wiesława wiesława
8512
BLOG

Podwójne życie dr ks. Henryka Mosinga

wiesława wiesława Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 27

 Bez słów można zostać świętym, ale bez uczynków nie. 

(Henryk Mosing)

Od pewnego czasu uwaga polskiej opinii publicznej jest skoncentrowana na dwóch kwestiach: stosowaniu szczepionek oraz oczekiwaniu na upadek Kościoła Katolickiego, będący implikacją jego rzekomej „zgnilizny moralnej” .

Niniejsza notka dotyczy obu wymienionych kwestii, bowiem jej bohaterem jest dr ks. Henryk Mosing, – wybitny uczony, lekarz i mikrobiolog, a jednocześnie ksiądz katolicki, kapłan archidiecezji lwowskiej, misjonarz. Jego biografia jest mało znana, ponieważ przez ponad pół wieku żył i działał w konspiracji. O biografii takich osób mawia się, ze mogłaby być wykorzystana jako scenariusz filmu. Niestety, produkcji takiego filmu na razie nikt nie planuje.

Henryk Mosing urodził się we Lwowie 27 stycznia 1910 roku. Jego ojciec, płk Stanisław Józef Mosing pełnił w tym czasie funkcję lekarza w c.k. Szkole Kadeckiej Piechoty, matka, Olga, córka profesora matematyki Politechniki Lwowskiej, dra Placyda Dziwińskiego, zajmowała się domem i dziećmi. Rodzeństwo Henryka to: Adela (1904-1971), Kazimierz (1907-1942), doktor praw i sędzia, Ksawery (1912-1986), doktor medycyny, i Maria (1920-1970).

Rodzina Mosingów przybyła do Galicji z austriackiej Styrii pod koniec XVIII wieku. W tej rodzinie zawód lekarza przechodził w linii męskiej z pokolenia na pokolenie. Lekarzem był pochodzący z Eisenstadt prapradziadek Henryka Mosinga, Józef Wilhelm Mossing (jeszcze nazwisko zapisane było z dwoma s), zmarły w 1841 roku. Lekarzami byli też jego syn, Gotfryd Henryk, a także wnuk Kazimierz Mateusz. Zgodnie z tradycją, lekarzem został również syn Kazimierza Mateusza – Stanisław Józef, a także jego dwaj synowie Henryk i Ksawery.

3 kwietnia 1819 r. Henryk Mosing został ochrzczony jako Henryk Ernest Jan Ryszard; z tych imion będzie używał dwóch: Henryk i Ryszard.

1 września 1920 r.  Henryk Mosing rozpoczął naukę w III Państwowym Gimnazjum im. Stefana Batorego we Lwowie, po roku przeniósł się do Państwowego Gimnazjum im. Jana Długosza. W 1922 r. w związku z przeniesieniem ojca do Przemyśla, kontynuował edukację w II Państwowym Gimnazjum im. prof. Kazimierza Morawskiego w Przemyślu i uzyskał w nim maturę w maju 1928 r. Jesienią 1928 r. rozpoczął studia na Wydziale Lekarskim Uniwersytetu im. Jana Kazimierza we Lwowie. Będąc studentem rozpoczął jako wolontariusz pracę w laboratorium przy Zakładzie Biologii Ogólnej Uniwersytetu Jana Kazimierza, utworzonym w 1921 r. i kierowanym przez prof. dr Rudolfa Weigla, wynalazcę szczepionki przeciw tyfusowi plamistemu. W 1933 r., na rok przed ukończeniem studiów opublikował w piśmie „Archives de L’Institut Pasteur de Tunis” swój pierwszy artykuł naukowy na temat tyfusu.

W czasie studiów zaangażował się wraz z braćmi Kazimierzem i Ksawerym w działalność Stowarzyszenia Katolickiej Młodzieży Akademickiej „Odrodzenie”. Dewizą „Odrodzenia” były słowa św. Pawła „Odnowić wszystko w Chrystusie”. Henryk Mosing był wiceprezesem lwowskiego oddziału tego Stowarzyszenia. Jednym z najwybitniejszych działaczy tego oddziału był Stefan Swieżawski, późniejszy znakomity historyk filozofii i przyjaciel Karola Wojtyły. Lwowscy odrodzeniowcy wydawali biuletyn o niecodziennej nazwie „Dyszel w głowie”: cztery strony małego formatu powielane na prawach rękopisu. Publikował tam m.in. Jerzy Turowicz, późniejszy redaktor „Tygodnika Powszechnego”, a także Henryk Mosing. Ponadto w latach 30. zajmował się pracą charytatywna w Towarzystwie św. Wincentego á Paulo.

W 1933 r. w wyniku starań prof. Weigla kierowany przez niego Zakład Biologii uzyskał kilka etatów asystenckich. Wówczas Henryk Mosing został zatrudniony jako asystent, a potem starszy asystent prof. Weigla, i stał się jednym z jego najbliższych współpracowników.

Przedmiotem badań naukowych prof. Weigla i jego współpracowników był tyfus plamisty, choroba, która ówcześnie występowała w stanie endemicznym na terenach Europy Środkowej i Wschodniej, a także w Azji i Afryce. Tyfus plamisty, czy inaczej dur plamisty albo dur wysypkowy, to odzwierzęca choroba zakaźna (zoonoza), dziś bardzo rzadka. Wywołują ją zarazki Rickettsia Prowazekii, czyli riketsje przenoszone przez insekty (wszy i pchły). W czasie I wojny światowej epidemia tyfusu plamistego pochłonęła 3 miliony ofiar. Dziś zachorowania na tyfus są niezwykle rzadkie w krajach cywilizowanych, ale w ubogich rejonach Azji, Ameryki Południowej czy Afryki, nadal występują w liczbie kilku tysięcy przypadków rocznie. W Europie ostatnie zachorowania notowane były w latach 60. XX wieku. W 1971 r. dur plamisty został skreślony w Polsce z listy tzw. chorób kwarantannowych.

Oryginalnym pomysłem Rudolfa Weigla było sztuczne doodbytnicze zakażanie wszy zarazkiem Ricketsia Provazekii. W ten sposób zostało ostatecznie udowodniona etiologiczna rola tego zarazka w tyfusie plamistym oraz zróżnicowanie Ricketsia pediculi i Ricketsia Rochalimae. Konsekwencją tych naukowych dociekań było opracowanie produkcji szczepionki w warunkach laboratoryjnych. W latach 30. XX w. uniwersytecką katedrę badawczą przekształcono w rodzaj zakładu produkującego szczepionkę.

Produkcja tej szczepionki była oparta o rozmnażanie Rickettsia Prowazeki w badanej przez Weigla odmianie wszy ubraniowych, Pediculus vestimenti. Wypreparowane jelita wszy z riketsjami rozcierano w 0,5% roztworze fenolu, po czym filtrowano. Produkowano szczepionkę w wersji 20, 30 i 50, co odpowiadało ilości jelit z jakiej uzyskano szczepionkę. Uodpornienie na tyfus następowało po dawce 100. Skuteczność i tolerancja szczepionki Weigla okazały się bardzo dobre.

W latach 30. wyprodukowaną w tym zakładzie szczepionkę wykorzystywano w Polsce w celu zlikwidowania lokalnych epidemii tyfusu plamistego w powiatach stryjeńskim, turczeńskim, jaworskim, białostockim i na Suwalszczyźnie. Szczepionka była też stosowana podczas epidemii tyfusu w Chinach w 1936 r.; zaszczepiono wówczas katolickich misjonarzy i tysiące Chińczyków. Rudolf Weigl otrzymał za to najwyższe odznaczenie papieskie – Order Św. Grzegorza. Podobne akcje przeprowadzono w Afryce w Etiopii, Algierii, Tunisie i Maroko.

W 1937 r. Henryk Mosing przedstawił rozprawę doktorską „Badania epidemiologiczne i serologiczne nad tyfusem plamistym” i uzyskał stopień doktora medycyny na Wydziale Lekarskim UJ (jako pierwszy z pracowników prof. Weigla). Przedstawione w tej rozprawie wyniki badań stały się podstawą modyfikacji metodologii badań tej choroby. Zostały też zauważone w Europie, wysoko ocenione i opublikowane w oficjalnym wydawnictwie w sekcji higienicznej Ligi Narodów. W 1938 r. prezydent Mościcki odznaczył dr Henryka Mosinga Złotym Krzyżem Zasługi.

Przez cztery lata, od 1935 do 1939, dr Henryk Mosing był kierownikiem Centralnego Laboratorium Biologicznego Państwowego Instytutu Higieny w Warszawie. Zorganizował wówczas ruchomą pracownię epidemiologiczną, której zadaniem było zwalczanie epidemii tyfusu i prowadzenie szczepień ochronnych w całej Polsce. Rezultatem pracy na terenach ognisk tyfusu plamistego była, opracowana wraz z dr. Piotrem Radło, obszerna monografia „Epidemiologia duru osutkowego”. Do wybuchu wojny opublikował ponadto kilka drobniejszych artykułów, dotyczących epidemiologii duru plamistego.

Poza epidemiologią schorzeń tyfusu plamistego, sporo czasu poświęcił dr Mosing badaniom nad epidemiologią schorzeń z grupy „Febris quintana” (pięciodniowej gorączki).

Jesienią 1938 r. odbył staż w Instytucie Chorób Tropikalnych w Hamburgu. We wrześniu tego roku wziął udział w III Międzynarodowym Zjeździe Medycyny Tropikalnej w Amsterdamie, gdzie przedstawił osiągnięcia w zakresie produkcji szczepionki uzyskane przez laboratorium prof. Rudolfa Weigla.

Wybuch II wojny światowej zastał dr Henryka Mosinga na wyprawie badawczej w Karpatach; wrócił do Lwowa, aby pracować nad produkcją szczepionki. Wkrótce po zajęciu Lwowa przez Armię Czerwoną kierowany przez prof. Weigla Zakład Biologii Ogólnej został włączony w skład utworzonego Lwowskiego Instytutu Sanitarno-Bakteriologicznego, kierowanego w latach 1939-1941 przez S.N. Tierechowa. Pracą naukową tego instytutu kierował prof. Rudolf Weigl, a jego zastępcą był dr Henryk Mosing. Zakład wytwarzał szczepionkę na potrzeby Armii Czerwonej.

W lutym 1940 r. Instytut odwiedził Nikita Chruszczow, pierwszy sekretarz Wszechzwiązkowej Partii komunistycznej (bolszewików), który zaproponował prof. Weiglowi rozbudowę Instytutu i członkostwo Wszechzwiązkowej Akademii Nauk w Moskwie. Pierwszą propozycję prof. Weigl przyjął, drugą odrzucił. W rezultacie Instytut otrzymał znaczną dotację, a na cele placówki przeznaczono także budynek po zlikwidowanym Gimnazjum im. Królowej Jadwigi przy ul. Potockiego 45, co umożliwiło zwiększenie seryjnej produkcji szczepionek. Poza tym, pod koniec 1940 r. w Wysocku Wyżnym (koło Turki nad Stryjem) powstało laboratorium Instytutu, w którym produkowana była szczepionka przeciwko tyfusowi występującemu w Karpatach Wschodnich.

Po blisko dwuletniej okupacji sowieckiej do Lwowa w lipcu 1941 roku wkroczyli Niemcy i następnego dnia byli w laboratorium prof. Rudolfa Weigla. Na froncie wschodnim, ze względu na zagrożenie zakażenia tyfusem plamistym, zapotrzebowanie na szczepionkę stało się istotnym problemem. Podczas tej wizyty Niemcy przedstawili Rudolfowi Weiglowi propozycje co do formy kontynuowania pracy instytutu: Profesor Weigl zostanie dyrektorem i współudziałowcem prywatnej firmy pod patronatem niemieckim, albo podpisze kontrakt z Wehrmachtem, obejmując jedynie stanowisko doradcy naukowego w Instytucie. W pierwszym przypadku działalność firmy byłaby kontrolowana przez Gestapo (Geheimestaatspolizei), zaś w drugim Instytut podlegałby nadzorowi wojska. Profesor wybrał zależność od armii. W ten sposób Instytut Sanitarno-Bakteriologiczny stal się częścią Instytutu Tyfusu Plamistego i Badań nad Wirusami Naczelnego Dowództwa Wojsk Lądowych  (Institut fűr Fleckfieber und Virusforschung des Oberkommandos des Heeres Krakau-Lemberg) i podporządkowany centrali w Krakowie. Na początku 1940 roku Niemcy utworzyli w Krakowie na bazie Instytutu Mikrobiologii Uniwersytetu Jagielońskiego laboratorium produkujące szczepionkę, jednak na dużo mniejszą skalę.

Rudolf Weigl zapewnił sobie prawo decydowania o składzie personalnym instytutu i samodzielność prowadzonych badań, natomiast nie miał prawa do decydowania o dystrybucji szczepionki, bo tym zajmował się prof. dr Herman Eyer, pułkownik sztabu, będący jednocześnie szefem centralnej placówki w Krakowie, na terenie Generalnej Guberni.

Najważniejszą role w instytucie pełniły trzy osoby: prof. Weigl, dr Henryk Mosing i dr Anna Herzig. Decyzje o przyjęciu do instytutu w charakterze w charakterze karmicieli wszy, strzykaczy, preparatorów lub innych pracowników inżynieryjno-technicznych podejmowali dr Mosing i dr Herzig. Dbali oni aby zatrudniano osoby szczególnie zagrożone i pozbawione środków do życia: profesorów wyższych uczelni, studentów, przedstawicieli inteligencji, działacze konspiracji niepodległościowej. Wykorzystywane do produkcji szczepionek wszy karmili uczeni z UJK, m.in. matematycy Stefan Banach, Zdzisław Orlicz, Bronisław Knaster, geografowie Alfred Jahn i Eugeniusz Romer, prof.Stanisław Hubert, prof. Mieczysław Kreutz, prof. Stanislaw Kulczyński, prof. Kazimierz Sembrat, a także wdowa po zamordowanym przez Niemców rektorze UJK Romanie Longchamps de Berier z jedynym ocalałym synem Janem. Ponadto wielu ludzi związanych później z kulturą: Jerzy Broszkiewicz, Zbigniew Herbert, Andrzej Szczepkowski, Stanisław Skrowaczewski, Mirosław Żuławski. Pracownikami Instytutu byli też Żydzi jak Ludwik Fleck i Henryk Meisel z żoną. Na podstawie materiałów jakie udało się zebrać w roku 1988 sporządzono listę osób, które można było zidentyfikować jako pracowników Instytutu prof. Weigla w okresie II wojny światowej. Na liście znajduje się ponad 80 nazwisk profesorów wyższych uczelni, wśród których około 80% sięgnęło stopień samodzielnych pracowników nauki już po wojnie. W okresie “weiglowskim” w większości byli jeszcze studentami, a niektórzy uczniami gimnazjalnymi.

Dr Henryk Mosing, który pełnił od listopada 1941 r. do marca 1944 r. obowiązki kierownika naukowo-badawczego laboratorium tyfusu plamistego, miał specjalną legitymację uprawniającą do wstępu do gett, formalnie w celu „pobrania szczególnie złośliwych szczepów tyfusu plamistego od chorych Żydów”. W ten sposób na polecenie prof. Weigla pojechał na początku 1942 r. do Warszawy aby odnaleźć w getcie prof. Ludwika Hirszfelda i dostarczyć mu znaczne ilości szczepionki. Prof. Hirszfeld zaszczepił wiele osób w warszawskim getcie, zanim je opuścił w lipcu 1942 r.

Dr Henryk Mosing potajemnie wykonywał też szczepienia dzieciom z sierocińca prowadzonego przez braci albertynów, wykładowcom i alumnom rzymskokatolickiego seminarium duchownego we Lwowie.

Pod koniec stycznia 1944 r. niemiecka administracja poinformowała, że Institut fűr Fleckfieber und Virusforschung des OKH  ze względów bezpieczeństwa będzie ewakuowany i stali pracownicy mogą zapisywać się na listę chętnych do wyjazdu na zachód. W lutym rozpoczęła się wywózka sprzętów i wyposażenia, a w marcu Niemcy przystąpili do ostatecznej likwidacji instytutu. Niemcy zdecydowali, że zakłady produkujące szczepionkę, wraz z częścią personelu zostaną ewakuowane do Krakowa i Częstochowy. Rudolf Weigl opuścił Lwów i zamieszkał w Krościenku nad Dunajcem, w domu znajomych, gdzie uruchomił niewielkie laboratorium produkujące szczepionkę przeciwtyfusową, które działało do końca wojny. Dr Mosing zdecydował się nie opuszczać Lwowa.

27 lipca 1944 r. do Lwowa przyjechał S.N.Tierechow, który był szefem Instytutu za pierwszej okupacji sowieckiej. Tieriechow wysoko cenił przedwojenne badania dra Mosinga i sprzyjał jego dalszej działalności naukowej. Henryk Mosing został dyrektorem Lwowskiego Instytutu Epidemiologii i Mikrobiologii i uzyskał szerokie pełnomocnictwa, w tym finansowe. Jednak ten stan rzecz nie trwał dlugo - 5 października 1944 r. Mosing został usunięty ze stanowiska dyrektora, które zajął rosyjski lekarz. Dr Mosing pozostał kierownikiem pracowni tyfusu plamistego.

25 stycznia 1946 r. dr Mosing otrzymał od władz sowieckich odznaczenie za zwalczanie tyfusu podczas wojny., Jednak owe władze nie uznały stopnia naukowego doktora medycyny, uzyskanego przed wojną na polskim uniwersytecie. Dopiero w czerwcu 1948 r. Lwowski Instytut Medyczny przyznał Henrykowi Mosingowi tytuł kandydata nauk medycznych (odpowiednik doktoratu) bez konieczności bronienia dysertacji. W tym samym czasie Ministerstwo Ochrony Zdrowia zamknęło laboratorium produkujące szczepionkę przeciwko tyfusowi i nakazało wstrzymanie jej produkcji, uzasadniając tą decyzję brakiem zapotrzebowania.

W 1949 r., po wstrzymaniu produkcji szczepionki przeciwtyfusowej, Henryk Mosing wraz z całym Instytutem rozpoczął nowy etap pracy i poszukiwań naukowych. Do 1952 r. Henryk Mosing opublikował w sowieckich czasopismach naukowych ponad 50 artykułów na temat dwu form występowania tyfusu. Jego zdaniem, zwalczenie formy nawrotowej, utajonej, miało kluczową role w likwidacji tyfusu, ponieważ taka forma mogła wystąpić u chorych nawet po wielu latach od wyleczenia ich z formy ostrej tyfusu. Ten pogląd napotkał gwałtowny sprzeciw wśród sowieckich uczonych, którzy chcieli przedstawić władzom sukces w dziedzinie leczenia formy ostrej, epidemicznej tyfusu, jako ostateczne rozwiązanie.

W latach 1948 –1953 dr Mosing opracował metodę diagnozowania nawrotowej formy tyfusu. Celem badań prowadzonych w lwowskim instytucie był antygen pozwalający wykluczyć lub stwierdzić tyfus plamisty. W rezultacie w 1953 roku opracowany został tzw. test Mosinga, łatwy w zastosowaniu i ocenie wyników badań. Test został zatwierdzony przez Ministerstwo Zdrowia Związku Radzieckiego i w lwowskim instytucie uruchomiono jego produkcję. Od 1954 r. test był rozprowadzany do przychodni i szpitali państwowych oraz wykorzystywany na terenie całego Związku Sowieckiego.

29 grudnia 1956 r. Henryk Mosing uzyskał tytuł doktora nauk medycznych (odpowiednik habilitacji) na podstawie rozprawy o chorobie zwanej gorączką okopową (także pięciodniową lub wołyńską). 19 lutego 1960 r. dr Mosing został mianowany p.o. wicedyrektora ds. naukowych Instytutu. Na tym stanowisku pracował przez 1,5 roku.

W latach 60-tych Henryk Mosing został wyróżniony nagrodami państwowymi za osiągnięcia własne i kierowanego przez niego laboratorium. Osiągnięte wyniki badań zostały natomiast upowszechnione w wielotomowym podręczniku z zakresu mikrobiologii i epidemiologii chorób infekcyjnych. W 1973 r., po przejściu na emeryturę, Mosing jeszcze przez dłuższy czas angażował się w działalność Instytutu oraz czasopisma „Питання вирусологіі”, a także Rady Naukowej Akademii Medycznej we Lwowie.

W sierpniu 1957 r. Henryk Mosing mógł po raz pierwszy od zakończenia wojny odwiedzić swoją rodzinę w Krakowie. Planował też spotkać się ze swoim nauczycielem, jednak dowiedział się, że Rudolf Weigl zmarł dwa dni przed jego przyjazdem do Krakowa. Prof. Rudolf Weigl zostal pochowany na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie 14 sierpnia 1957 r. Z trudem hamując wzruszenie Henryk Mosing przemawiał nad trumną swego nauczyciela i przyjaciela:

[…] Niezapomnianą dla mnie pozostaje rozmowa przeprowadzona przez Profesora z zastępcą Himmlera, generałem Kaufmanem w roku 1942. W tym okresie, gdy wielu dla kawałka białego chleba wyszukiwało w papierach rodzinnych babki czy prababki z niemieckim nazwiskiem, by stać się volks- względnie reichsdeutschem, stanowisko Weigla budziło najgłębszy podziw. Złość i zdumienie Niemców wywołał fakt, że Weigl, który nie ukrywał nigdy swojego niemieckiego pochodzenia, zachowywał godność polskiego profesora. Niezapomniana rozmowa: generał, najpierw łagodnie perswaduje i przedstawia korzyści z przejścia na reichsdeutscha – katedra w Berlinie, Nagroda Nobla dzięki kontaktom niemieckim i wpływom w Sztokholmie... Weigl przechodzi mimo tych perspektyw. Generał zaczyna się denerwować, wspomina 32 profesorów i ich synów zamordowanych w chwili wkroczenia Niemców do Lwowa i obozy koncentracyjne. "Pan wie, że my umiemy zmusić!" ...Weigl daje odpowiedź, która na zawsze zostaje w pamięci: "Generale, jestem biologiem, wiem, że życie skończyć się musi, a życie stało się teraz nieznośne. W moim wieku nie mam już szans na doczekanie się lepszych czasów. Osobiście najchętniej skończyłbym samobójstwem, lecz wiem, że byłoby to bolesne dla bliskich. Spełniwszy więc swe groźby, generale, ułatwi mi pan swój zamiar...”.

Notatki kard. Stefana Wyszyńskiego ujawniają, że w 1957 r. otrzymał on od papieża Piusa XII szczególne uprawnienia „facultates specialissime”, dotyczące katolików obrządku łacińskiego żyjących na terenie Związku Sowieckiego. W ramach tych uprawnień kard. Wyszyński udzielał tajnych święceń duchownym potajemnie działającym w ZSRR. Henryk Mosing otrzymał 20 września 1961 r. od kard. Wyszyńskiego święcenia diakonatu, natomiast w nocy 21 października 1961 r. święcenia kapłańskie. Odbyło się to w ścisłej tajemnicy w klasztorze ss. Służebniczek Krzyża w Laskach pod Warszawą. Jedynymi świadkami byli dwaj bracia: ks. Aleksander Fedorowicz i Tadeusz Fedorowicz.

Po powrocie do Lwowa rozpoczyna się drugie życie dr Henryka Mosinga: heroiczne, prawie czterdziestoletnia posługa kapłańska nielicznym już wiernym Kościoła rzymskokatolickiego i praca misyjna. Nielegalna, konspiracyjna praca księdza w państwie, gdzie wszystko było pod kontrolą tajnej policji, a śledzenie i szpiclowanie było powszechne, była bardzo niebezpieczna. Groziło za nią wieloletnie więzienie albo obóz pracy. Prof. Mieczysław Gembarowicz określał tą działalność ks. Henryka Mosinga jako „balansowanie na krawędzi”.

Henryk Mosing nie był znany wiernym jako uczony światowej sławy i epidemiolog – dla nich był on Ojcem Pawłem lub Księdzem Doktorem. Ksiądz Henryk Mosing przybrał przydomek Ojciec Paweł, gdyż podobnie jak Apostoł Narodów podróżował po terenach nowego, docierając do jego najdalszych zakątków.

Początkowo działalność kapłańska, prowadzona we Lwowie, miała zasięg raczej kameralny. Pierwsze msze św. były sprawowane w Instytucie Mikrobiologii i Higieny, przy ul. Zielonej, w którym pracował ks. Mosing, w pomieszczeniu, które się nazywało „osoboopasnyj otdieł” (wydział szczególnie niebezpieczny), do którego nikt, oprócz osób wtajemniczonych, nie miał dostępu. Następnie ks. Mosing odprawiał msze św. dla studentów w mieszkaniach prywatnych.

Od 1962 roku ks. Mosing zaczyna swoje wyjazdy misyjne do Miastkówki (koło Winnicy, 500 km od Lwowa), w pierwsze piątki miesiąca, i pozostając do niedzieli spowiada wiernych po 5 - 8 godzin, a często i jeszcze dłużej. Wieczorem udaje się w drogę powrotną do Lwowa, by rano w poniedziałek być już w Instytucie. Z czasem dojeżdżał do Hreczan koło Chmielnickiego, Baru, Murafy, Gródka Podolskiego, Żmerynki, Szarogrodu, Brahiłowa. Są to miejsca na Podolu, zamieszkiwane przez dużą liczbę katolików narodowości polskiej. Swą pomocą ogarniał Kiszyniów ‒ stolicę Republiki Mołdawii, dojeżdżał też do rodzin katolickich i parafii w innych republikach ZSRR: Białorusi, Kazachstanu, Rosji, Gruzji. Pomoc ta obejmowała katolików różnych narodowości: byli to przede wszystkim Polacy i Niemcy, jak również Ukraińcy, Rosjanie, Ormianie, Syryjczycy.

Jednocześnie ks. Mosing wychowywał młodzież, wielu przygotował do święceń kapłańskich. Po przejściu na emeryturę w maju 1973 r. potajemnie utworzył Wspólnotę Świętego Wawrzyńca Diakona i Męczennika, instytut dla kształcenia diakonów. Przygotował kilkunastu diakonów oraz wielu księży, do dnia dzisiejszego posługujących na Ukrainie. W sytuacji braku seminariów na terenie Ukrainy była to jedna z nielicznych możliwości formacji duchowej przyszłych kapłanów.

„Znamy nazwiska tych kapłanów, wyświęconych przez biskupów – Jana Cieńskiego we Lwowie czy Mariana Rechowicza w Lubaczowie oraz oficjalnie Mariana Jaworskiego w Brahiłowie. Kiedy sytuacja polityczna i religijna na Ukrainie zmieniła się na normalną, kandydaci ze stowarzyszenia wstąpili do seminarium duchownych, otrzymali święcenia i posługują w Kościele” – mówił bp Marian Buczek podczas się konferencji pt. „Doktor Kościoła lwowskiego. Ks. prof. Henryk Mosing, życie i działalność”, zorganizowanej 23 listopada 2015 r. (w 105. rocznicę urodzin) w siedzibie kurii metropolitalnej we Lwowie.

W pracach Wspólnoty św. Wawrzyńca brało udział około 200 młodych ludzi, z których kilkunastu przyjęło święcenia kapłańskie. Jednym z nich był Bronisław Baranowski, od 1957 r. uczeń, a następnie najbliższy współpracownik ks. H. Mosinga; święcenia kapłańskie otrzymał w 1979 roku w Lubaczowie. Inny uczeń, Leon Mały, święcenia kapłańskie otrzymał 7 czerwca 1984 we Lwowie. W latach 1984-1990 pomagał ks. Henrykowi Mosingowi w pracy duszpasterskiej, pracował na Podolu jako podróżujący duszpasterz, na południu Ukrainy oraz na terenie Rosji, 4 maja 2002 r. został mianowany przez papieża Jana Pawła II biskupem pomocniczym archidiecezji lwowskiej.

Po stalinowskim terrorze, wojnie i wywózkach Polaków na Wschód, a następnie po tak zwanej „repatriacji" pod naciskiem ze strony sowieckiej, we Lwowie pozostali ludzie starsi, często pozbawieni pracy i środków do życia. Ks. Henryk Mosing otaczał opieką lekarską ludzi starszych i samotnych, opiekował się też sierotami. Niosąc pomoc chorym, opuszczonym i niedołężnym ludziom jako lekarz, czynił to bezinteresownie, często kosztem własnych wyrzeczeń. „Ks. Profesor leczył różne choroby, odwiedzał chorych w ich domach, nigdy przy tym nie brał pieniędzy za leczenie, a nawet wspierał finansowo potrzebujących, a robił to bardzo delikatnie, aby nie urazić obdarowywanych” (świadectwo prof. Eweliny Hrycaj-Małanicz ze Lwowa).

W latach 1988-1992 Ojciec Paweł przyjeżdżał systematycznie do Gródka w województwie chmielnickim. Tam bardzo intensywnie pomagał miejscowemu proboszczowi Władysławowi Wanagsowi. Zazwyczaj razem z ks. Bronisławem Baranowskim i ministrantem wyjeżdżał w niedzielę rano do parafii, które znajdowały się w promieniu 40-50 kilometrów od Gródka. W ciągu jednego takiego wyjazdu obsługiwano 3-4 miejscowości, usytuowanych około 30 km jedna od drugiej. Msze odprawiano w domach oraz zniszczonych, nieogrzewanych kościołach. Dla starszego, prawie osiemdziesięcioletniego człowieka, taki tryb życia nie był łatwy.

W grudniu 1994 roku, po wylewie krwi do mózgu, ks Henryk Mosing został przykuty do łóżka na 5 lat, aż do śmierci, która nastąpiła 27 listopada 1999 roku. Henryk Mosing został pochowany w rodzinnym grobowcu na Cmentarzu Łyczakowskim. W dzień pogrzebu, 30 listopada, w przepełnionej katedrze lwowskiej został odczytany telegram kondolencyjny Ojca Świętego Jana Pawła II do zebranych:

 „Sprawiedliwi żyją na wieki; zapłata ich w Panu i staranie o nich u Najwyższego” (Mdr 5, 15)”. [...] Wspólnie powierzamy miłosiernemu Bogu duszę człowieka sprawiedliwego, gorliwego pasterza i wytrwałego misjonarza, oddanego bez reszty Chrystusowi i ludziom. Dane mi było poznać go jeszcze w latach sześćdziesiątych, kiedy jako wybitny uczony, kierownik Instytutu Epidemiologii we Lwowie, przyjechał na krótko do Polski. Dzielił się swym głębokim pragnieniem służenia ludziom nie tylko jako lekarz, ale również jako kapłan. W tamtych trudnych czasach, korzystając z możliwości służbowych wyjazdów w różne strony ówczesnego Związku Radzieckiego, chciał podjąć trud niesienia Ewangelii i duchowej opieki tym, do których inni kapłani nie mogli dotrzeć. Po zasięgnięciu opinii, wiedząc, jak wiele dobra uczynił ludziom w latach wojny i w okresie powojennym, wraz z kardynałem prymasem przychyliliśmy się do jego prośby o dyspensę od studiów teologicznych i o udzielenie święceń kapłańskich. Wiem, że naszego zaufania nie zawiódł. Z wielką gorliwością, jako lekarz i kapłan, pełnił swoją pasterską misję od wschodniej Ukrainy aż po Kaukaz i Syberię. Ostatni etap jego życia był przez chorobę w sposób szczególny związany z krzyżem Chrystusa, który podjął z wiarą i miłością. Proszę Boga, dobrego Ojca, aby obficie wynagrodził trud jego kapłańskiego życia w swojej chwale [...]”.

We wspomnieniu o ks. Henryku Mosingu, zatytułowanym „Całe życie w służbie ludziom”, artysta grafik Władysław Szczepański, uczeń prof. Gembarowicza, podkreśla że:

Henryk Mosing nigdy nie przywiązywał wagi do wartości materialnych, zrezygnował z życia osobistego. Niezbyt silnego zdrowia — zagrożony utratą wzroku — potrafił tak wiele z siebie dać innym ludziom. […] Należy też zwrócić uwagę na optymizm i entuzjazm życiowy, skromność i pokorę, a przy tym wielkie serce i wyrozumiałość dla ludzi. Nigdy nie śpieszył z osądzaniem bliźnich, nie zgadzając się z tymi, którym „najłatwiej bić się w cudze piersi".

Szczególną sympatią darzył zawsze młodzież, potrafił doskonale się z nią porozumiewać, niczego nie narzucając pomagał każdemu odkryć swoją własną drogę.

Będąc gorącym patriotą posiadał umiejętność przechodzenia ponad podziałami, nie miał uprzedzeń do ludzi innego pochodzenia, narodowości, wyznania czy przekonań. Odnosił się z dużym szacunkiem do innych w przeświadczeniu, że nie jest ważne to, co ludzi dzieli, ale istotne jest to, co łączy. Profesor pomógł i pokierował życiem wielu. Spotkałem wśród nich ludzi różnych narodowości — i ludzi prostych, i wysoce wykształconych. Jego dom był szczególnym miejscem, gdzie przetrwała dawna atmosfera Lwowa — miasta współistnienia ludzi i kultur.

[…]W tym miejscu przytoczę kilka krótkich wypowiedzi księdza profesora na różne tematy, które mi szczególnie utkwiły w pamięci:

— Współczesny naukowiec dużo wie, ale mało rozumie. Ciekawe, że dziś przy tak wysoko rozwiniętej technice coraz mniejszą rolę odgrywa myślenie.

— Bez słów można zostać świętym, ale bez uczynków nie.

— Umiemy prosić, ale nie potrafimy dziękować.

Zastanawiające jest dla mnie czyjeś spostrzeżenie, że ciągłość polskiej tradycji i kultury została utracona w Polsce Ludowej, natomiast na emigracji i na oderwanych od Polski wschodnich ziemiach została ona zachowana. Sądzę, że tradycja polska i wiara na naszych dawnych Kresach przetrwały dzięki takim właśnie ludziom jak ksiądz Henryk Mosing, którzy byli tam autorytetem, oparciem moralnym, drogowskazem i wzorem postępowania. Systematyczna, uczciwa praca i radykalizm ewangeliczny w działaniu były istotą życia księdza prof. H. Mosinga. […]



***

Przy pisaniu notki autorka korzystała z publikacji:

1. Przodkowie z austriackiej Styrii, http://mosing.pl/wspolczesne-swiadectwa/przodkowie-z-austriackiej-styrii

2. http://mosing.pl/wspolczesne-swiadectwa/formacja-duchowa-w-trudnych-czasach

3. Adam Redzik, Uniwersytet Lwowski w latach 1939-1946, [w] Academia Militans. Uniwersytet Jana Kazimierza we Lwowie, Wydawnictwo Wysoki Zamek, Kraków 2017

4. Mariusz Urbanek, Profesor Weigl i karmiciele wszy, Wydawnictwo Iskry, Warszawa 2018

5. Jerzy Chmielowski, Rudolf Weigl - twórca szczepionki przeciw tyfusowi plamistemu http://www.lwow.home.pl/weigl/chmielowski/artykul.html

6. Włodzimierz Osadczy, Doktor Kościoła Lwowskiego, Niedziela, 2006, nr 1, s. 22-23 https://www.niedziela.pl/artykul/122264/nd/%E2%80%9EDoktor%E2%80%9D-Kosciola-lwowskiego

7. Andriy Yastremskyy, Duszpasterska i medyczna posługa księdza Henryka Mosinga, https://depot.ceon.pl/bitstream/handle/123456789/15243/Forum%20M%C5%82odych%20Pastoralist%C3%B3w_Nr_1_ok%20artyku%C5%82%20AY.pdf?sequence=1&isAllowed=y

8. Maria Basza, 105. rocznica urodzin ks. prof. Henryka Mosinga (1910-1999) https://kuriergalicyjski.com/historia/postacie/104-m/4675-ks-dr-henryk-mosing

9. https://www.serafinkaszuba.pl/ludzie-miejsca-czas/

10. Władysław Szczepański, Całe życie w służbie ludziom. Wspomnienie o ks. prof. Henryku Mosingu, http://www.lwow.home.pl/rocznik/mosing.html



wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo