wiesława wiesława
7476
BLOG

Nie trzeba głośno mówić. Zostałeś opluty, siedź cicho.

wiesława wiesława Polityka zagraniczna Obserwuj temat Obserwuj notkę 102


15 maja 2019 roku izraelskie media (The Jerusalem Post) poinformowały, że ambasador RP w Izraelu został zaatakowany w pobliżu swojej ambasady.

Ambasador Marek Magierowski wyszedl z budynku ambasady około 12.45. Wychodząc z budynku zobaczył przy bramie jakiegoś męzczyzne w wieku około 60 lat. Marek Magierowski poszedl na parking i wsiadl do samochodu, w którym czekał na niego kierowca. Samochód opuścił teren ambasady; po przejechaniu około 100 metrów, przy samochodzie pojawił się ten sam mężczyzna i mocno uderzył pięścią w dach. Następnie zbliżył się do drzwi po stronie ambasadora, gwałtownie je otworzył i dwa razy na niego splunął, krzycząc i przeklinając po hebrajsku. Zaskoczony ambasador Magierowski nie mógł zrozumieć tych wyzwisk ale sięgnął po telefon komórkowy i sfotografował napastnika oraz jego samochód. Zdjęcia ułatwiły policji zatrzymanie napastnika, którym okazał się znany architekt izraelski Aril Lederman (lat 65), z miasta Herclijja. Został przesłuchany przez policje i wypuszczony.  

Tuż po incydencie polska ambasada zawiadomiła o zdarzeniu izraelską policję, a Magierowski złożył oficjalna skargę do izraelskiego ministerstwa spraw zagranicznych.

W środę rzecznik polskiego MSZ, Ewa Suwara, powiedziała, ze do MSZ wezwano izraelskiego ambasadora w Warszawie w celu przekazania stanowiska Polski w sprawie incydentu. Powiedziała również: Apelujemy do strony izraelskiej o zabezpieczenie życia, dobra polskich dyplomatów zgodnie z obowiązującym prawem międzynarodowym i prosimy o jak najszybsze wyjaśnienie sytuacji, która miała miejsce w dniu wczorajszym i przedstawienia nam informacji na ten temat.

Premier Mateusz Morawiecki napisal na Twitterze, że jest bardzo zmartwiony atakiem na ambasadora: "Rasistowski atak na polskiego ambasadora w Izraelu Marka Magierowskiego jest sytuacją niedopuszczalną. Nie ma naszej zgody na jakiekolwiek akty ksenofobii, zarówno wobec dyplomatów, jak i pozostałych obywateli. Polska zdecydowanie potępia ten ksenofobiczny akt agresji. Przemoc wobec dyplomatów lub innych obywateli nigdy nie powinna być tolerowana”.

Wczoraj, 17 maja, prezydent RP Andrzej Duda w liście do prezydenta Izraela Reuwena Riwlina napisał:

 Szanowny Panie Prezydencie,

 Z najwyższym zaniepokojeniem przyjąłem wiadomość o ataku, jaki miał miejsce we wtorek, 14 maja, w Tel Awiwie, którego ofiarą padł ambasador Marek Magierowski. Najwyższego przedstawiciela Rzeczypospolitej w Państwie Izrael znieważono słowem i czynem przed siedzibą polskiej placówki dyplomatycznej. Akt ten jest odbierany jako wyraz uprzedzeń i wrogości wobec naszego państwa i narodu.

Zachowania godzące w bezpieczeństwo cudzoziemskich dyplomatów są niedopuszczalne. Jeszcze bardziej bulwersują powody napaści. Stanowczo nie godzimy się na szowinizm i nienawiść na tle narodowościowym. Takie postawy muszą być piętnowane, a wynikające z nich czyny surowo karane.

W Polsce, która jest ojczyzną i domem rodzinnym tysięcy Żydów, wszelkie przejawy antysemityzmu spotykają się z moim stanowczym sprzeciwem. Dlatego też doceniam zaangażowanie Pana Prezydenta na rzecz budowania pozytywnych relacji między Polską i Izraelem w duchu wzajemnego szacunku.

Mając wciąż w pamięci nasze spotkanie przed rokiem i wspólny udział w Marszu Żywych na terenie byłego niemieckiego nazistowskiego obozu koncentracyjnego i zagłady Auschwitz-Birkenau, liczę na to, że władze Państwa Izrael dołożą wszelkich starań, by rzetelnie wyjaśnić i sprawiedliwie ocenić niedawny incydent.

Ufam, że dbając o ważne i dobre wzajemne relacje między naszymi państwami będziemy w dalszym ciągu pielęgnować łączącą nasze narody wspólnotę wartości i przyjaźni, współpracy

i zaufania.

Z wyrazami szacunku

Andrzej Duda

Dzisiaj swoje zdanie w kwestii ataku na ambasadora Marka Magierowskiego przedstawiła również tzw. Konferencja Ambasadorów RP w liście otwartym.

Konferencja Ambasadorów RP została powołana rok temu przez 29 byłych dyplomatów. Jej celem, jak ogłoszono, jest analiza polityki zagranicznej, wskazywanie zagrożeń dla Polski i sporządzanie rekomendacji.

Pod dokumentem założycielskim podpisali się: Jan Barcz, Andrzej Jaroszyński, Anna Niewiadomska, Marcin Bosacki, Maciej Klimczak, Jerzy Maria Nowak, Iwo Byczewski, Michał Klinger, Piotr Nowina-Konopka, Maria Krzysztof Byrski, Tomasz Knothe, Agnieszka Magdziak-Miszewska, Mieczysław Cieniuch, Maciej Kozłowski, Piotr Ogrodziński, Tadeusz Diem, Maciej Koźmiński, Katarzyna Pelczyńska-Nałęcz, Paweł Dobrowolski, Jerzy Kranz, Ryszard Schnepf, Grzegorz Dziemidowicz, Henryk Lipszyc, Tadeusz Szumowski, Urszula Gacek, Bogumił Luft, Maria Wodzyńska-Walicka, Marek Grela i Piotr Łukasiewicz.

Uważam, ze warto aby Polacy dokładnie poznali treść tego „listu otwartego”. Jest ona tak niebywała, że wręcz trudno uwierzyć, ze ludzie o takiej mentalności reprezentowali polskie państwo zagranicą.

Krajowe media poinformowały o incydencie, którego ofiarą miał się stać ambasador RP w Izraelu Marek Magierowski. Wg dziennikarzy został zaatakowany przez mężczyznę przy wjeździe do budynku przedstawicielstwa w Tel Awiwie. Z opisów wynika, że obywatel izraelski zachował się agresywnie uderzając ręką w karoserię samochodu, a następnie, w reakcji na widok fotografującego zdarzenie ambasadora (!), opluł szybę oficjalnego pojazdu. Swoje oburzenie wyrazili premier Mateusz Morawiecki i prezydent Andrzej Duda; ambasador Izraela w Warszawie została wezwana do MSZ. Tyle sytuacja.

Historia dyplomacji zna wiele takich, a nawet znacznie gwałtowniejszych zdarzeń. Niemal każdy pracownik dyplomatyczny pracujący za granicą, w tym także wielu ambasadorów, doświadczyło mniej lub bardziej agresywnych zachowań ze strony mieszkańców kraju urzędowania. Wielokrotnie zdarzało się, że agresja wywoływana była wrogością do kraju, który dyplomata reprezentował. Publiczna wiedza o tych przypadkach jest jednak znikoma. Wynika to z pragmatyki nakazującej przedkładanie relacji między dwoma państwami nad osobiste poczucie krzywdy czy urażonej godności dyplomaty.

Owszem, w wewnętrznych raportach przedstawicieli Polski pojawiają się skargi na fizyczną agresję, obrazę i brak uszanowania ze strony miejscowych władz czy obywateli. To zawsze była ciemna karta uprzywilejowanego – jak się powszechnie uważa - życia dyplomatów. Nigdy jednak informacje te nie przedostawały się do publicznej wiadomości, ponieważ zagrażałyby powodzeniu ważniejszych spraw a jednocześnie pokazywały brak profesjonalizmu skarżącego się dyplomaty. Zasada jest prosta: jeśli nie doszło do jawnej przemocy skutkującej uszczerbkiem na zdrowiu poszkodowanego, wypadek stanowi jedynie element wewnętrznej analizy poziomu bezpieczeństwa dyplomatycznego.

Fakt, że incydent w Tel Awiwie został upubliczniony i skomentowany przez najwyższe osobistości w państwie świadczy, że rządzące środowiska polityczne postanowiły zagrać „kartą żydowską” w przededniu wyborów. Podjęto decyzje o podniesieniu incydentu do rangi konfliktu z państwem, które jeszcze niedawno uznawane było za przyjazne, sojusznicze, a nawet strategiczne dla interesów Polski. Kiedy głos zabierają głowa państwa i szef rządu wydarzenie przybiera rozmiary konfliktu międzypaństwowego. W tym cynicznym rozumowaniu polska racja stanu nie ma znaczenia. Bezcenne jest utrzymanie władzy.

Oto jak polska rację stanu rozumieją byli polscy dyplomaci, wywodzący się z naboru Bronisława Geremka. Wyrażam nadzieję, że już nigdy szefowi polskiego MSZ nie wpadnie do głowy aby powierzyć reprezentowanie Polski któremuś z tych „dyplomatów”.


***

https://www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/marek-magierowski-ambasador-rp-w-izraelu-zaatakowany-w-tel-awiwie,935721.html

https://www.tvp.info/42689223/karp-krytykuje-reakcje-na-atak-na-ambasadora-magierowskiego-granie-karta-zydowska

https://wiadomosci.onet.pl/kraj/atak-na-polskiego-ambasadora-konfederacja-ambasadorow-rp-komentuje/qnhrvzm

https://www.prezydent.pl/aktualnosci/wypowiedzi-prezydenta-rp/inne/art,1008,list-do-prezydenta-izraela-.html


wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka