Prezydent Krakowa chce nazwać Rondo Mogilskie, jedno z najważniejszych skrzyżowań w mieście imieniem Lech Kaczyńskiego. Również jedna z ulic Krakowa ma być nazwana imieniem Ryszarda Kaczorowskiego.
- Prezydent RP na uchodźstwie Ryszard Kaczorowski był honorowym obywatelem Krakowa. Pan prezydent Lech Kaczyński miał być honorowym obywatelem, ale wniosek ten na jego życzenie wycofano, by nie było to traktowane jako element kampanii wyborczej. Uważam, że Lech Kaczyński zasługuje na to, by jego imieniem nazwać jeden najważniejszych węzłów komunikacyjnych w Krakowie. Taki wniosek przedstawię na najbliższej sesji Rady Miasta Krakowa – powiedział Jacek Majchrowski.
Moim zdaniem nie powinniśmy popadać ze skrajności w skrajność. Jeszcze niedawno większość Polaków wyszydzała i nabijała się z prezydenta Kaczyńskiego, a dzisiaj został on bohaterem narodowym i chcemy Mu stawiać pomniki. Zaczekajmy! Obraz zmarłego prezydenta jest zbyt świeży w naszej pamięci, abyśmy potrafili chłodno ocenić Jego dokonania. Przed smoleńską tragedią nikt nie proponował nazywać ulic imieniem Kaczyńskiego, nawet nie udało się przyznanie Mu tytułu honorowego obywatela miasta, a chyba nie będziemy Go czcić tylko za to, że tragicznie zginął w katastrofie lotniczej?
linki: wprost.pl, mmkrakow.pl, gk.pl, TVP.info
