Poszerzona wersja mojego komentarza do tekstu I. Janke:
Stała się rzecz niezwykła choć z perspektywy czasu oczywista i wcale nieoczekiwana: pan Igor Janke obrzydzony brudnym i niskojakościowym dziennikarstwem przechodzi na wyższy poziom etycznego rozwoju w sam środek uczciwego i krystalicznie przejrzystego biznesu Piarowskiego.
Cały bowiem ten pic z "rozczarowaniem" dziennikarstwem - (po 24 latach IIIRP hłe hłe) ma tylko przykryć perspektywy zysków z dojenia korporacyjno-oligarchiczno-państwowej kasy.
Pan Janke "dał się namówić" kolegom do "szkolenia" takich przejrzystych spółek jak Prokom Krauzego, Orlen , KGHM,PZU oraz Unicredit Markets & Investment Banking - tak tak to to samo Unicredito które ukradło Polsce PekaO SA , i dostało jeszcze za to pieniądze, nie mówiąc o takiej drobnicy jak Projekt Chopin ( Googlować !) ,załatwienie firmy Malma czy mętnych interesów z Libią Kadafiego.
Proszę sobie zobaczyc tych "klientów" na stronie bridge.pl
I teraz proszę sobie wyobrazić naszego Jankesa który szkoli całe to towarzystwo za właściwie państwowe pieniądze lub przeciw interesom i finansom państwa w celu "pozycjonowania liderów" czy "zarządzania kryzysami" czyli jak rozejdzie się aferalny smród to trzeba będzie robić Piarowski damage control i "Dzięki temu nasi klienci nawet w najtrudniejszych kryzysach nie tracą inicjatywy, potrafią narzucić swoje reguły gry, nie ulegają szantażowi i nie działają emocjonalnie. Pomagamy im wyjść z najtrudniejszych sytuacji."
Takie zresztą firemki zatrudniała np. BP w celu przykrycia skandalu z wyciekiem ropy w zatoce Meksykańskiej, innymi słowy służy to wszystko do prania niezbyt lotnego umysłu tzw. międzynarodowego Leminga i zamieniania czarnego w białe.
Jak ich zatrudnią ci od PTE/OFE to będą wam wciskać, że emerytury są be, chociaż składki dla nich są dobre :DD
Pan Janke sprawdził - jest dużo wody w tym basenie - zgadza się to koryto bez dna.
Od dziennikarza do biznes-korpotrenera , ale jak się chce mieć na condo, wille, jacht i 3 Mercedesy to jednak z uczciwej dziennikarki się nie da - propaganda plus znajomości dają lepsze perspektywy.
P.S. Oby następne rządy "jakiekolwiek nie Pełowskie" przynajmniej odcięły od państwowej części cycka te wszystkie PR-firemki.
Czego sobie, państwu i panu Igorowi życzę - a mianowicie powrotu do dziennikarstwa.
Komentarze