wiesława wiesława
2552
BLOG

Narodowość ofiar KL Mauthusen-Gusen podobno nie ma znaczenia

wiesława wiesława Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 18

Dziewięć trzy pięć zero i sześć to moje nazwisko

Może kogoś to dziwić, dla mnie jest to wszystko

Przy tym winkiel czerwony znaczy polityczny

Na nim P białe stoi że Polak faktyczny.

(fragment wiersza Konstantego Ćwierka,

więźnia Mauthausen nr 93506)

 

72 lata temu, około 20 tysięcy więźniów KL Mauthausen-Gusen, w tym ponad 8 tysięcy Polaków, odzyskało wolność. 5 maja 1945 roku, po południu, na teren obozu zlokalizowanego w Górnej Austrii, 20 kilometrów na wschód od Linz, wjechał willys armii amerykańskiej,  z którego wysiadł dowódca patrolu, sierżant Albert J. Kosiek i łamaną polszczyzną zawołał do więźniów: Jesteście wolni!  Z tych 20 tysięcy uwolnionych więźniów, ponad 2 tysiące zmarło z wycieńczenia.

KL Mauthausen zaczął funkcjonować 8 sierpnia 1938 roku, w kilka tygodni po przyłączeniu Austrii do Rzeszy. Początkowo był podobozem KL Dachau; samodzielność uzyskał wiosną 1939. KL Mauthausen był zlokalizowany w pobliżu największego austriackiego kamieniołomu granitu – Weiner Graben. Wydobywany przez więźniów surowiec został wykorzystany między innymi do budowy Stadionu Rzeszy Niemieckiej w Norymberdze, odbudowy kościoła w Sankt Florian oraz do budowy dróg.

W hitlerowskiej skali terroru KL Mauthausen miał III kategorię i był przeznaczony dla „nie podatnych na resocjalizacje wrogów politycznych Rzeszy”, wysyłanych do eksterminacji przez niewolniczą pracę. Nawet SS nazywało Mauthausen Knochenmuhle, czyli dosłownie „Maszynka do mielenia kości”.

Na terenie Austrii działało kilkanaście podobozów KL Mauthausen; w których łącznie z obozem głównym więziono podczas drugiej wojny światowej około dwieście tysięcy osób, w tym około pięćdziesiąt tysięcy Polaków. Polacy byli więzieni głównie w KL Gusen, największej filii Mauthausen.

Pierwszym i największym podobozem KZ-Mauthausen był KL Gusen, zlokalizowany niecałe 5 km od Mauthausen w miejscowości St. Georgen an der Gusen. Obóz w Gusen, wraz z obozem macierzystym stanowił całość – KZ Doppellager Mauthausen-Gusen. Budowę tego obozu rozpoczęto w 1940 roku; przy budowie pracowała pierwsza grupa więzionych tutaj Polaków (nauczyciele, prawnicy, lekarze, urzędnicy, księża). Tylko nieliczni z nich przeżyli. Cała infrastruktura wokół obozu Gusen, tj. wszystkie budynki, hale produkcyjne, warsztaty, suwnice i linie kolejowe, zostały wybudowane rękoma więźniów.

KL Gusen, podobnie jak obóz główny, obsługiwał kamieniołomy w Gusen i Kastenhofen, które eksploatowane były przez przedsiębiorstwo należące do SS Deutsche Erd- und Steinwerke (DESt). KL Gusen funkcjonował od 25 maja 1940 do 5 maja 1945 r. W tym okresie do Gusen skierowano ponad 60 tys. więźniów.

KL Gusen nazywany był Vernichtungslager fur die polnische Intelligenz (Obóz eksterminacji dla polskiej inteligencji), ponieważ od samego początku był przeznaczony do eksterminacji polskiej inteligencji i duchowieństwa. Przez cały czas funkcjonowania tego obozu Polacy wśród więźniów stanowili największą liczebnie grupę narodowościową.

Dla Polaków obóz koncentracyjny Mauthausen-Gusen jest miejscem porównywalnym z Katyniem, ponieważ zginęło tam około 30 tysięcy przedstawicieli polskiej inteligencji.  Do Gusen trafiali lekarze, prawnicy, nauczyciele, naukowcy, księża i klerycy, działacze społeczni, samorządowcy, inżynierzy. Sporą grupę stanowili instruktorzy harcerscy i harcerze, uważani przez okupanta za jedną z najgroźniejszych, najlepiej zorganizowanych i aktywnych grup.

Na liście ofiar KL Mauthausen-Gusen jest Henryk Sławik, polski dyplomata, prezes Komitetu Obywatelskiego do Spraw Opieki nad Polskimi Uchodźcami na Węgrzech, który uratował uratował prawie 30 tysięcy obywateli polskich, w tym około 5 tysięcy Żydów. Aresztowany w Budapeszcie w lipcu 1944 roku, po długotrwałym śledztwie i torturach,  został przewieziony wraz z kilkoma współpracownikami z Komitetu do obozu koncentracyjnego w Mauthausen, gdzie wszyscy zostali straceni.  

Przypomnieć trzeba, ze w latach 1940 - 1941 w ramach Intelligenzaktion (akcja Inteligencja) oraz Ausserordentliche Befriedungsaktion (Nadzwyczajna Akcja Pacyfikacyjna,zwana Akcją A-B) Niemcy wywieźli do obozów koncentracyjnych około 50 tysięcy Polaków, przedstawicieli polskiej inteligencji. Kolejne 50 tysięcy członków polskich elit: kulturalnej, politycznej, religijnej, społecznej i gospodarczej, od razu rozstrzelali.

25 maja 1940 na stację kolejową Mauthausen przybył pierwszy transport z ponad tysiącem polskich więźniów z Dachau, aresztowanych w kwietniu w ramach Intelligenzaktion. Umieszczono ich w obozie Gusen; w tym właśnie dniu oficjalnie otwarto ten obóz. Trzy dni później, 28 maja, z Sachsenhausen przybył do Gusen kolejny transport, składający się z 1200 przedstawicieli warszawskiej inteligencji. Kolejne transporty, każdy z ponad tysiącem Polaków, przychodziły w czerwcu i lipcu. W drugiej połowie 1940 roku umieszczono w obozie Gusen prawie 4 tysięcy Polaków, głównie przedstawicieli polskiej inteligencji aresztowanych w Generalnej Guberni. W 1940 r. Polacy stanowili w KL Gusen ponad 90 % ogółu więźniów. W drugim półroczu 1940 roku z wycieńczenia zmarło w Gusen ponad 1500 Polaków, a około 250 polskich studentów i oficerów zostało skierowanych do Mauthausen na rozstrzelanie. Tak zaczął się pierwszy rok istnienia obozu Gusen.

W kolejnych czterech latach zsyłano tam więźniów wielu narodowości, m.in. Hiszpanów, Rosjan, Włochów, Francuzów, Żydów, Węgrów i jeńców radzieckich. Jednak przez cały okres funkcjonowania KL Gusen Polacy stanowili większość uwięzionych.

W 1944 roku umieszczono tu wielu powstańców warszawskich i ludność cywilną aresztowaną po Powstaniu Warszawskim.

Obozy Gusen były przeznaczone dla mężczyzn, z których blisko połowa miała mniej niż 30 lat. Przebywali w nim również zatrudnieni przy obróbce kamienia nieletni chłopcy w wieku 9 – 16 lat, np. 200 chłopców z Zamojszczyzny, czy też od 1944 roku młodzi uczestnicy Powstania Warszawskiego.

W KL Gusen I, zaprojektowanym i wybudowanym na 7200 więźniów, w praktyce przebywało ich około 12 tysięcy.

Od 1943 roku zmniejszono wydobywanie granitu i KL Gusen przekształcono w wielką fabrykę sprzętu wojennego dla Trzeciej Rzeszy. Wokół obozu pobudowane zostały hale produkcyjne firm zbrojeniowych Steyr-Daimler-Puch AG, produkującej części do karabinów i silniki samolotowe, oraz Messerschmitt AG, gdzie montowano samoloty.

KL Gusen II, będący filią obozu Gusen I, otwarto go 9 marca 1944 roku. Warunki bytowania więźniów w tym obozie były jeszcze gorsze od tych w Gusen I.  Więźniowie KL Gusen II byli zatrudnieni przy  drążeniu sztolni w górze położonej w St. Georgen (Bergkristall) i przy produkcji zbrojeniowej. Średni czas przeżycia więźnia w Gusen II wynosił od 4 do 6 miesięcy. Prawie 90% więźniów zmarło podczas pobytu w tym obozie. Ciała ich palono w krematorium obozu Gusen I.

Łączna długość obozu Gusen I i przyległego do niego Gusen II wynosiła niecały kilometr. Na niewielkiej powierzchni żyło w niewolniczych warunkach prawie 30 tysięcy ludzi. W Gusen II wyginęli prawie wszyscy Polacy z przysłanych tu transportów po upadku Powstania Warszawskiego – z 4 tysięcy po kilku miesiącach przy życiu pozostało tylko 500.

Po wyzwoleniu, Amerykanie spalili drewniane zabudowania obozu Gusen II, łącznie z okalającym go murem i wieżami strażniczymi, aby zapobiec rozprzestrzenianiu się chorób, zwłaszcza epidemii tyfusu. Dziś nic nie upamiętnia tego miejsca, po KL Gusen II pozostał tylko bunkier SS. Na miejscu baraków powstało osiedle domów jednorodzinnych.

Między obozami Gusen I i Gusen II znajdowało się pole, na którym hodowano ziemniaki dla potrzeb obozów. Po wyzwoleniu obozów Gusen I i Gusen II, pochowano na tym polu około 4 tysiące więźniów zmarłych w ostatnich dniach przed i po wyzwoleniu. Gdy Amerykanie dotarli do Gusen, na obozowych uliczkach zastali mnóstwo zwłok. W pojedynczych grobach, oznaczonych imieniem i nazwiskiem, pochowanych zostało 1944 więźniów, a w zbiorowej mogile około 2 tysięcy więźniów niezidentyfikowanych.

KL Gusen III, będący kolejną filią obozu Gusen, otwarto 16 grudnia 1944 roku w miejscowości Lungitz, oddalonej o około 6 km od obozu Gusen I. Więźniowie tego obozu pracowali przy montażu samolotów Messerschmitt w sztolniach St. Georgen. KL Gusen III, wyzwolony przed południem 5 maja 1945 roku przez amerykańskie wojska, był pierwszym wyzwolonym obozem w rejonie Mauthausen.

W 1945 roku wojska sowieckie zdemontowały i wywiozły wszystkie maszyny produkcyjne. Budynki piekarni, cegielni i baraki obozowe zostały rozebrane w 1957 roku. Dziś na terenie byłego obozu Gusen III stoi kamienny obelisk z tablicą informacyjną, z tekstem w języku niemieckim: KZ Lager Gedenkstein Lungitz Gusen. Hier stand das ehemalige KZ Lager Lungitz.

W ciągu pięciu lat istnienia obozu Gusen i jego dwóch filii przeszło przez nie około 70 tysięcy więźniów, z których prawie 40 tysięcy zostało zamordowanych. Większość ofiar, bo około 27 tysięcy, stanowili Polacy. Łącznie w obozach Gusen więzionych było około 35 tysięcy Polaków, z których około 80% zostało zamordowanych.

1 sierpnia 1945 roku Rosjanie przejęli tereny KL Gusen od Amerykanów. Skonfiskowali i wywieźli do Rosji maszyny i urządzenia z zakładów zbrojeniowych i wyposażenie otaczających obozy hal fabrycznych jako reparacje wojenne. Mury obozowe i drewniane baraki rozebrali (na zdjęciach z 1949 roku już ich nie ma). Natomiast przez pewien czas eksploatowali jeszcze kamieniołom Gusen – z wydobytego z niego kamienia zbudowali m.in. pomnik Radzieckiego Żołnierza Wyzwoliciela, postawiony w Wiedniu przy Schwarzenbergplatz.

15 maja 1955 roku zakończyła się okupacja Austrii i sowieckie wojska opuściły gminę Langenstein, do której należy Gusen. Trzy lata później władze gminy postanowiły rozparcelować teren byłego obozu i przeznaczyć pod zabudowę domów jednorodzinnych. Działki budowlane były tanie, popyt był duży, więc szybko zostały sprzedane i na miejscu obozu wyrosła nowa miejscowość z mieszkalną zabudową oraz z zakładami przemysłowymi. Udało się zachować jedynie obozowe krematorium, ocalałe dzięki inicjatywie byłych włoskich więźniów, którzy wykupili tę parcelę od gminy Langenstein. W latach 1961–1965 ze składek włoskich, francuskich, belgijskich i luksemburskich więźniów, którzy utworzyli „Komitet Gusen“, sfinansowana została budowa Memoriału Gusen. Wzniesiono go wokół zachowanego pieca krematoryjnego, a uroczyste otwarcie miało miejsce 8 maja 1965 roku. Do lat 90. koszty utrzymania tego miejsca spoczywały na więźniach. Dopiero w 1997 roku utrzymanie przejęło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych Republiki Austrii. Zachowane budynki obozowe zostały zaadaptowane na domy mieszkalne, prywatne wille, szkoły, pieczarkarnię. Najbardziej jaskrawym przykładem jest główna brama wjazdowa obozu „Jourhaus” (i zarazem wartownia SS) - obecnie prywatna willa,  oraz dawne baraki SS, które zostały przekształcone w domy mieszkalne, a także dawny plac apelowy obozu, który znajduje się obecnie na terenie zakładu kamieniarskiego.

Jan Krzysztof Kelus w piosence z 1985 roku pt. „Papierosy Biełomorkanał” częstował dwóch niemieckich lewaków sowieckimi papierosami. Ci zachwyceni niska ceną, nie wiedzą nic o historii Biełomor Kanału, więc autor uświadomił ich:

Powiedz Willi  – jako Niemiec

chyba byś się byś się zrzygał,

płacąc za Auschwitze z filtrem

markę i feniga.”

 

JKK nie docenił, jak widać, austriackiej „wrażliwości” i „empatii”.

Nabywcy działek budowlanych od gminy Langenstein, utrzymują, że nie wiedziały, że przedtem na tym terenie był KL Gusen.  


W 2016 roku polskie Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego rozpoczęło starania o zachowanie pamięci o tym miejscu zagłady. MkiDN zwróciło się do szefa resortu spraw wewnętrznych Austrii, który ma nadzór nad miejscami pamięci „o podjęcie pilnych działań zmierzających do zatrzymania systematycznego wymazywania z przestrzeni publicznej Republiki Austrii pozostałości po obozie koncentracyjnym KL Gusen". MKiDN chce, aby obóz Mauthausen-Gusen został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO (znajdują się na niej najwyższej klasy zabytki, np. Akropol, Kreml, a jedynym obozem jest Auschwitz-Birkenau). Zwróciło się również do austriackiego konserwatora zabytków o objęcie ochroną dawnego placu apelowego, który znajduje się na prywatnej działce; w tym miejscu powinny zostać przeprowadzone badania archeologiczne.

Austriackie władze są niechętnie nastawione do aktywności polskiej, argumentując, że obóz Mauthausen-Gusen to miejsce męczeństwa przedstawicieli 27 narodowości.

Podsekretarz Stanu w MKiDN prof. Magdalena Gawin uważa, że obecnie w Europie powstał pewien brak „symetrii pamięci”. Ta asymetria pamięci o zbrodniach nazizmu jest już dzisiaj bardzo wyraźna, wyraża się również w upamiętnieniach.

Wielu mieszkańców Gusen jest bardzo przyjaźnie nastawionych do Polaków, chcą upamiętnienia tego miejsca, walczą o to od wielu lat. Sami dowiedzieli się, że mieszkają na ternie obozu późno. Milczały na ten temat podręczniki. Nasze oraz ich dążenia spotykają się z przeciwdziałaniem władz austriackich i wyraźną niechęcią. Strona polska do tej pory usłyszała ogólniki, że Austria bierze odpowiedzialność za tereny obóz koncentracyjnych. Skutki tej odpowiedzialności widzimy dzisiaj w postaci bramy obozowej zamienionej na willę mieszkalną

Wczoraj prof. Magdalena Gawin rozpoczęła wizytę w Austrii, podczas której weźmie udział w rocznicowych obchodach oraz spotka się z byłymi więźniami KL Gusen. Jutro, 8 maja, w Instytucie Polskim w Wiedniu otworzy międzynarodową konferencję ZABIJANIE INTELIGENCJI. EUROPEJSKIE ELITY INTELEKTUALNE POD OKUPACJĄ NIEMIECKĄ 1939-1945, organizowaną przez Ośrodek Badań nad Totalitaryzmami im. Witolda Pileckiego.

Podczas konferencji odbędzie się prezentacja koncepcji stworzenia na terenie byłego KL Gusen Europejskiego Centrum Edukacyjnego im. Henryka Sławika. Centrum to idea opracowana przez Fundację Polsko-Niemieckie Pojednanie, autorstwa przewodniczącego jej zarządu Dariusza Pawłosia oraz Marka Zająca, sekretarza Międzynarodowej Rady Oświęcimskiej i przewodniczącego Rady Fundacji Auschwitz-Birkenau. Centrum powinno stać się międzynarodowym miejscem spotkań i kształcenia młodzieży na szczeblu szkolnym.

Gusen samo w sobie jest pomnikiem tragicznych dziejów Europy, a tym samym pamięć o dawnym obozie stanowi istotny element dziedzictwa Starego Kontynentu. Konieczna jest nie tylko ochrona materialnych pozostałości, lecz także systematyczna i pogłębiona refleksja nad mechanizmami pamięci – przede wszystkim nad łatwością zapominania o tragedii, która ukształtowała współczesną Europę - powiedział Marek Zając.

 

W czerwcu 1988 roku, podczas wizyty w KL Mauthausen-Gusen papież Jan Paweł II swoją homilię zakończył słowami:

Człowieku z wczoraj i dnia dzisiejszego,  jeśli system obozów zagłady także dzisiaj istnieje gdzieś na tym świecie,  powiedz nam, co nasze stulecie może przekazać potomnym?

Powiedz nam, czy nie zbyt pospiesznie zapomnieliśmy to piekło?

Czy nie wymazujemy z naszej pamięci i świadomości śladów dawnych zbrodni?

Powiedz nam, w jakim kierunku powinna rozwijać się Europa i ludzkość „po Auschwitz” i „po Mauthausen”?

Czy właściwy jest kierunek, w którym oddalamy się od strasznych doświadczeń z tamtych czasów?

Powiedz nam, jaki powinien być człowiek i generacja ludzi,  którzy żyją po tak wielkiej porażce ludzkości?

Jakim powinien być ten człowiek?

Ile powinien wymagać od samego siebie?

Jakie powinny być narody i społeczeństwa?

W jaki sposób Europa powinna żyć dalej?

 

***

Ostatnio często pojawiają się oskarżenia że obecny polski rząd zamierza „fałszować historię”. Warto więc spojrzeć jak historia KL Mauthausen-Gusen jest przedstawiana w renomowanej publikacji Encyclopedia Britannica (https://www.britannica.com/place/Mauthausen-concentration-camp-Austria )

Mauthausen, one of the most notorious Nazi concentration camps, located near the village of Mauthausen, on the Danube River, 12 miles (20 km) east of Linz,Austria. It was established in April 1938, shortly after Austria was annexed to Nazi Germany. Starting as a satellite of Dachau, in Germany, it became an independent camp in the spring of 1939, operated by the SS (the Nazi paramilitary corps) and acquiring satellite camps of its own throughout Austria, all collectively called Mauthausen.

The camp provided slave labour to work previously abandoned stone quarries nearby. During its first year, the camp received prisoners transferred from Dachau—mainly convicted criminals, but also so-called “asocial elements,” including political prisoners, homosexuals, and others. The camp later became a detention centre for anti-Nazis from all over Europe, including 10,000 Spanish Republicans. In November 1941, Soviet prisoners of war began arriving. The first Jews arrived in May 1941, but Jews were a small minority of the camp prisoners until 1944, when Jews from Poland (especially from Plaszow) and Hungary greatly increased the camp population. Still later, Mauthausen absorbed survivors of the infamous death marches from evacuated extermination camps.

All categories of prisoners carried the official instructions Rückkehr unerwünscht(“return not desired”), and the inmates were thus starved, beaten, used for medical experiments, and subjected to the most grueling work, especially in the local quarries. The Nazis delivered unruly prisoners and captured escapees from other camps to Mauthausen for punishment by beating, hard labour, shooting, or gassing.

About 200,000 prisoners passed through Mauthausen. Some 120,000 of them died, mainly from starvation, disease, and the hardships of labour. About 38,000 of the dead were Jews. Mauthausen also had a gas chamber and gas vans, and from April 1944 to January 1945 the gas chambers at nearby Hartheim Castle were also used to kill prisoners too weak to work or too “undesirable” to be kept alive. The SS fled Mauthausen shortly before American troops entered the camp on May 5, 1945.

***

Przy pisaniu notki autorka korzystała z publikacji:

·         Sławomir Iwanowski, Mauthausen Gusen. Szlakami pamięci, Wiedeń, maj 2015 http://jurczak.net/polonika2016/images/aktualnosci/5.2015/br_mauthausen_net_OK1.pdf

·         https://www.britannica.com/place/Mauthausen-concentration-camp-Austria

·         http://www.polskieradio.pl/5/3/Artykul/1761035,72-rocznica-wyzwolenia-obozu-koncentracyjnego-w-MauthausenGusen

·         http://wpolityce.pl/historia/338582-wiceminister-kultury-o-kl-gusen-polakom-odbiera-sie-prawo-do-konsultacji-i-upamietnienia-tego-miejsca-bo-narodowosc-ofiar-podobno-nie-ma-znaczenia

·         http://www.rp.pl/gusen

·         http://wpolityce.pl/historia/338549-trudno-to-sobie-wyobrazic-ale-kl-gusen-byl-miejscem-gorszym-niz-auschwitz-wstrzasajacy-dokument-muzeum-historii-polski-i-tvp-historia-wideo

·         http://www.rp.pl/Historia/310049885-Ministerstwo-Kultury-apeluje-o-objecie-obozu-KL-Gusen-ochrona.html

 

wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura