NoPassaran NoPassaran
166
BLOG

Czarny tydzień wolności słowa

NoPassaran NoPassaran Polityka Obserwuj notkę 17

Mijający tydzień przyniósł kilka wydarzeń, które nakazują postawić fundamentalne i retoryczne zdawałoby sie pytanie: czy w Polsce istnieje wolność słowa?

Poniedziałek: TVN i Polsat- największe w Polsce stacje telewizyjne odmawiają emisji reklamy dziennika Rzeczpospolita zawierającej informacje o dołączonym do wydania filmem E.Stankiewicz "Solidarni 2010". Powodem są zarzuty wobec filmu i jego autorów, mówiące o braku obiektywizmu itp.

Środa: Zarząd Polskiego Radia odwołał z funkcji dyrektora Pr III Jacka Sobalę. Jako powód podano jego publiczny występ na koncercie charytatywnym organizowanym przez redakcję Gazety Polskiej, który według GWyborczej "miał charakter wiecu wyborczego" a redaktor naczelny Gazety Polskiej Tomasz Sakiewicz "nie ukrywał, ze popiera Jarosława Kaczyńskiego."

Czwartek: Roman Gutek, - dystrybutor filmu fabularnego autorstwa Ewy Stankiewicz wycofał sie z rozpowszechniania filmu z powodów politycznych. "Chciałabym przekazać Państwu, jako koproducentom filmu informację, że firma Gutek Film, w związku z emisją filmu +Solidarni 2010+ i medialną burzą wywołaną tym filmem, podjęła decyzję o rezygnacji z dystrybucji kinowej filmu +Nie opuszczaj mnie+ w reż. E. Stankiewicz".
 

Wcześniej też nie zabrakło ciekawych wydarzeń:

17 maja 2010: Igor Janke nie poprowadzi już wtorkowych wydań „Poranka z radiem TOK FM”. Ewa Wanat, szefowa rozgłośni, w ubiegłym tygodniu rozwiązała współpracę z dziennikarzem w trybie natychmiastowym. Janke kopniaka dostał w dniu opublikowania na s24 wywiadu z Jarosławem Kaczyńskim.

19 luty 2010: Anita Gargas została odwołana z funkcji wicedyrektora Pr. 1. TVP.  po emisji w Jedynce filmu dokumentalnego "Towarzysz generał" autorstwa Roberta Kaczmarka i Grzegorza Brauna.Oburzony SLD uznał wówczas, że film ten jest skrajnie jednostronny; znacząco odbiega od standardów, jakimi powinna się kierować telewizja publiczna. 

Na pełne kalendarium wydarzeń o charakterze naruszania wolności słowa i wolności mediów miejsca tu mało, to temat na oddzielny tekst i zachęcam do jego współtworzenia. Jednak juz powyzsze zestawienie powinno zabrzmieć jak sygnał ostrzegawczy. Bo w Polsce 2010 wolnośc słowa jest powaznie zagrożona.

Okazuje się, że wolność słowa dotyczy tylko krytyków PiS i Jarosława Kaczyńskiego. Jego zwolennicy a nawet, o zgrozo- obiektywni komentatorzy jak np I. Janke, są wykluczani z debaty publicznej.

Współzałożyciel Agory (wydawcy Gazety Wyborczej, współwłaściciela wielu rozgłośni radiowych i innych mediów) Andrzej Wajda ma pełne prawo uczestniczyc w Komiteie Honorowym popierajacym B. Komorowskiego, a dziennikarka G.Wyborczej Anna Bikont ma prawo wynajmować mieszkanie jego sztabowi wyborczemu i nie wpływa to nijak na ich wiarygodność zawodową ani na wiarygodność firm dystrybujących ich filmy czy książki.

Natomiast J. Sobala nie ma prawa powiedziec kilku słów na koncercie charytatywnym poświęconym ofiarom katastrofy smoleńskiej: "Bardzo proszę uwierzcie w to, że jest możliwe, żeby Polska była nasza, żeby Polska była dla nas, żeby Polska była dla naszych dzieci, takich dzieci, które śpiewały przed chwilą. (okrzyki i oklaski) Bardzo was proszę, uwierzcie w to, że możemy skończyć z tym łajdactwem, że możemy skończyć z tym kłamstwem (oklaski),że w wolnej Polsce, prawdziwie wolnej Polsce, to łajdak powinien się bać, a przyzwoity, normalny człowiek mieć możliwość, żeby wychować swoje dziecko i żeby mu bez trudu tłumaczyć, co to jest dobro, a co to jest zło. (okrzyki, oklaski) Bardzo proszę uwierzcie, że możemy tego dokonać. Dziękuję".

Czy Sobala poparł któregokolaiek z kandydatów lub jakąs partię polityczną? Nie. W przeciwieństwie np do A. Michnika, który wprost poparł kandydaturę B. Komorowskiego a jego Gazeta, w przeciwieństwie do bezstronnej Trójki, skupia sie od dawna na niszczeniu J. Kaczyńskiego,- najpoważniejszego kontrkandydata do zajęcia prezydenckiego fotela.

Czy Igor Janke agitował na s24, w Rzepie czy TOK FM za kandydaturą Kaczyńskiego? Wszyscy wiemy, ze nie. A co robi w audycjach agorowego radyjka Żakowski, Wielowieyska, Wołek czy Paradowska (ta od Tusku musisz)? Im wolno a Jankesowi nie?

Czym podpadła Anita Gargas poza ściganiem Komorowskiego w Misji Specjalnej za kłamstwa, którymi uraczył prokuraturę w sprawie swoich kontaktów z oficerami WSI i prowokacji wymierzonej w Komisję Likwidacyjną WSI? Emisją filmu "Towarzysz Generał"? Ale przecież to nie ona podejmowała te decyzję! Film sie nie spodobał ale czy padło w nim słowo nieprawdy? Czy ktos wytoczył autorom pozew? Nic mi o tym nie wiadomo.

Czym podpadł Braun? Wiadomo, filmem o Wałęsie/Bolku. Opartym na dokumentach i relacjach swiadków. Ale to był niesłuszny film więc mozna autora bić, ciągać po sadach i obśmiewać. A co złego zrobił Pospieszalski? Tak złego czy dziwnego, ze nadworny pajac tvn nazwiskiem Majewski robi sobie przebieranki. Bo pyta o to czym żyje Polska i Polacy? Bo nie boi sie postawic trudnego pytania lub kontrowersyjnej tezy? Lis może, Olejnikowa może- stokrotka jej mać- ich cyngle Wyborczej nie szarpią.

A Ewa Stankiewicz? Młoda, wrażliwa kobieta, odważna reporterka i dokumentalistka, pamiętacie "Trzech kumpli"? Rozumiem, że kumple Maleszki nie mogą jej darować. Ale co takiego złego było w Solidarnych żeby dystrybutor całkiem innego, fabularnego filmu bał się go rozpowszechniać?

Zaraz ktos wyjedzie argumentem, że telewizja czy radio publiczne a wyborcza czy tok fm prywatne itp... I co z tego? Czy prawo prasowe jest inne dla nadawców prywatnych a inne dla publicznych? Czy rola dziennikarza mediów publicznych jest inna od zadań wykonywanych przez dziennikarza redkacji komercyjnej? Czy prawda jest zalezna od miejsca emisji lub publikacji?

Sobala był na wiecu prywatnie. Wyraził swój prywatny pogląd choc zrobił to publicznie. Więc jest niewiarygodny. Ale wiarygodny jest szef informacji RMF Roman Osica, reporter tej stacji Krzysztof Zasada czy czołowy reporter Zetki Mariusz Gierszewski, którzy prywatnie i po pracy koncertują z własną kapelą "Poparzeni kawą" wyśpiewując songi typu "aaa kartofle dwa". I oczywiście ich prywatne przekonania nijak się nie mają do ich zawodowej wiarygodności i redakcyjnej pozycji.

Gdzie my żyjemy?

Wieszość dziennikarzy i publicystów mainstreamu nie zrozumiała nic z tego co sie w Polsce wydarzyło po 10 kwietnia. Dotyczy to równiez części społeczeństwa, w tym równiez niektórych blogerów, np Piotra Matejczyka, ktory na swoim blogu tak skomentował film "Solidarni 2010" dołaczony do Rzepy: "Ze smutną satysfakcją dołączyłem prezent do mojej filmowej kolekcji, jako historyczne świadectwo politycznej propagandy oraz urągania wszelkim dziennikarskim standardom".

Nie wiem czym sie zajmuje kolega Matejczyk, nie wiem jakie ma pojecie o dziennikarstwie i sztuce filmowej. Raczej marne. Ale mam mocne podejrzenie, że bardzo ekscytował się filmami Michaela Moora, o "Dramacie w trzech aktach" nawet specjalnie nie wspominając.

Jesteśmy więc świadkami wielkiej walki o wolność słowa. O wolność przekonań i wolność wypowiedzi, także wypowiedzi prasowej. Dzis wielkie, zazwyczaj niepolskie koncerny medialne dyktują nam- odbiorcom, co mamy myśleć. Dyktują też dziennikarzom, których jeszcze nie skorumpowali etatami, akcjami, karierami, stypendiami itp o czym i jak mają mówić i pisać.

Kryjące sie w salonowych mediach esbeckie szumowiny, współpracujące nieraz do dziś z rozmaitymi służbami "jawnymi, tajnymi i dwupłciowymi" niszczą wszelkie przejawy niezależnego myślenia. A niepokornym zamykają usta cenzurą prewencyjną, szyderstwem i kpiną.Jak nie da sie argumentami, to może wywaleniem z pracy albo sądem.

I z każdym dniem przekonuję sie coraz mocniej, że bez lustracji dziennikarzy-tych stokrotek, misiów, irmin, adamów czy skryb- bez nowoczesnego prawa prasowego, bez odpowiedzialnosci za słowo nie odzyskamy wolności. Bo bez wolności słowa nie ma wolności.

A wszystkim medialnym maleszkom dedykuję kilka podstawowych pojęć, ot tak dla przypomnienia choć bez wiary, że to cokolwiek da.

Wolność słowa – prawo do publicznego wyrażania własnego zdania oraz poglądów, a także jego poszanowania przez innych. Współcześnie jest uznawana jako standard norm cywilizacyjnych i jedno z najważniejszych praw człowieka. Jest zapisana w Konstytucji RP:

Art. 54.

  1. Każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji.

     

  2. Cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane. Ustawa może wprowadzić obowiązek uprzedniego uzyskania koncesji na prowadzenie stacji radiowej lub telewizyjnej.

Pluralizm - prawo wyrażania przez różne grupy społeczne własnych pogladów, realizacji własnych interesów, w tym udziału w sprawowaniu władzy. Pluralizm zakłada poszanowanie zróżnicowań społecznych i kulturowych i uznanie równości poglądów.

 

NoPassaran
O mnie NoPassaran

"Nie wierzę w spiskowe teorie ale wierzę w praktykę"- mawiał Talleyrand. Wiedział co mówi bo służąc Napoleonowi był płatnym agentem cara Rosji.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka