szpak80 szpak80
362
BLOG

Masoneria w Rumunii 1938, 2016

szpak80 szpak80 Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

Nie tak dawno, bo w 2016 r. ujrzała głównie lub wyłącznie rumuńskie światło dzienne pewna afera, w którą zamieszany był sędzia i komendant policji – „Sąd apelacyjny w Timisoarze ma rozsądzić sprawę korupcyjną z udziałem byłych już - szefa policji w Oradei (Liviu Popa, 49) i sędziego (Ovidiu Galea, 49), winnych kilku zarzutów korupcji, którzy nie zadeklarowali przynależności do loży masońskiej i używali kontaktów w niej dla własnego zysku i ukrywania przestępstw i ochrony „braci” z loży. Obaj oskarżeni ukrywali fakt przynależności do rumuńskiej Wielkiej Loży Narodowej. Zgodnie z prawem sędziowie, policjanci, dygnitarze, pracownicy publiczni nie mogą wstępować do partii politycznych, ale mogą do organizacji pozarządowych, o ile nie są powiązane politycznie, muszą jednak zadeklarować taką aktywność w oficjalnym oświadczeniu. Były szef policji dołączył do lokalnej loży masońskiej w 2007 r. (później jej przewodził w latach 2015-2016, będąc „czcigodnym mistrzem”) i pomógł w inicjacji kilku innych członków, w tym sędziego Galei w 2014. Akt oskarżenia mówi, że wykorzystywali swoje masońskie kontakty dla korumpowania, żądania łapówek i ukrywania przestępstw. Oskarżeni tłumaczyli, że nie zadeklarowali przynależności do loży bo należą do lokalnej a nie zarejestrowanej jako organizacja pozarządowa Wielkiej Loży Narodowej Rumunii, ich tłumaczenia wsparł mistrz miejscowej loży - były prokurator”. Po kilku miesiącach, z artykułu z czerwca 2018 r.

image

pt. „Państwo równoległe” (Statul paralel) dowiemy się, że mason-sędzia był porucznikiem bezpieki rumuńskiej Securitate i w 1989 r. był w Timisoarze, w czasie kiedy strzelano tam do górników, po 1990 r. był oficerem wywiadu MSW, funkcjonariuszem Straży Granicznej, prokuratorem i wreszcie sędziąmasonem. Ponadto wyszło na jaw, że po zawieszeniu sędziego został on szefem gabinetu politycznego szefowej miejscowego oddziału partii postkomunistycznej, a następnie kiedy zaczęła ona pracę jako sekretarz stanu w MSZ, zabrała ze sobą masona-sędziego, informacja o tym nie została podana do publicznej wiadomości, światło ujrzała przez przypadek.

Ponad 2000 masonów, głównie urzędników służby cywilnej w Rumunii wycofało się oficjalnie z działalności w Wielkiej Narodowej Loży Rumunii, nastąpiło po tym jak sprawa sędziego-masona wyszła na jaw.

Przenieśmy się teraz do Roku Pańskiego 1937…

„Wielkie niemal nieograniczone wpływy, jakimi rozporządzała masoneria w Rumunii, kneblowały usta wszystkim, którzy cośkolwiek mogliby powiedzieć o roli wolnomularzy w tym kraju. A rola to bynajmniej nie zaszczytna.

Loże rumuńskie są stosunkowo świeżej daty, pierwsza z nich bowiem zorganizowana została w Bukareszcie w r. 1851 przez Wielką Lożę Francji. Później w szybkim tempie tworzyły tu swoje ekspozytury również inne loże zagraniczne: niemieckie, węgierskie, włoskie… „Narodowa Wielka Loża Rumunii” powstała dopiero w r. 1880, obok niej jednak istniały liczne inne drobne „loże” i „obrządki”, wzajemnie się zwalczające i kłócące. W ostatnich czasach wyróżniały się szczególnie dwa ugrupowania masonów rumuńskich, mianowicie: „Narodowa Wielka Loża Rumunii’, licząca w 45 lożach ok. 3 tysiące „Braci”, na czele której stał Jan Pangel, i konkurujący z nią „Wielki Wschód Rumunii” z 18 lożami i ok. 1000 „braci” pod wodzą Sadoveanu. Walka wewnętrzna między tymi dwoma organizacjami wiele ciekawych odsłoniła szczegółów. Oto np. w „Adeverul Literar” (13.2.1935), „brat” M. Sevastos z Wielkiej Loży pisze:

„Faktem jest, że niektórzy masoni zorganizowali zarówno w prasie jak i w życiu publicznym służbę szpiegowską. Dla pewnych kierowników masoneria stała się zajęciem dochodowym. Są tacy, którzy poza masonerią nie mają żadnego zatrudnienia… Handel wpływami w życiu publicznym wprowadzonym został także i do masonerii. Żąda się tysiąca lei za przyjęcie do związku, a kilka tysięcy za posunięcie na stopień wyższy. Pewnego oszusta na kilka dni przed uwięzieniem posunięto w hierarchii, choć w ł a ś c i w e  w ł a d z e  zwracały Loży na to uwagę”…

To wszystko działo się w łonie samej masonerii. A co było w ogarniętym jej wpływami życiu publicznym?

Z biegiem czasu masoneria opanowała wszystkie ważniejsze placówki życia politycznego i państwowego Rumunii. W szczególności wpływy jej rozciągnęły się na ministerstwo spraw wewnętrznych i radio. Na czele ministerstwa oświaty stał zawsze mason. Wielkie wpływy posiadała masoneria również, jak stwierdził poseł Ticatu, w armii rumuńskiej”. (1937)

Ze współczesnych opisów wynika, że 1880 r. to jedynie data zjednoczenia lóż, w rzeczywistości działały one już znacznie, znacznie wcześniej. To wolnomularze mieli odegrać decydującą rolę w zjednoczeniu Rumunii (kwestia Transylwanii) – jako przedstawiciele tego kraju na konferencji pokojowej w Paryżu. A w „12.11.1925 utworzono Wielki Wschód Rumunii, który działał obok Wielkiej Loży Narodowej. W 1934 r. obie połączyły się z Wielką Lożą Symboliczną w Transylwanii, tworząc Zjednoczoną Masonerię Rumuńską, kierowaną przez Mihaila Sadoveanu i podlegającą amerykańskiej obediencji. W latach 30. wolnomularstwo w Rumunii było otwarcie atakowane, głównie przez C.A. Cuza, przywódcę Narodowo-Chrześcijańskiej Ligi Obrony; Żelazną Gwardię, rumuńską Cerkiew prawosławną [żyjącą w dobrych stosunkach z wolnomularstwem]. W marcu 1937 r. synod Cerkwi prawosławnej zatwierdził antymasońskie studium metropolity Transylwanii Nicolae Balana; dotyczyło ono Żydów, którzy „odgrywają przeważającą a nawet dominującą rolę w wolnomularstwie” i doszedł do wniosku, że „masoneria jest tajną globalną organizacją, w której Żydzi odgrywają znaczącą rolę; ma quasi-religijny obrządek, walczy przeciwko religijno-moralnym ideom Chrześcijaństwa, przeciwko monarchicznym i narodowym pryncypiom, w celu ustanowienia międzynarodowej świeckiej republiki. Jest wyrazem upadku moralnego i społecznego nieporządku. Cerkiew potępia wolnomularstwo jako doktrynę, jako organizację i jako metodę działalności okultystycznej”. W efekcie rumuńska masoneria ogłosiła samorozwiązanie w 1937 r. Historiografia masońska obwinia króla Karola II, który sam był masonem [nie trafiłem na potwierdzenie wprost], za podjęcie decyzji o zamknięciu lóż (przy wsparciu patriarchy Mirona Cristea, który również był masonem [to ma potwierdzenie; zostanie później mianowany przez króla premierem - 02.1938 do śmierci 03,1939], w celu objęcia absolutnych rządów”.

Wyżej wspomniano o studium z 1937, z kolei sam Wielki Wschód ten okres swojej działalności opisuje datami 1925-1938, kiedy to samo się rozwiązała. Kilka faktów historycznych: „Wniosek o zezwolenie na działalność Wielkiego Wschodu Rumunii w MSW podpisał pop prof. Ioan Mihalcescu (przyszły metropolita Mołdawii [z innych opisów wynika że wolnomularstwo było tam silne, liczna mniejszość żydowska i jej dominacja; jeden z biskupów masonów będzie po wojnie zwalczał grekokatolików, których Kościół zostanie rozwiązany przez komunistów w 1948 r. i po krawych prześladowaniach włączony do prawosławia], prof. Ing. A. Popescu i prawnik Andrei Chirilovici. Data założenia Wielkiego Wschodu Rumunii jest datą Konwencji Zgromadzenia Konstytucyjnego z 12 września 1925 r. Na początku grupowała ona tylko 8 lóż: Akacja, Uczniowie Pitagorasa, Braterstwo, Wolność, Unia, Solidarność, Praca”. (…) „Na samym początku musimy podkreślić, że w przeciwieństwie do Wielkiego Wschodu Francji, Wielki Wschód Rumunii zachował w swoich dokumentach i działalności wezwanie Wielkiego Architekta Wszechświata, wiarę w Boga, Świętą Księgę – Biblię na Ołtarzu Ślubów. W przeciwnym razie jego założycielem prawdopodobnie nie byłby pop”.

„4 lipca 1926 r. w Wielkiej Loży Stanu Nowy Jork odbywa się pierwsze rumuńskie zjednoczenie masońskie pomiędzy Wielkim Wschodem Rumunii a Wielką Lożą Rumunii. „To posłuszeństwo kosztuje jednak Wielki Wschód Rumunii jego serdeczne stosunki z Wielkim Wschodem Francji, ponieważ to posłuszeństwo musiało sprawić, że swoje liberalne zasady zamieniono na biblijnego ducha ideologii anglosaskiej”. „Traktaty zjednoczeniowe Wielkiego Wschodu Rumunii kontynuują także z jednej strony Wielka Loża Symboliczna w Rumunii, za pośrednictwem jej loży Le Travail (Praca), złożonej głównie z Rumunów z Transylwanii ale także z tamtejszych Węgrów i Niemców”. Obie te próby połączenia zawodzą. Ponadto powodują rozłam w nawet w obrębie Wielkiego Wschodu Rumunii, powstają nowe organizacje.

„To amerykańska masoneria, a mianowicie Wielka Loża Stanowa Nowego Jorku, lobbowała na rzecz uznania rumuńskiej masonerii. Tak więc 30 sierpnia 1929 r. wydała okólnik dla Wielkich Mocarstw Masońskich na świecie. Wstawiennictwo amerykańskiej masonerii sprawiło, że Wielki Wschód Rumunii był laureatem wielu międzynarodowych wyróżnień”.

Masoni rumuńscy często pełnili ważne funkcje w organizacjach międzynarodowych, wysoko notowana była także masoneria rumuńska. Ciekawostka powojenna: „Ralea Mihai (1896-1964) socjolog, psycholog, esteista i polityk [przed wojną m.in. kier. Rumuńskiego oddziału UNESCO]. (…) Miejsce i data wtajemniczenia to prawdopodobnie studia we Francji. Biorąc pod uwagę jego przynależność masońską rząd Petru Grozy, mianował go ambasadorem w USA (nazywanym wówczas „Królestwem Masonerii”); ponadto, na prośbę Any Pauker (szef SZ w tym samym rządzie), został podniesiony w stopniu mistrzowskim (stopień 3) w rycerstwie różo krzyżowym (stopień 18). Później miał powiedzieć, że „Mój sukces w Ameryce nie był spowodowany ty , że jestem prawdziwym demokratą, czy też jestem znany jako taki, ani dlatego, że jestem ministrem pełnomocnym, ale ze względu na mój status masoński”.

Władze z 1930 r. – gen. Gheorge Solacolu – honorowy prezydent, E. I. Papiniu – aktywny prezydent [Wielki Mistrz], St. Bradisteanu – wice, Leo Slazman – wysoki sekretarz, Ion Colman-Mari – zastępca sekr., Leontin Iliescu – Wielki Orator, Alfred Pauker – główny wicemarszałek [to bliski kuzyn – ich ojcowie to bracia- Marcela Paukera /właśc.Pacher/, inżyniera, esperantysty po szkole luterskiej, Żyda komunisty, bolszewika rozstrzelanego w 1938 w ZSRS, jego żoną była Ana Pauker (Hana Rabinsohn) – komunistka, po wojnie „nieoficjalna szefowa partii komunistycznej w Rumunii”, póżniej m.in. szefowa MSZ, to do niej będą zwracać się czołowi przedwojenni masoni, jak np. Jean Pangal, z prośbą o posadę w dyplomacji], Feldman – Pierwszy Wielki Stróż, Marcel Solacolu – Drugi Wielki Stróż, J. Vasiliu – Drugi zastępca wielkiego księcia(?), H. Humulescu – Wielki Skarbnik, E. Lane – Zastępca Wielkiego Skarbnika, V. Bilciurescu, Petre P. Daia - Zastępca Konserwatora Pieczęci, Szef Sekretariatu Sacha V. Lupescu [raczej nie krewny Magdy Lupescu podstawionej wpływowej (od kamaryli) kochanki „króla” Karola II,właśc. Grunwald-> Wolff->Lupescu], dr D. Critorian – Wielki Biliotekarz. W 1933 sekretarzem generalnym był Ioan Colman, a I. Lubis szefem sekretariatu.

Jeśli poprzednie próby zjednoczenia były porażką, negocjacje z Wielką Narodową Lożą Rumunii (frakcja Sadoveanu), to te z 1934 zakończą się sukcesem, wraz z narodzinami Zjednoczonej Rumuńskiej Federacji Masonerii. Wielki Wschód Rumunii będzie istniał do 1938 r. Jako podmiot konfederacyjny z Wielką Lożą Narodową Rumunii (frakcja Sadoveanu) w Federacji Zjednoczonej Rumuńskiej Masonerii”. Póżniej od 1944 r. część członków będzie ponownie działać w WLNR do czasu rozwiązania w 1948. Przy zwijaniu projektu „blok wschodni” w odtwarzanie masonerii zaangażuje się mocno Wielki Wschód Francji.

Jean Pangal (1895-1950) – „absolutny władca regularnej masonerii narodowej w latach 1922-1937, 1944-1948”, „utrzymywał stosunki z brytyjskimi, sowieckimi, czeskimi tajnymi służbami”, „prawie na pewno był także brytyjskim agentem”, „w czasie wojny współpracował z czeskimi tajnymi służbami w Londynie i w Czechosłowacji, był także w kontakcie z attache handlowym Rosji Sowieckiej tzw. Ilinem, który w rzeczywistości był rezydentem NKWD w Bukareszcie. Wiadomo też, że w czasie pobytu w Lizbonie był opłacany przez polskie służby a kontaktował się z mjr Kowalewskim. W 2012 odkryto (Bogdan Bucur) notatki służb z okresu międzywojennego w Rumunii – „Projekt polityczny o który walczy Pangal wraz z Constantinem Argetoianu – to „przejęcie władzy przez masonów, ustanowienie antyhitlerowskiej dyktatury masońskiej w Rumunii, poprzez tak zwany narodowy rząd masoński , którego jedynym celem była zmiana konstytucji i ustanowienie zakamuflowanej dyktatury, wraz z rozwiązaniem partii politycznych. W tym sensie Pangal jest autorem jednego z pierwszych projektów dyktatorskiej konstytucji dla Rumunii, projektu inspirowanego międzywojenną konstytucją Japonii – w której cesarz miał autorytatywną pozycję w życiu państwa i który miał zostać wdrożony w Rumunii w lutym 1938 r.”. Pangal miał także odpowiadając na pytanie powiedzieć, że w razie niepowodzenia zapłaci król, co też nie będzie złe, a masoneria jest przecież kojarzona z ustrojem republikańskim. Bogdan Bocur: „Formuła gabinetu marszałka Aleksandra Averescu została wynegocjowana politycznie i po raz pierwszy w kwietniu-czerwcu 1934 r. w formie królewskiej dyktatury z masońskim podłożem. (…) ostatecznie taki rząd nie powstał”. Nie znam się na stosunkach w przedwojennej Rumunii więc nie wiem czy masonerię rozwiązano, żeby uniemożliwić im uzyskanie władzy dyktatorskiej czy też był to kamuflaż w drodze do przejęcia władzy, i czy udany czy nie udany. W marcu 1939 r. Rumunia została zmuszona do podpisania niekorzystnego traktatu handlowego z Niemcami. Pagnal jest „specjalnym wysłannikiem i ministrem pełnomocnym” Rumunii w Hiszpanii (38-39) i w Portugalii (39-40). Po wojnie Pagnal będzie pisał z Portugalii adresy do Paukerowej z domu Rabinsohn (członek KC KPR, sekretarz KC KPR – 1944-1948, minister SZ – 1947-1952), prosząc o posadę ambasadorską najchętniej we Włoszech, w listach tych przedstawiał się m.in. jako negocjator wyjścia Rumunii i Włoch z wojny po stronie Niemiec.

Mihail Sadoveanu (1880-1961) – inny z wymienianych tu przywódców masońskich przed wojną (a przy tym, podobnie jak ten wyżej – propaganda polityka), w 1944 r. będzie odtwarzał masonerię, w 1945 r. ten były dyr. teatru, powieściopisarz, dziennikarz, polityk działający „na prawicy i lewicy”, były przewodniczący senatu, po powrocie z Moskwy napisze książkę sławiącą ZSRS – pod znamiennym tytułem „Światło idzie ze Wschodu” (1945). W latach 1947-48 i 1958 będzie pełnił funkcję szefa państwa – komunistycznej Rumunii. 

szpak80
O mnie szpak80

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura