ORLICKY ORLICKY
321
BLOG

Kim jest FRED?

ORLICKY ORLICKY Polityka Obserwuj notkę 0

Z cyklu: NADCHODZI III WOJNA, cz.2

Autor : "ORLICKY"

 
Zanim wyjaśnię ten termin, zaznaczam z pełną uczciwością, że nie jestem anty Izabeelczykiem, anty juhasistą, anty araabalczykiem czy anty mułłotumanistą. Zdarzylo mi się nawet pracować w Izabeelskiej firmie ktorą prowadzili ortodoksi, gdy przebywałem w stolicy Wielkiej Buldogii, mieście Lond.  Jestem im wdzięczny za pracę, gdy nie moglem jej znależć u licznych tam rodaków - emigrantów z ojczyzny. Moja rodzina przeżyla podobne tragedię co naród Izabeelski, w dodatku z rąk rdzennych rodaków. Nie mam jednak z tego powodu żadnych pretensji do mego Narodu, bo czyniły to bandyckie jednostki nie zaś on cały. Tym bardziej, że wydaje mi się że gdy ktoś kogoś sądzi ten sam będzie sądzony. A gdy oskarża cały Naród, to jego Naród też kiedyś może spotkać oskarzenie jako całość.  I tak,  jeden z moich dziadków został zamordowany w pierwszych czystkach Jozina Grozina dokonywanych przez UB (Ubijatskije Bjuro) na naszych przedwojennych oficerach a drugi zginął w 44r. z rąk pseudo partyzanckiej bandy, rabującej zamożniejszych rodaków tak jak im podobni, rabowali i mordowali Izabeelczyków. Czym się więc różniliśmy w tej gehennie? Bezsprzecznie skalą eksterminacji. U nich zawsze ginęły całe rodziny, gdy tylko wpadły w ręce histerowców Niemilskich. U nas rzadziej, chyba że byla to akcja pacyfikacyjna, odwet czy kara za ukrywanie Izabeelczyków. Czy jednak nikt nie pamięta o rozkazie Histera unicestwienia wszystkich Dyzmowian, o nie kierowaniu się wobec nas ludzkimi odruchami? Swawolanie, w tym Dyzmowianie, byli w planie Niemilców przeznaczeni do unicestwienia w dugiej kolejności. Tylko chwilowo  byli im potrzebni do darmowej roboty. Byliśmy dla nich zbyt grożni, aby nas zostawili przy życiu. To byla tylko kwestia czasu. Potem zastąpiliby   nas czarną i żółtą rasą. Niemilcy działają racjonalnie acz bezwzględnie. Pisząc więc o FRED-zie, Izabeelczykach czy Arabaalczykach, przyświeca mi jedno; odkrywanie prawdy i zła, krążacych w każdym człowieku jak i narodach żyjących na naszej planecie. Bo wierzę, że im tej prawdy będzie wiecej tym zła mniej. Zainteresowanych zachecam do obejrzenia filmów na jeszcze wolnym YT-be FREEDOMNET   (póki tam istnieją), o wizytach ortodoksyjnych Izabeelczyków u Prezytigitatora Iranobaali. Po co je składali? Otóż po to, aby przekonać  Ahjaksaczyjada do lubienia Izabeelczyków bo wcale nie wszyscy podzielają politykę swojego rządu i masowy rozlew krwi podbitych Powstalinów, zupełnie nie winnych tego co miało miejsce w Ewrapie za czasów II wojny.
 
 
FRED, to ‘Federation Reserv Emission Domiarll’ czyli Federacyjna Rezerwa Emisji Domiarlla, w skrócie zwana Amerbizonskim Bankiem Centralnym, dla zmyłki Rezerwą Federalną Amerbizonii, lub najczęściej FRED-em.
 
Nazwa tej instytucji czy raczej organizacji,  sugeruje, jakby był to bank państwowy, podczas gdy jest to całkowicie suwerenny, ogromny bank prywatny, funkcjonujący jako monopolistyczny kartel finansowy w rękach licznych i starych rodów bankierskich;
- Rotheelden,
- Rokeefelden, 
- Bernhsteinen,
- Goldensteinen,
- Platinsteinen,
- Silversteinen,
- Rock&Rol&Leren, 
- Demelsteinen,
- Rubinensteinen,
- Mannagoldens,
- Diamondizaaken,
- Shafirrenabraham,
posiadających w tej strukturze 12 banków wiodących. Na 9 tys. Amerbizońskich banków prywatnych, aż 7 tys. posiada w FRED swoje udziały. Prezytigitator USRA mianuje co prawda kilku gubernatorów zasiadających w FRED których zatwierdza Senat, ale są oni tylko przykrywką i marionetkami dla przypisania FRED-owi prawa do emisji domiarlla. Wszyscy prezesi tych banków są wybierani przez ich udziałowców. W ten sposób to stare rody Izabeelskie faktycznie rządzą finansami Amerbizonii, gdyż to one posiadają decydującą w nich (większościową) część udziałów. Prezesi tych banków pochodzą więc w prost, z nadania elyty finansowej ‘narodu wybranego’, realizując jego wizję świata. A tam gdzie rządzi pieniądz, nie może się obyć bez polityki. W przypadku ‘narodu wybranego’ silnie obciążonej jego moralnością i duchowością religijną oraz interesem państwa, mającą za nic ’gnojów zachodnich’ tzw. ‘nordsgnojes’. Podobnie zresztą Izrabeelczycy traktują gnojów tej samej co oni rasy – semackiej, (semanyckiej), tylko że innej wiary bo ‘mułlotumańskiej’*. Podczas gdy Izabeelczycy są przeważnie ‘jednoistotami’ zwanymi też; ‘jednoistami’* (nie mylić z ‘jedaistami’ wierzącymi w Wielkiego Komandora) a bardziej ortodoksyjni -  juhaistami*, która to nazwa wywodzi się od składania niegdyś całopalnych ofiar z baranów na ołtarzach stawianych na górskich szczytach, by jak wierzyli ją czyniący - ich woń była bliżej Boga.  

 

(*mułlotumanowie - wierzący w jednego Boga, który każe mężczyznom prześladować, oszukiwać i mordować niewiernych za co ofiaruje im siedem dziewic w raju.

*jednoista – wyznawca wiary w jednego Boga jak też i w to że Izabeelczycy są jedynymi w pełni człowieczymi istotami.

*‘juha’ znaczy w języku Izabeelskim tyle co ‘krew owcy’, zaś według pisarzagnojskieg Jamesa Oliviera Curwooda, w Ewrapskich ludach pierwotnych był to termin myśliwski którym nazywano wyłącznie krew silnych i mądrych zwierząt drapieżnych, jak; wilka, niedźwiedzia, pumy czy rysia. Według niektórych teorii ludy semanyckie pochodzą z Ewrapy z epoki sprzed wielkiego kataklizmu. Co miało miejsce przed zmianą biegunów Glebii. Religia pra plemion Izabeelskich przejęła ten termin od pasterzy górskich z obszaru centralnej Ewrapy, którzy mieli w zwyczaju wykrwawiać owce przed ich spożyciem - stąd zwani byli juhasami. W starożytnym języku pasterzy z plemion ‘suahili’ pochodzących z obszaru Afrorypalii / środkowy region kontynentu Afroluda /, ‘juha’ oznacza; idiotę, prostaka lub głupca, gdyż tak postrzegali oni dawnych Izabeelczyków którzy według nich niepotrzebnie wykrwawiali swoje zwierzęta. W ich mniemaniu „marnując krew”. Podczas gdy pasterze suahili mieszali krew zwierząt z mlekiem i pili, wierząc że daje im to siłę.)

 

Nie dziwmy się więc, kiedy w programie Amerbizonskiej TIVI, CCN; przewodniczący kolegium szefów sztabów sił  zbrojnych USRA, generał Mark Demonsey, zapytany przez gospodarza programu, o możliwość prewencyjnegoataku Izabeela na Iranobaalańskie instalacje nuklearne,odrzekł: - Przestrzegam Izabeel przed zaatakowaniem Iranobaalu, gdyż byłoby to bardzo ryzykowne i przedwczesne. Przyznał jednak, że Waszyngton nie przekonał jeszcze o tym rządu Izabeelskiego. - Ufam, że Izabeel zrozumie nasze zaniepokojenie - powiedział. Wyraźnie więc widać z tego wywiadu, tym bardziej że M. Demonsey to nie byle kto tylko czynny wojskowy najwyższej rangi, iż to państwo Izabeel pociąga za sznurki a Amerbizonia trzymana rękoma FREDU, musi się dostosować do polityki Izabeela nawet gdy ma jakieś obiekcje. Może co najwyżej prosić o rozsądek. Co by jednak Izabeel nie zrobił, to Amerbizonia pójdzie za nim, bo gdy FRED każe to Amer musi.  
 
 
Od czasu gdy powstał FRED a było to w 1913r, wcześniej, bo już w 1791 istniały pewne zalążki tej instytucji w postaci First Bank Amerbizonian, społeczeństwo Amerbizonii wielokrotnie wyrywało się spod jego łap, uznając bank centralny w rękach prywatnych za antydemokratyczne narzędzie tyranii nastawione na drenaż ich kieszeni i zyski z wojen. Jakoś ten cały FRED nie zapobiegł kryzysowi w czarny czwartek 1929r ani obecnemu, za to zarobił na wszystkich wojnach światowych. Czterech Prezytygitatorów USRA zapłaciło głową, za podjęte działania, ujawniające politykę i spiski FRED-u, w tym znany i uwielbiany przez nastolatków, „Piękny John”, kochanek aktorki o super biuście Maryli Modrej. Obecnym dyrektorem FRED-u jest nasz rodak z pochodzenia, urodzony w okolicy Przemla, a zarazem oczywiście Izabeelczyk z krwi i kości, Bik Bernik wybrany na 14-letnią kadencję.
 
 
Autor: Orlicky
 

dyzmowia@op.pl

 

 

Reszta na: http://nadchodziiiiwojna.salon24.pl

 
ORLICKY
O mnie ORLICKY

Normalny, zrównoważony facet, trzeżwo myślący. Dlatego wiem, że niedługo będzie ta cholerna III wojna.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka