Dobry1 Dobry1
73
BLOG

Zauwaradki

Dobry1 Dobry1 Społeczeństwo Obserwuj notkę 4
Rymowanki z życia wzięte


                      -I-

Napadów na kasę byśmy nie organizowali

Gdybyśmy, co krok na wyższe stopnie wydajności wkraczali.

Tymczasem indolencja nam przywodzi

A ona z wydajnością noga w nogę nie chodzi

                      -II-

Nie uznając pracy koniecznym złem

 Rychło zbratamy się z dobrobytem

                       -III-

Kto trud i znój za dobry omen bierze

Ten z dobrobytem rychło zawrze przymierze

                       -IV-

Chodźmy częściej po rozum do głowy

Rzadziej będziemy zawierać, ze złem umowy

                       -V-

   Kontrrewolucyjna postawa Polski

Zrewolucjonizowana Europa

Na Polskę napiera, by Ta

Za wzór cnót LGBT uznała

Lecz Polska, choć z oporami się trudzi

Uznaje, za związek normalnych ludzi

Zawarty pomiędzy mężczyzną i kobietą

W którym ta odmienność jest podnietą

Do płodzenia potomstwa swojego

I wychowania na obywateli państwa polskiego

                     -VI-

Nie oczekuj Wawrzynu

Gdy twe chęci z czynem się rozminą.

                    - VII-

Podpowiadam, że dopiero chęci i czyn

Pozwolą w działaniu wieść prym.

                    -VIII-

Choćbyś cięgle przyspieszał kroku

Nie dogonisz jawiącego się widoku.

                    -IX-

Zawsze tam skieruj swój wzrok

Gdzie zamierzasz postawić kolejny krok.

                   -X-

Unijne ucieranie Polsce nosa

Nie zwiększy zawartości unijnego trzosa

                        -XI-

Dla niemieckiego spokojniejszego tycia

Z Polski zrobiono chłopca do bicia.

                        -XII-

Na życie mas

Składa się życie każdego z nas

Każdy, więc krok człowieka

To cegiełka, na którą wielu czeka

Zadbajmy, by cegiełka każdego z nas

Była dostarczona, w dobrym stanie i na czas.

                          -XIII-

                Niepodległość

Jak chcemy, z Niepodległością zgodnie żyć

Musimy Jej, co dnia pokłony bić.

Ponad to jest kapryśną istotą

I nie lubi za długo współżyć z miernotą.

  Boskie różnorodności

Boże! Wyznaję Cię i wielbię

Lecz nie pojmuję Ciebie.

Jaki Jesteś, dobry czy zły?

Pewnie, ni taki, ni taki

No to w końcu – jaki?

– Jeśliś ani dobry ani zły

Widząc Twe dzieła muszę rzec

Żeś na pewno jest doskonały

Tyle, że w twej doskonałości

Jest wiele różnorodności

Ta różnorodność – często bywa

Dla ludzi uciążliwa

Toteż wiele ludzi

 Z uciążliwością musi się trudzić

Wielu też, rzec można by było

Z uciążliwościami se nie poradziło

Wielu też sarka na nie

Jak obiadujący na niesmaczne danie

Wielu jednak, pośród różnorodności

Spotyka także wiele poprawności

Które z trudnościami w parze

Niczym gościnni gospodarze

Obdzielają gości darami

Co pomagają zmagać się z trudami

Najlepiej uciec stąd

Gdzie popełniliśmy błąd

Jeśli nim zadaliśmy komuś ranę

To najlepsza na nią maść

Będzie wzięcie się w garść

Okleienie życzliwością

I podlanie czułością

        Skuteczna maść

Wzięcie się w garść

To najlepsza, na psychiczną ranę maść

     Unijna dbałość o swe granice

Unia Europejska Polskę sankcjonuje

Atakiem na swe granice się nie przejmuje

            Przepowiednia

Krzywdy przez Rosję wyrządzane

Przez większość świata są zauważane

Przypływ dezaprobaty przybiera na sile

I wrogość wobec Rosji huczy niemile

Powoli, jednak czas nadchodzi

Który Rosji bardzo zaszkodzi

A Putin zamiast włodarzem

Stanie się Rosji grabarzem

Bowiem rosyjskich krzywd pomszczenie

Będzie, reszty świata druzgocące uderzenie

Ono sprawi, że kremlowskie szczury

Same obedrą swego cara ze skóry.

           Huzia na Polskę

Unia tak się polską sytuacją przejęła

Że z Białorusią w dwa ognie ją wzięła

           Pomnik Putina

Historia odmówi Putina pomnikowi

Umieszczenia wieńca chwały na głowie

           Byłe Demoludy

Zachodnia unia byłe Demoludy

Chciałaby zapędzić do psiej budy


            Wyrywki myślowe

Czy to prawda, że dzisiejsza Polska ma tyle wspólnego z Solidarnością,

Co kura z mądrością?

No i czy, poza "Pamiętaniem”

Nie trza byłoby zająć się – „tu i teraz” – kształtowaniem?

Natomiast - niech każdy o tym wie.

Pamiętać musimy o tym, że

Pośród gór i dolin społecznych nierówności

Pokój – długo – nie zagości.

Godność, nie wstępuje natychmiast w człowieka

Gdy stój sędziowski przyobleka.

Słyszałem, że my

Mamy jechać w strony

Gdzie nawet gawrony

Zaczynają dzień, nie od krakania

Lecz od, sąsiada pozdrawiania.

Bylejakość zastąpmy solidnością - koniecznie.

Wtedy będziemy żyć bezpiecznie.

Chwyćmy, to co łączy

Odrzućmy, co dzieli

Jeśli będzie nas wielu

W jedności dopniemy celu

Sama adwokacka toga

Nie odróżni przyjaciela od wroga

Nabywając więcej umiarów

Pomniejszymy ilości swarów

W kuluarach Parlamentu Europejskiego

Słychać chichot grona Polsce szkodzącego

Gdyby opozycja perfidną nie była

To by sama siebie w pysk uderzyła


              Porada

Polaku!

Weź do ręki krzyż

I prawem boskim historię Polski pisz

Czerwona błyskawica

Nie odmieni na lepsze Polski oblicza

Polaku!

W czas pokoju, nie w czasie burz

Historię Polski twórz

W czas zawiei

Garstka złodziei jak zło im pomoże

Polskę Ci ukraść może

Zapytam!

Czy nie wypadało by

Zakopać wreszcie topór wojenny?

Zawrócić z wojennej ścieżki

I wejść na tory grubej kreski?

A W obrócić do góry nogami

By miłość zawładnęła Polakami

I zamiast krzywego patrzenia

Podnieść rękę do pozdrowienia

Popróbujmy może wtedy

Nie odziedziczymy po wojakach schedy?

Jakby Putin z Łukaszenką więcej rozumu mieli

To by poprawą bytu swych obywateli się zajęli.

Ich krajowe naturalne zasoby

Wystarczą, by wytworzyć niezbędne do życia wyroby.

                  Wieść

Wieść o popełnianiu błędów

Jako ostatniego

Odwiedza, je popełniającego

        Poświąteczne refleksje 2022

Święta, święta i po świętach.

Niech teraz każdy zapamięta,

Żeby pomagać losowi w realizowaniu dobrych życzeń,

by się spełniły i coś dobrego co dnia podrzuciły.

Chwytajmy teraz za kielnie i młoty,

I bierzmy się do solidnej roboty.

Budujmy Polskę naszych marzeń i snów

I obyśmy nie powrócili do bylejakości znów.

                Gościnność

Polska zasiądzie do naszego stołu z ochotą

Jak ugościmy Ją jednością i dobrą robotą

              Perspektywa

W perspektywę człowieka młodego

Wpisano dożycie wieku sędziwego.

Mając przed sobą powyższe widoki

Powinniśmy żeglować ku spokojnej zatoki.

           Bez sensu

Starość to do siebie ma

Że mnoży o sens życia pytania

Zważyć jednak każdy musi

Że z pustego nic nie wydusi

Zauważyć też by należało

Że wielu zgłębiających sens życia – zwariowało


         Link do haseł

chrome://settings/passwords

Wersja skrócona modlitwy Leona XIII)

Święty Michale Archaniele broń nas w walce.

Przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź nam obroną.

Niech go Bóg pogromi, pokornie prosimy.

A Ty, Książe wojska niebieskiego, szatana i inne duchy złe,

które na zgubę dusz krążą po świecie, mocą Bożą strąć do piekła. Amen.

Polacy! Polacy! Nauczcie się pracowitości i życzliwości

Bo tam gdzie bieda skrzeczy, tylko pracowitość z życzliwością ją uleczy.

               

                  Przyszłość

Gdyby tak spojrzeć w przyszłość się dało

I zobaczyć co w niej będzie na nas czekało

Odkryć wszystkie przeciw i za

I przede wszystkim wykurzyć z niej siły zła

Podebrać dobru same smakowitości

I poczęstować nimi swoich gości

Zastrzegę by przy tym biesiadowaniu

Nie zapomnieć o chleba poszanowaniu

Chleb powszedni, niech każdy o tym wie

To dar boski, bez którego żyć nie da się

On, jak wszystkie dary boże

Przeżyć dzień dłużej dopomoże

Za oknem? – Nie wiadomo co

Bo żaluzje zasłaniają

To odsłoń logika podpowiada

Nie mogę patrzeć na psy sąsiada

Jak obsikują pod oknem rosnące iglaki

Trząchają gałązkami inne krzaki

Tylko sąsiad stoi wpatrzony w niebo

Tak jakby pies nie był jego

Także nie dziwujcie się

Że zamykam żaluzje okienne

Bo za oknem, nie tylko przyszłości nie zobaczę

To jeszcze swoje postrzeganie świata wypaczę.

Ojczyzna to zbiorowy obowiązek

 - pisał Cyprian Kamil Norwid.

Szkoda, że w polskiej zbiorowości

tak mało jedności.

Gdybyśmy jedność stanowili

 to byśmy łatwiej swój obowiązek wypełnili


     Góry i doliny

Skąd byśmy wiedzieli

Że na szczyt się dostali

Gdybyśmy nizin nie zauważali


          Robota

Gdańsk promy wybuduje

A Szczecin nad stępką podebatuje

Pretensję mają do premiera

Zamiast za robotę się zabierać

Zamiast „podjąć pałeczkę” i biec do mety

Stuka w nią młotkiem jeden z drugim kretyn

Pokłońmy się pokojowi by szanować ludzi

Bo wojna mordercze instynkty w ludziach budzi


                        Dołki

Na zasypanie dołków musimy znaleźć wysiłek i czas

By idąc przez życie nie wpadać w nie kolejny raz


Dobry1
O mnie Dobry1

Dziennikarzem Obywatelskim

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo