Bloga założyłem bez przekonania, ale dzisiaj postanowiłem, że już nie mogę.
Po tym jak nasz rząd posłał ZOMO, to jest oddziały prewencji Policji na pielęgniarki spodziewam się już tylko Berezy Kartuskiej.
Kobietom, które pracują w Polsce jako pielęgniarki mówi się, że ich praca to misja i dlatego potrzebują dwóch etatów, żeby wyżyć (to samo słyszą też lekarze, nauczyciele i kilka innych zawodów).
Ja mam dwie uwagi:
- W Wielkiej Brytanii czy Irlandii pensje są mniej "misyjne", a pielęgniarki jak strajkowały w Irlandii to o to, żeby pracować 35 a nie 39 godzin w tygodniu. Widać różnicę? Zupełnie inna skala problemu.
- Druga jest cokolwiek demagogiczna: niech szanowny pan jeden z drugim zarabiają na godzinę tyle co pielęgniarka. Pamiętacie cytat: "Kto ratuje jedno życie, ratuje cały świat?" Czyja zatem praca byłaby warta więcej?
Po prostu nerwy mi puściły.
Nasz rząd pozwala osobie karanej sądownie za przestępstwa umyślne być swoim członkiem. Choć w nazwie partia rządząca ma w nazwie "Prawo".
A osobą w rządzie, która jest poruszona jest ów właśnie p. Lepper, który zaraz wyrośnie na męża opatrznościowego.
Świat stoi na głowie....
