anty bohater anty bohater
24
BLOG

Ale metro.

anty bohater anty bohater Polityka Obserwuj notkę 0

Bo o tym to ja już wcześniej myślałem. Ale to pomysły pokroju wynalezienia koła były. Epokowe, ale machnięte ręką. Aż w niedziele się dowiedziałem, że cały świat jeździ na trójkątach.


Otóż tydzień temu miałem przyjemność rozmawiać pierwszy raz w życiu z prawdziwym polskim posłem. Rozmawiałem z M. O kaszance, tańcu z gwiazdami i cyckach Joli Rutowicz. O życiu. Jako, że jechaliśmy na pogrzeb temat szybko się wyczerpał. by więc nie siedzieć w milczeniu pisior zaczął się żalić, że gazeta wyborcza, bo gazeta wyborcza, a gazeta wyborcza.. Wiadomo. Nim dojechaliśmy na starówkę zeszło na rynek prasowy w Polsce, Pisior wyliczał, jak to daleko Rzepie do Faktu i Gazety wyborczej pod względem jakości. Kiedy to jednak Fakt okazało się, stoi na pierwszym miejscu, pozwoliłem sobie na zdziwienie: - a metro? A gazeta wraz z metrem nie ma większej jakości niż fakt, się zapytałem na co pisior mnie zadziwił doszczętnie, i stąd ta notka.

- Ale metro to nie jest gazeta opiniotwórcza.


Noż do chuja, jak nie jest opiniotwórcza jak czyta go codziennie 70% elity tramwajowej, podsklepnej, szkolnej, studenckiej i postemerytalnej? Z czego 90% czytelników, czyli coś koło miliarda, nie sięga poza metrem po inną gazetę, bo inna jest gruba i nieciekawa i kosztuje złotówkę.

I w tym miejscu się pytam, czy na prawicy są sami debile, którzy nie widzą potęgi bezpłatnej pralni politycznej? Dlaczego przez tyle lat nikomu nie przyszło do głowy by wypuścić na rynek "Kolejkę wysokogórską" (tak tak, aluzja do "metra", które jak wie każdy Poznaniak czy Krakus - jest pod ziemią)??? Przecież mamy od groma kataryn i żakowskich którzy z całą pewnością zgodzą się na przedruk wzamian za etos prawdziwej, namacalnej legitki dziennikarskiej. Trzy felietony, jeden o sporcie, dwa wiersze, jedno opowiadanie w odcinkach, rysunek, konkursik i gazetka jest.

Trzy lata temu miałem nieszczęście pracować w jednym takim tworze, w Poznaniu. Gazetkę składał koleś który tydzień wcześniej ściągnął corela z torrentów, naczelnym był facet co rozwoził ulotki kerfura po osiedlach, a artykuły pisało dwóch studentów. 60% miejsca na reklamy i interes się kręcił. Nakład? 30 tyś.

Może więc ruszy ktoś tyłek i zadzwoni do mnie. Mam dużo pomysłów i chcę być posłem.

Solidny, szybki, tani.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka