kraje UE o 4 lata i poszukiwaniu gazu w łupkach byliśmy następni po USA i Kanadzie.

Pierwszy zarabia najwięcej - Polacy mogli tego oczekiwać, ba - być niemal pewni, jeśli działania rządu Prawa i Sprawiedliwości byłby kontynuowane. Kontynuacji zaniechał rząd D. Tuska lecz wydał wszystkie koncesje głównie obcym firmom. Wydanie kilkunastu koncesji nie stanowiło ryzyka dla Państwa, a tylko dla inwestorów - wydanie wszystkich koncesji bez odpowiedniego zabezpieczenia organizacyjno-prawnego pozostawiło Państwo bezbronnym. Straciliśmy, szanse, wiarygodność, udostępniliśmy za darmo pełną wiedzę geologiczną wartą wiele miliardów złotych, a wzięliśmy za ponad 100 koncesji około 40 mln zł. Dziś nawet nie wiadomo kto w wypadku wielu koncesji jest ich właścicielem bo rząd odrzucił rozwiązania PiS i nie słuchał wezwań do zmiany sposobu działania i nie działania (2008-13). Dziś główny "blokatorem" wprowadzenia jakichkolwiek sensownych regulacji jest Ministerstwo Spraw Zagranicznych, Ministerstwo Finansów i Ministerstwo Skarbu. Czy można uwierzyć, że dzieje się to bez woli D. Tuska? Jeśli to sie dzieje bez To pierwsze w sposób bezprecedensowy storpedowało ostatnią międzyresortową konferencję uzgodnieniową. Każde opóźnienie działa na korzyść wszystkich producentów, eksporterów i handlarzy gazem i ropą bo, produkcja w Polsce komplikowałaby rynek, obniżyła zyski i uniemożliwiła praktyki monopolistyczne przemocy gospodarczej w orężem energetycznym w dłoni.

Dziś z europejskiego lidera staliśmy się maruderem i nieudacznikiem, od którego najbardziej wiarygodny świat biznesu naftowego się odwrócił. ExxonMobol, Shell i Chevron działają już na Ukrainie. Rok temu ENI i ExxonMobil oddały część koncesji na gaz w łupkach za udziały w złożach ropy na północy Rosji. Rewelacje Rzeczpospolitej i wspomniane wyżej "odkrycia" Tuska, nie są rewelacjami. Obecny scenariusz przewidywałem już ponad 2 lata temu i w 2011 i 2012 miałem wiele wystąpień w Sejmie na ten temat. Od początku tej kadencji Sejmu, bezpośrednio do D. Tuska z mównicy Sejmowej, może z 10 razy żądałem od niego zajęcia się sprawą, udzielenia odpowiedzi, rzecz jasna bez odzewu. Pewnie przez przypadek blokowana jest możliwość odtworzenia moich wypowiedzi (np. tej o scenariusz Turkemńskim z października 2012) http://sejmometr.pl/sejm_wystąpienia/21272 ale czasem ktoś wrzuca to na YouTubehttp://www.youtube.com/watch?v=yVQRCNNLGKw . Zainteresowanych odsyłam do moich wcześniejszych wypowiedzi na sejmometr.pl i na YouTube, teksty i linki na www.jedrysek.eu oraz na FB i Twitter.

D. Tusk nie może także dlatego powiedzieć, że niczego nie wiedział - bo dostał w czerwcu 2010 obszerny mój list m.in. w tej sprawie (opublikowany także na portalu Salon24). Dostali list również posłowie i senatorowie poprzedniej kadencji, pisałem opinie dla Sejmu i Senatu. I nic - zupełnie nic. Podobnie zresztą, nie może powiedzieć, że nic nie wiedział, współautor wspomnianego artykułu w Rzeczpospolitej Pan Kurasz, któremu wysłałem e-mailem 06 kwietnia 2011 roku mój tekst (niestety nie opublikowano) gdzie na tle zmian w Prawie geologicznym i górniczym pisałem o fatalnej polityce wydawania koncesji bez przygotowania do tego Polski. Kilka dni później opublikował on jednak swój artykuł dotyczący gazu w łupkach.

 

Co dalej?

Bazujący na pijarze Tusk, bredząc jak malignie o sprawach oczywistych, zrzucając winę za obecną sytuację wyłącznie na Ministra Korolca czy Ministera Wożniaka (główny geolog kraju), pokazał raz jeszcze, że kompletnie nie orientuje się w zasadniczych sprawach Polski - a takimi przecież są gaz i ropa w łupkach. A jeśli się jednak orientuje to jego wypowiedź to obrzydliwa manipulacja i sposób na znalezienie kozła ofiarnego, który w tym tragicznym dla Polaków rządzie stara się ratować sytuację tak jak potrafi. Oczywiście, dni a może godziny Korolca i Woźniaka w obecnym rządzie są policzone, a mam nadzieję, że całego rządu też. W sytuacji jaka jest najlepiej byłoby aby ekipa Tuska nie robiła już nic - dosłownie nic w zakresie geologii w tym gazu w łupkach. Gotowe od 2007 roku rozwiązania są lecz wprowadzone być mogą dopiero po zmianie koalicji rządzącej, która każdym działaniem nadal będzie pogarszała sytuacja by tuszować swoje krytycznie szkodliwe przewinienia. Praca w geologii o górnictwie to działania z dziesięcioletnim wyprzedzeniem - "Blitzkrieg" był do wygrania w latach 2006-12, gdy wg moich dobrze podpartych planów miał być eksploatowany pierwszy gaz i ropa z łupków. Rzecz jasna, z każdej sytuacji jest wyjście, ale na to trzeba lat, najpierw na częściowy powrót do stanu z końca 2007 roku a potem rozpoczęcie działań od nowa. Może cześć działań obecnego rządu da się wykorzystać, ale w drodze na skróty byłbym bardzo ostrożny.

 

moj
O mnie moj

państwowiec

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka