O film, panie ministrze,
Obrazili się wachmistrze;
O wiersz, panie generale,
Obrazili się kaprale;
O artykuł w tygodniku -
Ordynansi, panie pułkowniku;
O piosenkę, panie majorze,
Żony sierżantów w Samborze;
W radio była audycja:
Obraziła się policja.
Dalej - studenci
Są do żywego dotknięci;
Dalej, księża z Płockiego
Dotknięci są do żywego.
Następnie szewcy w Kutnie
Obrazili się okrutnie.
Następnie - związek akuszerek
Ma ciężkich zarzutów szereg:
Że to swawolność, frywolność,
Bezczelność, moralna trucizna,
Że w ten sposób ginie ojczyzna!...
...A po za tym - jest w Polsce wolność.
(Julian Tuwim, z tomu Jarmark rymów)
Porządek dzienny obrad na 5. posiedzeniu Sejmu, w dniu 13 lutego przewidywał punkt 19.: Sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu o uchwale Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy o opłatach abonamentowych (druki nr 211 i 234).
Ze stenogramu obrad wynika, ze jeszcze przed przystąpieniem do rozpatrywania 19. punktu porządku dziennego, zabrał głos poseł Kosiniak-Kamysz i wyraził swój sprzeciw wobec „ohydnej intencji przekazywania 2 mld zł na chamstwo i kłamstwo w telewizji Kurskiego”:
Poseł Władysław Kosiniak-Kamysz:
Pani Marszałek! Wysoka Izbo! Składam wniosek formalny o przerwę, bo przerwa jest potrzebna, żeby klub PiS mógł zmienić zdanie i wycofać się z ohydnej intencji przekazywania 2 mld zł na chamstwo i kłamstwo w telewizji Kurskiego. (Oklaski) 180 tys. osób rocznie ma rozpoznawane choroby nowotworowe. 100 tys. umiera na choroby nowotworowe, 30 tys. przez późną diagnostykę. Wiele osób nie może trafić do lekarza onkologa, bo jest poniżej 1000 specjalistów onkologii w Polsce. I macie do wyboru: albo 2 mld na życie i zdrowie ludzi, albo 2 mld na fałsz i obłudę. Albo 2 mld na szybką diagnostykę i uratowanie życia i zdrowia, albo 2 mld na taplanie się w chamstwie, kłamstwie i propagandzie. To jest prawdziwy wybór. Życie i zdrowie albo hejt, fałsz i obłuda.
(Oklaski) (Głos z sali: Brawo!) (Głos z sali: Fałsz i obłuda.) (Głos z sali: Borys, na mównicę.) (Poseł Borys Budka: „Pan Borys” dla ciebie.)
W glosowaniu sejm odrzucił wniosek posła Kosiniaka-Kamysza i przystąpił do rozpatrzenia punktu 19. porządku dziennego. Sprawozdawcą Sejmowej Komisji Kultury i Środków Masowego Przekazu była poseł Joanna Lichocka. Została obrzucona wyzwiskami przez posłów PO (Nitras, Skowrońska) zanim weszła na mównicę sejmową i zdążyła otworzyć usta. W krótkim przemówieniu poseł Lichocka powiedziała:
„Sprawozdanie Komisji Kultury i Środków Przekazu o uchwale Senatu w sprawie ustawy o zmianie ustawy o radiofonii i telewizji oraz ustawy o opłatach abonamentowych. Marszałek Sejmu, zgodnie z art. 54 ust. 1 regulaminu Sejmu, skierował w dniu 10 lutego 2020 r. uchwałę Senatu w powyższej sprawie do Komisji Kultury i Środków Przekazu w celu rozpatrzenia. Komisja Kultury i Środków Przekazu po rozpatrzeniu powyższej uchwały na posiedzeniu w dniu 12 lutego 2020 r. wnosi, by Wysoki Sejm raczył uchwałę Senatu przyjąć. […]Teraz również informuję, że Prawo i Sprawiedliwość, które ma większość w tym Sejmie, odrzuci ten wniosek jako próbę zniszczenia mediów publicznych. […]Media publiczne, Telewizja Polska, Polskie Radio powinny istnieć i powinny służyć Polakom. Bardzo dziękuję.”
Słowom poseł Joanny Lichockiej towarzyszyły wrzaski posłów totalnej opozycji: „wstyd”, „hańba”, „kłamczucha”, „złodzieje”, „Zabierze pieniądze na nowotwory i da Kurskiemu”, itp., itd.
Sejm odrzucił uchwałę Senatu bezwzględną większością głosów: głosowało 452 posłów. 232 – za, 220 – przeciw, nikt się nie wstrzymał.
Po upływie kilkudziesięciu minut, kiedy przystąpiono do rozpatrywania kolejnego punktu porządku dziennego, politycy opozycji totalnej podnieśli larum, że podczas głosowania nad nowelizacją ustawy o radiofonii i telewizji, parlamentarzystka PiS Joanna Lichocka pokazała obraźliwy gest w ich kierunku:. Chodziło o gest, który jeszcze niedawno był nazywany z angielska „fakiem”. Od 36 godzin jest to „gest Lichockiej”.
Zachłystując się oburzeniem, posłowie PO, którzy już w poprzedniej kadencji dali się poznać ze szczególnej kultury prowadzenia sporów sejmowych (Nitras, Gasiuk-Pichowicz, Szczerba), domagali się od prowadzącej obrady marszałek Elżbiety Witek natychmiastowego ukarania poseł Joanny Lichockiej, tj. wykluczenia jej z obrad plenarnych sejmu. Ostrzegano: Cała Polska to zaraz zobaczy.
Istotnie, zaraz politycy totalnej opozycji lawinowo zaczęli zamieszczać na Twitterze zdjęcia oraz filmy video przedstawiające poseł Joannę Lichocką, pokazująca wyciągnięty środkowy palec prawej ręki. Oczywiście wraz z komentarzami oburzonych posłów:
"Kwintesencja PiS. To jest poseł Lichocka. Komisja kultury. Właśnie lobbowała, żeby przekazać 2 mld złotych na propagandę TVP. A potem pokazała swoją prawdziwą twarz. A raczej palec. Wstyd" - skomentował Borys Budka.
Kamila Gasiuk-Pihowicz@Gasiuk_Pihowicz :
2 mld zł zamiast na onkologię, poszły na propagandę TVPiS
Kaczyński całuje posłankę w rękę po dobrym wystąpieniu...
Lichocka pokazuje środkowy palec chorym na raka
Każdego roku 30 tysięcy Polaków umiera ze wzgl na brak dostępu do nowoczesnego leczenia onkologicznego....
Nawiasem mówiąc, nie trzeba długiej analizy, aby dostrzec, że niektóre z tych obrazków są fotomontażami, i to marnej jakości. Gdyby je poważnie potraktować, to należy przyjąć, że poseł Joanna Lichocka na sali obrad plenarnych sejmu demonstrowała wyciągnięty środkowy palec prawej ręki przez kilka minut, siedząc, stojąc i chodząc.
Na portalach internetowych słowom oburzenia i potępienia „gestu Lichockiej” nie ma końca. Szczególnie oburzeni zarzucają Joannie Lichockiej, że „sięgnęła dna, czyli palikociarni.”
Natomiast najmniejszej uwagi użytkowników „portali społecznościowych” nie przyciągnął event, urządzony 10 lutego w Oświęcimiu przez działaczy KOD, dokładnie trzy lata od wypadku, w którym zderzył się fiat seicento z kolumną samochodów przewożącą ówczesną premier Beatę Szydło. Policja podała, że rządowa kolumna trzech samochodów, w której jechała ówczesna premier Beata Szydło (jej pojazd znajdował się w środku kolumny) wyprzedzała fiata seicento. Jego kierowca Sebastian Kościelnik (zgodził się na ujawnienie wizerunku, imienia i nazwiska) przepuścił pierwszy samochód, a następnie zaczął skręcać w lewo i uderzył w auto, w którym podróżowała premier Szydło. Auto wjechało w drzewo; w następstwie tego wypadku obrażeniom uległa premier Szydło i dwaj funkcjonariusze BOR.
Prokuratura zarzuciła Kościelnikowi nieumyślne spowodowanie wypadku. Sprawa toczy się przed oświęcimskim sądem rejonowym.
W trakcie poniedziałkowego eventu działacze KOD obwołali drzewo, w które uderzyła limuzyna premier, mianem pomnika „pokory Beaty” i odsłonili „tablicę pamiątkową” z napisem: „pokora Beaty Szydło”, „symbol buty, arogancji władzy, bezprawia i niesprawiedliwości”.
Następnie lider zgromadzenia, lokalny działacz KOD, wygłosił „litanię”, a pozostali uczestnicy powtarzali za nim sentencję „o drzewo, bądź pozdrowione”.
„Tu, w tym miejscu, zasłonięte są rany świętego drzewa; chcemy temu świętemu drzewu hołd złożyć. Proszę o powtarzanie za mną wywołania w litanii: „O drzewo, bądź pozdrowione” – takimi słowami zebrani na manifestacji działacze KOD „modlili się” do drzewa,
Kolejne wezwania to m.in.: „o drzewo, które widziało niejedno, a zwłaszcza jedno”, „któreś pozostało bezradne wobec podstępnych manewrów wrogiego autka”, „czyż rany twe kiedykolwiek się zabliźnią?”, „czy szum twój kiedykolwiek ucichnie?”, „obyś nigdy porąbane nie było, jak porąbanymi są niektórzy z twoich oprawców” , „ty, co ramiona swych konarów wnosisz w niebo w geście wołającym o prawo i sprawiedliwość”.
Ty zaś, niecny zamachowcu, przyznaj się, że podstępnie włamałeś się do sądów i prokuratury i zniszczyłeś nagrania z monitoringu. (…) A ty, suwerenie, obudź się wreszcie – mówił działacz KOD.
Potem głos zabrał poseł Koalicji Obywatelskiej i były Marszałek Województwa Małopolskiego Marek Sowa:
Sebastian przesłał mi SMS z pozdrowieniami, którego pozwolę sobie tutaj przeczytać. „Niestety nie będzie mnie dzisiaj, gdyż przeprowadziłem się do Olsztyna. Cieszę się, że powstała taka inicjatywa, dziękuję bardzo za informację. Prosiłbym przekazać podziękowania dla organizatorów za zorganizowanie tego wydarzenia.”
Następnie poseł KO Marek Sowa mówił przed wspomnianym drzewem:
„Wydawało się, że poszkodowaną w tym wypadku była premier Beata Szydło. Ale myślę, że po trzech latach od tego zdarzenia ze zdrowiem pani premier jest wszystko w porządku i ma się dobrze. Dla jednej osoby z naszego miasta koszmar tego dnia trwa do dnia dzisiejszego”.
***
Moim zdaniem, z opisanych powyżej eventów, na miano palikociarni zasługuje ten z udziałem posła Marka Sowy. Jest to wypisz wymaluj naśladownictwo eventów urządzanych 10 lat temu na Krakowskim Przedmieściu pod Pałacem Prezydenckim, po katastrofie w Smoleńsku, w której zginął prezydent RP Lech Kaczyński wraz z członkami delegacji państwowej na uroczystości 70. rocznicy zbrodni katyńskiej.
W internecie nie widać śladu oburzenia na ten oświęcimski event. Nikt nie potępia posła Marka Sowy. Nikt z posłów „totalnej opozycji” nie oburza się. Milczą wrażliwi parlamentarzyści PSLu, na czele z posłem Kosiniakiem-Kamyszem, kandydatem na prezydenta RP. Zajęci „gestem Lichockiej” blogerzy i komentatorzy nie widzą kpin z symboliki chrześcijańskiej i obrazy ludzi wierzących.
***
Przy pisaniu notki autorka korzystała z informacji zawartych w:
1. Sprawozdanie Stenograficzne z 5. posiedzenia Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej w dniu 13 lu-tego 2020 r. (drugi dzień obrad) http://orka2.sejm.gov.pl/StenoInter9.nsf/0/CEE6D48BA79F7F99C125850E001B8560/%24File/05_b_ksiazka.pdf
2. https://krakow.tvp.pl/46657277/oswiecimskie-pis-zada-od-prezydenta-by-potepil-happening-kod-ten-odmawia
3. https://www.tvp.info/46633064/litania-do-swietego-drzewa-wsrod-wiernych-kod-posel-ko-wideo
4. https://krknews.pl/wyzszy-poziom-absurdu-posel-ko-z-malopolski-modlil-sie-do-drzewa-przy-ktorym-zdarzyl-sie-wypadek-premier-szydlo/
5. https://www.salon24.pl/u/seaman/1019802,i-juz-po-lichockiej
Komentarze