wiesława wiesława
1915
BLOG

Szczucie na Kościół katolicki

wiesława wiesława Kościół Obserwuj temat Obserwuj notkę 34


Bloger Alpejski zamieścił wczoraj notkę „Senatorskie lęki i pomówienia”, w której zarzucił senatorowi Libickiemu „przekroczenie wszelkich granic przyzwoitości”. Zdaniem blogera Alpejskiego, senator Libicki w swojej notce wyrażając się niestosownie o jednym z celebrytów z zakonu dominikanów, „dokonał próby zniszczenia charyzmatu, który jest narzędziem Ducha Świętego”. Jedyną szansą dla senatora Libickiego są natychmiastowe przeprosiny zakonnika-celebryty i uczynienie pokuty. Rodzaju tej pokuty bloger Alpejski nie określił, zadeklarował natomiast, że za senatora modlić się nie zamierza.

Reasumując – bloger Alpejski wyspowiadał się z grzechów senatora Libickiego.

Pod tą notką, pełna oburzenia na niegodziwość senatora, pojawił się komentarz innego blogera, o wdzięcznym nicku „Eternity”, następującej treści:

„Niedokończony rozrachunek. Rola Kościoła katolickiego w Holocauście i niedopełniony obowiązek zadośćuczynienia

 Goldhagen Daniel Jonah

  W Niedokończonym rozrachunku Goldhagen podejmuje dociekliwe śledztwo w sprawie udziału Kościoła katolickiego w Holokauście. Dyskusję skupioną dotąd na osobie Piusa XII przekształca w od dawna oczekiwane bezkompromisowe dochodzenie na temat działalności Kościoła w całej Europie, w tym w Polsce (sprawa Jedwabnego). Dowodzi, że współodpowiedzialność Kościoła i jego papieża za prześladowania Żydów sięga o wiele głębiej, niż wcześniej sądziliśmy. Hierarchowie byli w pełni świadomi prześladowań. Nie mówili o tym głośno i nie wzywali do oporu. Zamiast tego często prześladowania te popierali. Niektórzy duchowni nawet osobiście uczestniczyli w masowych mordach. Autor przedstawia także plan oceny moralnej Kościoła i kleru jako współwinnych Zagładzie - oceny opartej na standardach etycznych, jakie w naszym kręgu kulturowym powszechnie uznaje się za obowiązujące. Wiele uwagi poświęca pojęciu zadośćuczynienia i pokazuje, że Kościół nie chce uznać tego ciążącego na nim, zgodnie z jego własnym nauczaniem, obowiązku. Goldhagen analizuje stosowane przez Kościół taktyki służące uchylaniu się od obowiązku zadośćuczynienia i wylicza, co Kościół musi zrobić, aby naprawić krzywdę, jaką wyrządził Żydom, oraz uzdrowić się moralnie (postuluje m.in. niezbędne zmiany w ewangeliach). "

https://www.salon24.pl/u/alpejski/1138047,senatorskie-leki-i-pomowienia#comment-20813819

Bloger Alpejski pokwitował ten komentarz następująco:

Przeczytam z zaciekawieniem już znalazłem po niemiecku i zamawiam Die katholische Kirche und der Holocaust. ISBN 3-88680-770-3

Pozdrawiam serdecznie

Bloger Alpejski, tak surowy dla senatora Libickiego, nie znalazł jednego słowa krytyki wobec tekstu zawierającego ohydne oskarżenia duchownych Kościoła Katolickiego o współudział Zagładzie Żydów. Natomiast zapewnił, że „przeczyta z zainteresowaniem” książkę, z której ma szansę dowiedzieć się „co Kościół musi zrobić, aby naprawić krzywdę, jaką wyrządził Żydom, oraz uzdrowić się moralnie.”

Bo moralne zdrowie Kościoła jest przedmiotem nieustającej troski blogera Alpejskiego.

***

W kwietniu 1986 roku Jan Paweł II złożył wizytę w Wielkiej Synagodze w Rzymie. Była to pierwsza w historii wizyta papieża w synagodze. Naczelny Rabin Rzymu Elio Toaff powitał Jana Pawła II  przy wejściu do synagogi, a następnie modlił się razem z nim.

Podczas WW II Elio Toaff (rocznik 1915) był rabinem w Anconie. Po wojnie, w wywiadzie dla dziennika „Republica” powiedział:

 „Nigdy nie zapomnę o tym, kto uratował mi życie. W Anconie mieszkałem w bliskim sąsiedztwie kościoła del Gesu. Pewnego rana, gdy wracałem z modlitw w synagodze naprzeciw mnie wyszedl don Bernardo, kapłan z kościoła del Gesu. Poinformował mnie, że moim domu są Niemcy, którzy na mnie czekają. Polecil mi wejśc do zakrystii, ukrył mnie, a następnie pomógł uciec. W ten sposób zostałem uratowany.”

Inny kapłan, don Francalassi ukrył i uratował jego rodziców, zonę i syna. Cała rodzina przyszłego Naczelnego Rabina Rzymu zawdzięczała życie kapłanom.

W książce „Żydzi uratowani przez Piusa XII” znajduje się informacja, że w samym mieście Rzymie 4 447 Żydów zostało uratowanych przez kapłanów i zakonników. Znaczna liczba Żydów ukrywała się w okolicach Rzymu, w licznych domach rekolekcyjnych rozmaitych zakonów.

W 1945 r. Isaac Herzog (główny rabin Jerozolimy, a później całego Izraela) napisał:

„Nasz naród nigdy nie zapomni tego, co jego Świątobliwość Pius XII i jego znamienici delegaci uczynili aby pomóc naszym braciom i siostrom w najbardziej tragicznych chwilach naszej historii.”

Po śmierci Piusa XII minister spraw zagranicznych Izraela Golda Meir oświadczyła:

„Opłakujemy dzisiaj wielkiego sługę pokoju i braterstwa między narodami, głowę Kościoła, który wiele uczynił dla złagodzenia niedoli narodu żydowskiego”.

11 pażdziernika 1958 r. wszystkie włoskie gazety zamieściły następujące oświadczenie rabina Toaffa:

„Bardziej niż ktokolwiek inny, my włoscy Żydzi, mieliśmy sposobność korzystać z wielkiej pełnej miłości, dobroci i wielkoduszności nieodżałowanego papieża, podczas lat prześladowania i terroru, kiedy wydawało się, że wszelka nadzieja dla nas obumarła.”

Kiedy rozpoczęła się oszczercza kampania przeciwko Piusowi XII rabin Toaff wydal inne oświadczenie,  opublikowane w „Osservatore Romano” 28 pażdziernika 1964 r.

„Wspólnota izraelska Rzymu jest pełna wdzięczności za to, co Stolica Święta uczyniła aby pomóc włoskim Żydom. Upoważnia nas to do przedstawienia w wyraźny sposób przekonania, że działania duchownych, instytutów zakonnych i katolickich stowarzyszeń, podejmowane w celu chronienia prześladowanych, mogły mieć miejsce tylko za wyraźna zgodą Piusa XII.”

I jeszcze świadectwo włoskiego dziennikarza i pisarza Enzo Forcella (zmarł w 1999 r.). Pisał w „Il Mondo”, następnie w „Espresso”, a na koniec w pismie „Republica”. Po jego śmierci wydawnictwo Einaudi opublikowało książkę „La Resistenza”, w której Forcella pisze o tych wszystkich, nie tylko Żydach, ukrywanych i żywionych przez Kościół rzymskokatolicki podczas dziewięciu miesięcy okupacji niemieckiej. Forcella był miedzy nimi, więc pisze jako świadek:

„Ci domniemani członkowie ruchu oporu, którzy w rzeczywistości nie robili nic innego, tylko pozo-stawali ukryci w jakimś klasztorze, z chwila wyzwolenia starali się zapomnieć o tym „kościelnym” incydencie. Począwszy od pochodzącego z północnych Włoch, z Romanii antyklerykała Pietro Nenniego”.

Ci antyfaszyści utworzyli swój „rząd cieni”, którego jedynym zadaniem było wyrażanie życzeń i potępianie. 16 pażdziernika 1943 r., kiedy cały Rzym wiedział o obławie w getcie i wiedział, że rzymscy Żydzi zostali zgromadzeni na dziedzińcu koszar, ten Komitet Wyzwolenia zebrał się i jak pisze Forcella:

„Podczas zebrania mówiono wyłącznie o innych problemach, politycznych, uznanych widać za najważniejsze, Nikomu nie przyszło do głowy , aby wyrazić protest w imieniu sił antyfaszystowskich przeciwko barbarzyńskiemu zatrzymywaniu. Także podziemna prasa nie okazała się bardziej wrażliwa. „Italia Libera” zamieściła w numerze z 17 pażdziernika krotki, pisany kursywą artykulik o ogólnym oburzeniu.” O ile się orientuję, w następnych tygodniach wydarzenie już nie było podejmowane, ani przez gazetę Partii Czynu, ani przez inne druki podziemne.”

Inny włoski Żyd Paolo Mieli w „Corriere della Sera” przypomniał, że w tej obławie w rzymskim getcie aresztowanych zostało 1259 osób, a deportowano tylko 1007. Pozostałych zostało zwolnionych ponieważ byli małżonkami lub dziećmi z małżeństw mieszanych (miedzy żydami i chrześcijanami). Ocalenie tych osób było rezultatem porozumienia między dowództwem niemieckim a Watykanem. Poinformowany o aresztowaniach w getcie, którym towarzyszył rabunek mienia, Pius XII wezwał niemieckiego ambasadora i nakazał sekretarzowi stanu Maglione energiczny protest. Ponadto polecił bp Aloisowi Hudalowi przekazać list z protestem wojskowemu komendantowi Rzymu. Podczas tych twardych rozmów ustalono kompromis –za rezygnację Watykanu z publicznego protestu wobec grabieży w getcie Niemcy zgodzili się uwolnić 252 osoby (rodziny z małżeństw mieszanych).

Paolo Mieli przypomniał również o rzymskich Żydach którzy znaleźli schronienie przed deportacją w ponad 100 klasztorach żeńskich, 45 męskich i w kilkudziesięciu parafiach. I w konkluzji swego artykułu napisał:

„Historiograficzna zaciętość przeciwko takiemu papieżowi jak Pius XII ma w sobie coś podejrzanego.”

A dla mnie, brak reakcji osoby nazywającej się katolikiem na oszczerstwa rzucane na tego papieża i na przypisywanie Kościołowi współodpowiedzialności za Zagładę Żydów jest niegodziwością i skandalem.

***

Przy pisaniu notki autorka korzystała z artykułów Vittorio Messoriego „Rabin Rzymu” i „Pacelli” , za-mieszczonych w książce „Kosciól katolicki i jego wrogowie. Inne spojrzenie na historie i współczesność”, Wydawnictwo AA, Kraków 2016



wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo