wiesława wiesława
6713
BLOG

LGBT Pride. Warszawa, czerwiec 2019

wiesława wiesława LGBT Obserwuj temat Obserwuj notkę 90


Wczoraj, w trakcie demonstracji ruchu LGBT w Warszawie doszło do licznych naruszeń prawa w tym obrazy uczuć religijnych.

Przed rozpoczęciem pochodu, przemówił patronujący tej imprezie prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski:

Od samego początku, jeszcze w kampanii, mówiłem, że Warszawa jest dla wszystkich. Zależy mi bardzo, żeby była otwarta, żeby była tolerancyjna i dzisiaj dokładnie taka jest.

Prezydent stolicy pozdrowił obecnych na paradzie ambasadorów, którzy wsparli finansowo jej organizację. Dotyczy to m.in. ambasady USA, która w listopadzie ubiegłego roku ostrzegała przebywających w Polsce swoich obywateli, że 11 listopada 2018 roku odbędą się w Warszawie „liczne wydarzenia publiczne upamiętniające polskie Święto Niepodległości”. Ambasada USA zwracała uwagę, że w poprzednich latach „niektórzy uczestnicy marszu zorganizowanego przez Stowarzyszenie Marsz Niepodległości nieśli transparenty, rzucali race i skandowali hasła wymierzone w mniejszości rasowe, seksualne i religijne” .

Podczas wczorajszej manifestacji przemówił ubrany w różową koszulę z koloratką działacz gejowski Szymon Niemiec, były prezes Międzynarodowego Stowarzyszenia Gejów i Lesbijek oraz były "biskup Zjednoczonego Ekumenicznego Kościoła Katolickiego w Polsce": Witam na jedynej w Polsce imprezie, która nie rozpoczyna się Mszą. Ale i to może się zmieni .

Uczestnicy wczorajszego marszu demonstrowali swoją „tożsamość i dumę ze swej orientacji seksualnej” wznosząc okrzyki i niosąc odpowiednie transparenty.

Działacze fundacji „Wiara i Tęcza” szli z transparentem:

"Nie trwóżcie się! W domu Ojca mego jest mieszkań wiele".

Ktoś inny niósł transparent z napisem: "Jezus szedłby z nami",

a grupa z jarmułkami na głowie - z instalacją przypominającą baldachim nad Najświętszym Sakramentem.

Tego rodzaju czyny podlegają odpowiedzialności karnej.

W polskim prawie karnym uczucia religijne są przedmiotem ochrony przewidzianej w art. 196 ustawy Kodeks Karny z dnia 6 czerwca 1997 r.  Zgodnie ze wskazanym przepisem:

„Kto obraża uczucia religijne innych osób, znieważając publicznie przedmiot czci religijnej lub miejsce przeznaczone do publicznego wykonywania obrzędów religijnych, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2”.

Przestępstwo to stanowi występek.

Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 6 października 2015 r. (sygn. akt SK 54/13, OTK-A 2015/9/142, pkt III.3.1) wskazał, że

 „Uczucia religijne, ze względu na ich charakter, podlegają szczególnej ochronie prawa. Bezpośrednio powiązane są bowiem z wolnością sumienia i wyznania, stanowiącą wartość konstytucyjną”.

i stwierdził, że

„przez obrazę uczuć religijnych należy rozumieć reakcję emocjonalną konkretnej osoby związaną z poniżającym, pogardliwym, obelżywym lub wyszydzającym zachowaniem wobec przedmiotu czci religijnej”.

Zdaniem wielu prawników, przekonania religijne, które można uznać za źródło uczuć religijnych, stanowią „jedno z najcenniejszych dóbr człowieka”, stanowiąc „fundament, na którym człowiek buduje wszystkie formy swojej aktywności”.

Europejski Trybunał Praw Człowieka w swoim orzecznictwie często podkreśla, że obowiązkiem władz publicznych jest zapewnienie ładu religijnego wykluczającego zamieszki, konflikty oraz lincze na podległym mu terytorium. Nietrudno wyobrazić sobie sytuację, w której przedstawiciele danej religii – wobec znieważenia przedmiotów kultowych lub miejsc kultu – zamiast zawiadamiać odpowiednie organy, będą próbowali dokonywać samosądu na sprawcach.

Nadmienić warto, że analogiczne argumenty były podnoszone w sytuacji, gdy 29-letnia kobieta wrzuciła mięso wieprzowe na teren jednego z warszawskich meczetów. W czasopiśmie „Newsweek Polska” wskazywano, że takie zachowania są „potem wykorzystywane przez ruchy islamistyczne do usprawiedliwiania swoich działań. Zyskują tym samym powód do agresji, tłumacząc, że skoro są atakowani i prześladowani - muszą się bronić”.  Reakcja jednej z organizacji zajmujących się renowacją cmentarzy żydowskich była zbliżona.  Gdy na jednym z żydowskich cmentarzy wykonano wulgarne zdjęcia, jej przedstawiciel komentował: „Z jednej strony moglibyśmy to zignorować i potraktować jako ludzką głupotę niewartą komentarza. Ale wydaje nam się, że lepiej będzie podjąć próbę cywilizowania i edukowania społeczeństwa. Skoro mamy narzędzia prawne, żeby to zrobić, to należy je wykorzystać”. Zwrócił przy tym uwagę na edukacyjne walory przedmiotowej regulacji.

Dla zapewnienia bezpieczeństwa publicznego i pokojowego współżycia między obywatelami różnych wyznań, jak również bezwyznaniowymi, władze publiczne powinny zatem reagować na takie sytuacje bez względu na to, czy ktoś zgłosił okoliczność obrazy jego uczuć religijnych.

Wczorajsza manifestacja ruchu LGBT była, zgłoszona w Urzędzie Miasta. Co więcej, była to manifestacja objęta patronatem prezydenta Warszawy. Implikacją tego zgłoszenia była obecność na trasie marszu policjantów, którzy mieli dopilnować aby marszu panował porządek. Tymczasem nie było żadnej reakcji ze strony policji ani władz miasta na przypadki naruszenia prawa przez uczestników manifestacji.

Krańcowo odmienne było zachowanie władz miasta w przypadku „Marszu Powstania Warszawskiego”, zorganizowanego przez środowiska narodowe 1 sierpnia 2018 roku w 74. rocznicę Powstania Warszawskiego. Wówczas w trakcie marszu, mniej więcej w połowie trasy, organizatorzy zostali poinformowani przez policjantów ochraniających marsz, że władze miasta zdecydowały rozwiązać zgromadzenie. Decyzję o rozwiązaniu „Marszu Powstania Warszawskiego” podjęła Ewa Gawor – dyrektor Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m. st. Warszawa. Jak poinformował urząd miasta, decyzja o rozwiązaniu marszu narodowców została podjęta „ze względu na symbole promujące ustrój totalitarny, widniejące na koszulkach i flagach uczestników demonstracji”. Odnosząc się do powodów decyzji o rozwiązaniu marszu, Ewa Gawor powiedziała, ze noszone przez narodowców oznaki, takie jak Miecz Chrobrego, krzyż celtycki czy falanga, wywołują u niej skojarzenia z NSDAP i dlatego uznała ona za konieczne rozwiązanie manifestacji.

Trochę się dziwię, bo to nie chodzi tylko o to hasło „raz sierpem, raz młotem”, tylko o sposób chodzenia, prezentowania się, nawiązywania do tamtych [faszystowskich] ideologii – wymieniała Ewa Gawor.

Wczorajsza profanacja katolickiego nabożeństwa przez działaczy organizacji LGBT przez dyrektora Biura Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu m. st. Warszawa nie została zauważona.

***

W świetle orzecznictwa Europejskiego Trybunału Praw Człowieka wolność słowa wiąże się z odpowiedzialnością, także z poszanowaniem wolności wyznania. Z uwagi na pojawiających się naśladowców, kolejne akty profanacji, czy inne przejawy dyskryminacji oraz szydzenia z katolików, podjęcie adekwatnej reakcji karnej jest niezbędne.

„Wydarzenia te pokazują problem narastającej w Polsce chrystianofobii oraz mylnego przeświadczenia o bezkarności takich czynów. Pokrzywdzeni, którzy poczuli się zgorszeni treściami godzącymi w ich uczucia religijne mają prawo żądać pociągnięcia do odpowiedzialności karnej sprawców profanacji” – skomentowała mec. Magdalena Majkowska z Centrum Interwencji Procesowej Ordo Iuris.

***

„To będzie marsz wstydu i hańby, a nie uroczyste obchodzenie tej wielkiej rocznicy” – takich słów użył Grzegorz Schetyna odmawiając udziału w Marszu Niepodległości, zorganizowanym przez rząd, pod patronatem prezydenta, w dniu 11 listopada 2018 roku. Zapowiedź, że wojsko ma ochraniać ten marsz, zdaniem tego polityka, oznacza że „proces kompromitacji tak ważnej daty, jaką jest 11 listopada, stulecie odzyskania niepodległości, postępuje”.

Ciekawe czy lider opozycji skomentuje antykatolickie ataki określi wczorajszą manifestację w Warszawie.

***

W niedzielę 9 czerwca 2019 r., metropolita krakowski arcybiskup Marek Jędraszewski odprawił na nowotarskim rynku uroczystą Mszę świętą z okazji 40. rocznicy wizyty św. Jana Pawła II w tym mieście. W wygloszonej podczas Mszy homilii abp Jędraszewski pytał czy tolerancja polega na szyderstwach z wiary:

Zamachem na prawdziwą wolność, zwłaszcza na wolność religijną zdecydowanej większości członków naszego narodu, są również organizowane przez zwolenników LGBT tzw. „parady równości”. Są one nie tylko całkowitym zaprzeczeniem piękna samego człowieczeństwa kobiety i mężczyzny. Ostatnie z tego rodzaju imprez, nagłośnione przez media, zorganizowane w Gdańsku i Warszawie, stały się bowiem również okazją do szyderstwa z Eucharystii, która jest największą świętością dla katolików. Stały się prawdziwymi seansami pogardy i nienawiści. Pytam zatem wszystkich odpowiedzialnych za nasze życie społeczne i narodowe: gdzie w tych paradach jest jeszcze miejsce na tolerancję, którą ich organizatorzy mają nieustannie na ustach i której domagają się dla siebie? Czy tolerancja polega na tym, aby bezkarnie móc wyszydzać ludzi wierzących i publicznie sobie z nich kpić i ich poniżać? Jakżeż w tym kontekście nie odnieść się do słów św. Pawła, który w Pierwszym Liście do Koryntian pisał: „Czyż nie wiecie, żeście świątynią Boga i że Duch Boży mieszka w was? Jeżeli ktoś zniszczy świątynię Boga, tego zniszczy Bóg. Świątynia Boga jest świętą, a wy nią jesteście. Niechaj się nikt nie łudzi!” (1 Kor 3, 16-18b). Przesłanie Apostoła narodów jest tutaj całkowicie jasne: jeśli ktoś w pełni świadomie i cynicznie będzie niszczył świątynię swego człowieczeństwa, ten narazi się na surową Bożą karę. I co do tego nie może on mieć jakichkolwiek złudzeń!





***

https://ordoiuris.pl/wolnosc-sumienia/liczne-profanacje-podczas-manifestacji-ruchu-lgbt-interwencja-ordo-iuris

https://ordoiuris.pl/wolnosc-sumienia/zniewazenie-wizerunku-czarnej-madonny-z-wykorzystaniem-logotypu-lgbt-analiza#_ftnref8

https://www.tvp.info/38483047/gawor-kilka-lat-pracowalam-jako-cywil-a-potem-na-etacie-milicyjnym

https://diecezja.pl/homilie/zeslanie-ducha-swietego-nowy-targ-9-06-2019-r/

wiesława
O mnie wiesława

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo