DOCENT zza morza II DOCENT zza morza II
1161
BLOG

Jak rotszyldowie niechcący trumpizm i Trumpa uratowali …

DOCENT zza morza II DOCENT zza morza II Polityka Obserwuj notkę 12

Pisałem niedawno o katastrofalnych prognozach dla nowej amerykańskiej pary prezydenckiej Biden-Harris (bo przecież teraz dostaliśmy „dwoje w cenie jednego”, prawda)?

- = > Prezydentura Biden-Harris katastrofą dla USA i świata

Bo ich entuzjazm dla rotszyldowskiej rewolucji – czyli „postępu & nowoczesności” – raczej udawany u Bidena, ale szczery u Kamali - będzie teraz napotykał rosnący OPÓR, rodząc wiele FRUSTRACJI.

I to pyrrusowe rotszyldowskie „zwycięstwo” - po odrzuceniu jakiejkolwiek gry pozorów i niespodziewanym„spaleniu” swego od lat mozolnie budowanego wizerunku filantropów zatroskanych dobrem ludzkości – czyli nieoczekiwanym ujawnieniu swego prawdziwego, ohydnego oblicza - już niedługo bokiem im wszystkim wyjdzie – i tej ich prezydenckiej parze, jej zapleczu politycznemu oraz im samym…

Pisałem też o ideologii trumpizmu – stawiającej na poprawę bytu milionów Amerykanów – bo to ich rosnąca zamożność jest b. dobrym prognostykiem dla rodzimego biznesu oraz przywraca wielkość Ameryce (podobnie jak reformy „pisizmu” przywracają milionom nad Wisłą godność oraz poprawiają warunki życia)

- = > Co trumpizm zawdzięcza Trumpowi

Ale zdradzę wam teraz jedną wielką tajemnicę – druga kadencja prezydenta Trumpa, gdyby się teraz zaczynała - dokładnie w tym samym czasie i w tych samych okolicznościach – bo data inauguracji prezydentury jest przecież z góry ustalona – a od 1937 roku zaprzysiężenie odbywa się 20 stycznia (w przypadku, gdy 20 stycznia wypada w niedzielę, to oficjalna ceremonia zaprzysiężenia odbywa się 21 stycznia), o godzinie 12:00 czasu waszyngtońskiego (18:00 czasu polskiego) – byłaby równie fatalna jak rozpoczynająca się teraz ta demokracka prezydentura - i w gruncie rzeczy to powinien on sobie dziś pogratulować wyborczej porażki, niezależnie od okoliczności w jakich mu ją sfabrykowano.

- = > Fałszerstwa i przekręty zwiastują czas szeryfów w Ameryce

Bo kolejne cztery lata w Białym Domu –

  • pod dalszym bezlitosnym i kłamliwym rotszyldowskim ostrzałem medialnym,
  • przy dalszym sabotowaniu jego prezydentury od środka przez rotszyldowski „deep state”
  • oraz w obliczu dalszych kowidowych restrykcji (które po jego usunięciu zapewne teraz w miarę szybko zostaną zniesione)

- wykończyły by i jego samego (tak jak wykończą politycznie uroczyście teraz zainstalowaną demokracką parę oraz jej polityczne zaplecze), jak i sam trumpizm (który funkcjonował znakomicie, dopóki pandemia go nie pokiereszowała…).

I dlatego w dalekosiężnym, strategicznym interesie rotszyldów było spokojnie pozwolić na drugą kadencję Trumpa, po której raczej nic by już nie zagrażało ich rewolucji w USA i na świecie…

I dobrze się stało, że ci rozgrywający u rotszyldów najwyraźniej po prostu nie dorośli do swego zadania.

Bo największą tajemnicą sukcesu na tym świecie jest przede wszystkim wybór stosownego momentu do rozpoczęcia działania (a zwykle działamy całkowicie przypadkowo, „po omacku”  i mało świadomie – i dlatego znakomita większość – 95-99%? - ludzkich przedsięwzięć zwykle kończy się niepowodzeniem).

A żeby zachować ten swój podstawowy monopol wiedzy (bo wiadomo, że „rozumienie messydżu i jakości czasu”  jest powszechnie wykorzystywane w tamtych kręgach, co np. wyszło na jaw przy okazji sukcesu rajdu izraelskich komandosów na lotnisko w Entebbe w 1976 roku -

„Certainly backroom boys supplied psychometrical and astrological data. (…) and close attention was paid to constantly monitored Israel’s “foundation chart” which had been kept up -to-date since the creation of the state in 1948. (…)
The signs were good: one astrological deduction was made at this time > Jupiter p. IS (Israel chart) is close opposition Uranus r. IS, and Neptune p. is stationary conjunction ASCr IS, these last two aspects symbolizing a successful aviation event since Neptune and Uranus are both connected with aviation and either or both may be involved in this type of event<.”</i>

patrz Richard Deacon, „The Israeli Secret Service”, Sphere Books Ltd., London 1977, str. 313-314

- to rotszyldowie w swoich mediach na całym świecie, od lat 30. ub. wieku – systematycznie i codziennie wyśmiewają, wulgaryzują i profanują tę wiedzę, ogłupiając tym zmanipulowanym "contentem"  swój „target” na maxa (jedynie dając nam pod postacią pozycji Słońca w znakach zodiaku „polizać ciastko przez szybkę”  - zachowując przy tym dla wtajemniczonych jej praktyczne sekrety).

Podobnie jak czynią to w zasadzie we wszystkich pozostałych dziedzinach wiedzy – „karmiąc nas szpakami” bo zazdrośnie strzegą przed nami sekretów swego górowania i panowania nad nami…

Ale, jak widać – obecnie nastąpiło jakieś niespodziewane zwarcie na rotszyldowskich synapsach – i brzemienne w skutkach głupoty posypały się jedna za drugą – od masowych fałszerstw wyborczych, poprzez prowokację szytą b. grubymi nićmi, aż po grzech śmiertelny - cenzurę „w biały dzień i na rympał”…

Nie mówiąc już o karygodnym zlekceważeniu wszelkich prognoz astrologicznych, które tak im służyły w przeszłości …

I płynie z tego nauka, że nikt na Ziemi - niezależnie od swej mocy, inteligencji, ambicji i pozycji - gdy nadchodzi jego czas - nie jest odporny na atak kolektywnego zaćmienia umysłu, zwanego też „pomrocznością jasną”…

A już istoty przekonane o swej doskonałości, inteligencji i niewysłowionej przewadze nad otoczeniem są szczególnie podatne na takie samobójcze wręcz ataki własnej pychy i buty.

Jak np. państwo Izrael w przededniu wojny Yom Kippur w 1973 roku – wywiad co prawda donosił o potężnych zgrupowaniach wojsk arabskich, szykujących się do pomszczenia klęsk doznanych z rąk Izraelczyków w trzech poprzednich wojnach (w 1948, 1956 i 1967 roku) – ale dane te błędnie interpretowano, a już szczególnie rząd w Tel-Avivie lekceważył te sygnały, bo przecież „tyle razy przetrzepaliśmy im skórę i oni nigdy nie odważą się nas znowu zaatakować”…

Ale Arabowie (Egipcjanie i Syryjczycy) jednak się odważyli … i Izraelczycy wtedy pierwszy raz porządnie najedli się strachu…

- = >  Wielka porażka wywiadu Izraela

image

A ponadto istnieje zjawisko zwane „Prezydencką Klątwą Dwudziestoletnią” – co oznacza  powtarzające się zgony prezydentów Stanów Zjednoczonych w trakcie sprawowania urzędu w pierwszej lub kolejnej kadencji, na którą zostali wybrani w roku podzielnym przez liczbę dwadzieścia.

- = >  Klątwa wodza Tecumseha

- = >  Klątwa Białego Domu

Ale nawet jeśli Bidenowi się teraz jednak jakoś „upiecze” i staruszek dożyje końca kadencji – to i tak trumpizm - „America First!” + „Make America Great Again!” – albo z samym Donaldem, albo kimś innym na czele - jeszcze tryumfalnie powróci…

P.S. A jak ważny jest odpowiedni moment inauguracji nowej prezydentury pokazują „czary-mary” i „hokus-pokus” oraz „niezrozumiały”  dla postronnych cyrk, jaki odstawiono przy zaprzysiężeniu prezydenta Obamy w styczniu 2009 roku.

- = >  Zdublowana przysięga Obamy (po angielsku)

Ponieważ w dniu oficjalnej inauguracji występowały chwilowe niekorzystne zjawiska (znane jako „pusty bieg Księżyca”) – zapowiadające ryzyko wykolejenia tej prezydentury już na starcie i uczynienia z Obamy od samego początku tzw. „kulawą kaczkę” – „lame duck” -- = > "Lame duck", czyli "kulawa kaczka" czyli kręcącego się w kółko polityka - zamiast lidera dynamicznie wdrażającego rotszyldowską„zmianę”), więc lege artis przełożono ją na dzień następny – i zamiast - „jak pan Bóg przykazał” – z pompą, z fanfarami, w blasku jupiterów i na oczach całego świata, na Kapitolu - przeprowadzono po cichutku ponowne zaprzysiężenie, już skromniutko, w Białym Domu…

 image

A pretekstem wtedy była nie do końca prawidłowo wypowiedziana formuła zaprzysiężenia podczas oficjalnej inauguracji …

Ale teraz upojeni swym sukcesem rotszyldowie – bo przecież udało im się wykolegować lege artis najpotężniejszego polityka świata!!! –„nie mamy pańskiego płaszcza, panie Trump - i co nam pan zrobisz???” – wpadli w samobójczy samozachwyt i przestali dbać o kluczowe detale – zostawiając teraz na starcie duet Biden-Harris z takim samym garbem, jaki groził Obamie w 2009 roku.

„Lame duck”  od pierwszego dnia prezydentury !!!

(a zwykle prezydentowi USA takie podcięcie skrzydeł grozi dopiero u schyłku drugiej kadencji).

Brawo, Wy!!!

Pomyślcie sobie teraz na spokojnie - jaką władzę nad ludźmi i światem ma ten,

kto z góry wie, kiedy i na jakie trendy w danej dekadzie ludzie będą podatni

oraz kiedy wypadają dni i miesiące korzystne i niekorzystne dla rozmaitych przedsięwzięć…

(... i odpowiednio, „po przyjacielsku”, doradza…)

I że całe sztaby ludzi – początkowo opłacanych z kieszeni rotszyldów, ale teraz to już głównie przez niczego nieświadomych podatników - latami wypracowują toksyczne idee oraz destrukcyjne programy operacyjne mające zostać podsunięte „mniej wartościowym narodom tubylczym”  w „odpowiednim czasie”…

Bo celem oraz istotą wszelkich rozszyldowskich rewolucji od 250 lat jest przecież proste zniewolenie i wyeksploatowanie tych „mniej wartościowych”, czyż nie?

- = >  Jak rotszyldowie osiągają swoje cele?

I tak, dzięki wiedzy dostępnej "wybranym", można sobie maksymalnie wypromować w sumie każdy tandetny i szkodliwy dla większości (ale przynoszący partykularne korzyści grupie doradzającego) pomysł, ale także „upupić”  każdy pomysł uznany przez doradzającego za mało korzystny lub wręcz szkodliwy dla jego interesów lub dla interesu jego grupy/ narodu/ koterii…

A sukcesy ostatnich 250 lat najwyraźniej zawróciły rotszyldom w głowie do tego stopnia, że zaczęli uważać się za właścicieli, panów i bogów tej planety – nie ukrywając już swej pogardy dla nas wszystkich, (ale przecież ich przewaga nad nami, wynikająca z większej wiedzy, jeszcze nie upoważnia nikogo do pomiatania drugim człowiekiem, prawda??? No, chyba, że dla nich to my nie jesteśmy ludźmi…) – ale i ty możesz okazać się takim – równym im „bogiem”, jeśli tylko posiądziesz równą im wiedzę i nauczysz się tego, co oni sami oraz ludzie dla nich pracujący, wiedzą i umieją…

A na pierwszu rzut niech pójdzie świat edukacji... Wystarczy popatrzeć czego i jak oni uczą swoje dzieci – i porównajmy z tym, czego i jak każą uczyć nasze…

 image
„Nie dziwiło Cię, dlaczego szkoła nie porusza tematu kreowania pieniądza albo, powiedzmy, ludobójstwa Palestyńczyków w Palestynie?”
„A czego się spodziewałeś, skoro Twój system edukacji należy do nas? Bo zawężając skalę, zakres i głębię Twej edukacji, jesteśmy w stanie masowo produkować standardowe umysły, automatycznie akceptujące nasze reguły gry oraz gotowe pomnażać nasze bogactwo.”

(U góry - lord Jacob Rothschild, u dołu – David Rockefeller)

image

- = > Czy z rotszyldowskiego matrixa da się jeszcze uciec?

image

A dlaczego też oni tak starają się wypełnić nam każdy dzień – pracą i obowiązkami oraz ogłupiającą i degradującą nas „rozrywką” - byśmy nawet nie pomyśleli o tym, by spokojnie pomyśleć o naprawdę ważnych i kluczowych dla naszego dobrobytu i dobrostanu kwestiach?

 image

„System wcale nie upadł ani się nie załamał - tylko od początku właśnie tak go zaprojektowano.”

Ale uświadomienie sobie tej prostej prawdy zwykle wymaga wielu lat bolesnych doświadczeń, a miliony Amerykanów właśnie będą teraz przechodzić przyśpieszony kurs otwierania swych oczu …

P.S. 2  I dlatego Trump powinien teraz wielokrotnie, razem z całą rodziną, co niedziela, „dawać na mszę” za Bidena i Harris, niezależnie od tego, czy z góry wiedział, co czeka prezydenta zaprzysiężonego 20.01.2021, czy też nie…

Ale jeśli wiedział – to odstawił „performance” godny nie jednego, ale kilku oskarów na raz… rozprowadzając rotszyldów jak dzieci i wystawiając ich do wiatru.

Ale jeśli nic o tych perspektywach czekających nową administrację nie wiedział, to ma po prostu b-a-a-a-a-a-r-d-z-o wiele szczęścia… A w polityce właśnie tego potrzeba najbardziej.

Jednym słowem, wbrew pozorom: 
Trump : rotszyldowie,
jak na razie - 1 : 0 …
Bo ten się śmieje, kto się śmieje ostatni…

image

P.S. 3 Ilustracje wyłącznie jako prawo cytatu w myśl art. 29. ustawy o prawie autorskim i prawach pokrewnych (za kol. Bazyli1969).

Dlaczego aktualny BANKSTERSKO-KOMUNISTYCZNY MATRIX  (ten w wersji 3.0 - czyli eko-homo-poprawno-obyczajowy) jest bardziej toksyczny niż ten kominernowski...? Bo dziś to już dobrze wiemy, że nic nam tak nie szkodzi, jak narzucanie nowych "prawd", o których wszyscy dobrze wiedzą, że są jednym, wielkim, ordynarnym kłamstwem oraz zapędzanie nas do "nowej normalności", która jest jednym wielkim postawieniem wszelkiej dotychczasowej, sprawdzonej normalności, mądrości oraz moralności na głowie... Bo każda, nawet najładniej"opakowana i sprzedana nam"  rewolucyjna utopia, "jakoś tak, sama z siebie"  zawsze w końcu okazuje się piekłem dla nas, normalnych - czyli 99% ludzi (oraz rajem dla lansującego ją 1%). Pamiętacie ich dawne utopijne bajania o"powszechnej równości i braterstwie ludzi" oraz odgórnej "sprawiedliwości społecznej, uspołecznieniu wszystkiego + likwidacji pieniądza i prawa własności oraz biedy i niedostatku, a także wszelkiego ucisku i wyzysku" - mające perfidnie nakłonić nas i naszą cywilizację do zbiorowego samobójstwa? A teraz zagraża nam ich całkiem nowa, lecz równie utopijna hagada (czyli tradycyjne"nawijanie makaronu na frajerskie uszy") o nadchodzącym "euroraju na ziemi"  - drogą małych kroczków, czyli eskalacji pełzającego terroru, rzecz jasna (od ostracyzmu "poprawności politycznej" oraz "kultury wykluczenia" aż po masowe mordy - czyli od dzisiejszego "miękkiego"  - aż po ten  nieunikniony, bo "rewolucyjny" terror...) - krok po kroku odbierającego nam godność, wolność, tożsamość i własność - tym razem w wariancie postępowo-aborcyjno-federacyjno-eko-homo-genderowo-korupcyjno-kowidowo-migracyjnym, bo przecież komunistyczne hasło nadchodzącego WIELKIEGO GLOBALNEGO RESETU to...            "Nie będziesz niczego posiadać i będziesz szczęśliwy". I zawsze ta nieznośne szukanie frajera, czyli obietnica "eliminacji pieniądza oraz prawa własności" (bo bez tego uporczywie powtarzającego się rewolucyjnego myku najwyraźniej żaden przyszły "raj na ziemi" nie może zaistnieć) - a po szykowanej nam wielkiej kolejnej dziejowej kradzieży - bo dobrze to już znamy te ich myki przy wcześniejszych "wymianach pieniądza" (zapytajcie własnych dziadków) - czyli po odebraniu nam majątku, oszczędności oraz wszelkich, nawet najmniejszych zasobów finansowych - czym też ci nasi kochani globalni utopiści planują je zastąpić??? Muszelkami...?  A może koralikami...? Ale cokolwiek to będzie, to i tak to ONI  - jak zawsze - będą nad tym mieć 100% kontrolę... No, ale "postęp jest" - bo naszych przywódców i liderów "podczas obecnej fazy rewolucji" - zamiast ich wszystkich, jak kiedyś, po prostu pozabijać - to się ich obecnie raczej przekupuje i korumpuje (no, chyba, że okażą się "zbyt hardzi" , "zbyt nieżyciowi"  czy też "zbyt patriotyczni"...) Niestety, nadal zbyt wielu z nas nie uświadamia sobie, że już od b. wielu pokoleń prowadzona jest przeciw nam podstępna, nieubłagana, wyrafinowana i nigdy nam niewypowiedziana - czyli hybrydowa - wojna ... ...bo swój utopijny i antyludzki program wymierzony w fundamenty i wartości naszej cywilizacji (celem zastąpienia jej ich własną, opartą na antywartościach)  to ci globaliści postanowili nam wszystkim bez wyjątku zaaplikować jeszcze w latach 70-tych XVIII wieku; i odtąd maltretują nas na różne sposoby swą "permanentną rewolucją", oznaczającą zmiany na lepsze - DLA NICH, i na gorsze - dla nas. I to dlatego każdego 1 maja każą nam świętować kolejną rocznicę powołania ich pierwszej antycywilizacyjnej, zbrodniczej i rewolucyjnej organizacji - Bawarskich Illuminatów - a było to w roku 1776 - a geneza tego fałszywego"święta robotniczego" - = > jest taka - bo każde "dobre", czyli skuteczne, kłamstwo, to powinno zawierać tak nie mniej niż 85-90% prawdy. - = > Historia zakonu Iluminatów - 1 Ich ówczesne cele ... : * zniszczenie monarchii oraz innych uporządkowanych form rządów * zniesienie własności prywatnej * zniszczenie wśród ludzi patriotyzmu * zniszczenie życia rodzinnego oraz ustanowienie grupowego wychowywania dzieci * zniszczenie wszystkich religii (a przede wszystkim chrześcijaństwa) Brzmi znajomo ...??? Toż to fundament i sedno wszelkiego "nieuchronnego ducha czasów oraz przejaw nowoczesności und postępu ..." (o poprawności politycznej nie wspominając...)!!! Dla wnikliwych: 1 - "Swiatowa rewolucja Iluminatow" - Nesta Webster 2 - "ILLUMINATI - Sekta, która zawładnęła światem" - Henry Makow "Cześć, niewolnicy, to właśnie my jesteśmy tym mitycznym "1%",  kontrolującym "waszą" planetę, "waszych" prezydentów i premierów oraz wszystkie "wasze" media. To my jesteśmy właścicielami światowego systemu bankowego, a nasz "Nowy Porządek Swiata" (czyli nasz "Nowy Wspaniały Swiat") legalnie uśmierci 90% z was, zniewalając resztę po wieki. A zrobimy to wam głównie poprzez wojny, choroby i szczepionki. A teraz odprężcie się przed telewizorem, bo właśnie odpalamy wam III Wojnę Swiatową." I odtąd nasze tradycyjne cnoty i wartości ("Ateny" + "Rzym" + "Jerozolima") są - w "imię postępu, nowoczesności i sprawiedliwości społecznej" , rzecz jasna ... - w każdym kolejnym pokoleniu, na coraz to nowy sposób, ale krok po kroku, rok po roku i dzień po dniu - podkopywane i rozmontowywane, a nasz świat systematycznie demolowany przez szatańską afirmację najniższych ludzkich instynktów i popędów oraz promowanie i nagradzanie najpodlejszych ludzkich postaw - etapowo - poprzez atak coraz to nowych kolektywnych "narzędzi rewolucji" , będących w ich rękach antycywilizacyjną bronią masowego rażenia - 1 - mającą najpierw zakwestionować, 2 - następnie sprowadzić do absurdu i postawić na głowie, 3 - a potem zniszczyć "stary, niesprawiedliwy i opresyjny świat" (ten wciąż ośmielający się nie klękać przed potęgą ich banksterskich sponsorów, zawsze gotowych poświęcić "mniej wartościowe" grupy (i narody) oraz "niewiele warte"  jednostki "dla przyszłego szczęścia ludzkości"), robiąc to... a to na "stan trzeci" (+ "prawa obywatela republiki"), a to na "proletariat przemysłowy i jego dyktaturę", a to na "proletariat zastępczy"  - czyli wszelkie "uciskane mniejszości": ...jak kobiety - "gnębione" przez "kościół i patriarchat", wszelkie odmieńce i elgiebiety - "gnębione" przez "heteronormatywnych", dzieci i młodzież - "uciskane" przez dorosłych i nauczycieli;    czy też masowo sprowadzani imigranci - "prześladowani" przez autochtonów;  itp., itd. - a w kolejce czekają już pewnie zoo-, nekro- i pedofile, a być może też mańkuci i/lub rudzi albo łysi, albo ... może prostytutki (już z całą powagą coraz częściej tytułowane"sex workers") lub onaniści..??? - w zależności od tego, co też globalni sponsorzy w przyszłości sobie obstalują i opłacą, zaś wtedy pracujące dla nich tabuny marksistów wszelkiego rodzaju od razu "odkryją" i "naukowo" namaszczą kolejny "uciskany kolektyw" na kolejny"taran rewolucji"  i "lokomotywę dziejów"...???  wedle planu rozpisanego na dekady, stulecia i pokolenia, aby wszelką normalność spychać na margines i stopniowo zabijać w nas - stworzonych na "obraz i podobieństwo Boże" - wymiar duchowy i najzwyklejsze człowieczeństwo - abyśmy w końcu stali się TACY SAMI, JAK ONI (a ich antywartości mogły ostatecznie zatryumfować): - skrajnie zachłanni, bezwzględni i gardzący bliźnim ("bo liczy się wyłącznie >tu i teraz<"), - oraz powszechnie łamiący wszelkie zasady społeczne ("róbta, co chceta")...  ...tak, aby"występek został oficjalnie podniesiony do rangi cnoty", "a ludzie nie potrafili już odróżnić dobra od zła i kłamstwa od prawdy" ... (bo "ryby najłatwiej łapać w mętnej wodzie"). Bo ich celem nieodmiennie jest "stworzenie nowego człowieka w nowym świecie" - kiedyś "rewolucyjno-obywatelsko-demokratycznego", potem "sowieckiego", dziś - "europejsko-tęczowo-rozpustnego" a jutro - zapewne "globalnego i aseksualnego" (bo nieprzypadkowe przecież zatrucie środowiska i żywności wkrótce pozbawi nas zdolności do prokreacji i będziemy się rozmnażać głównie in vitro - czyli tylko starannie wyselekcjonowani i tylko za zgodą stosownych instytucji i stosownych biurokratów) świadomie hodując sobie istotę skrajnie zdeprawowaną - cynicznego i hedonistycznego egoistę nakierowanego jedynie na swoje własne doznania i gotowego dla nich na wszelkie niewyobrażalne świństwa, a nawet i zbrodnie. Gdyż ma się liczyć wyłącznie "tu i teraz" , tylko i wyłącznie ja, tylko moje przyjemności, tylko moje doznania i mój komfort życia... A gdy nieplanowane dziecko przeszkadza "w karierze i samorealizacji"  - to aborcja; A gdy chorzy i starzy rodzice stają się ciężarem i zawalidrogą - to eutanazja, itd. Bo to ma być świat "wiecznie pięknych i młodych" - a dla innych miejsca tam brak... A żeby takie postawy mogły w końcu zatryumfować, to trzeba ludzi deprawować od małego i już dzieci mają zostać pozbawione dzieciństwa i wszelkiej wrażliwości - zdeprawowane, straumatyzowane i ogłupione seksem - bo tylko człowiek bez empatii i miłości bliźniego może stać się pożądaną, krwawą i rewolucyjną - czyli "nowoczesną & postępową"  globalistyczną bestią... I stąd się wzięły hasła: "Wolność równość, braterstwo ..." ("albo ŚMIERĆ!!!" - o czym dziś to już "nie wypada pamiętać") "Grab zagrabione!"  + "Kto nie pracuje, ten nie je!"  + "Cała władza w ręce rad!" "Zgnoimy Zachód tak, że zacznie śmierdzieć"(bo "Nie ma tolerancji dla wrogów tolerancji !!" + "Większość ma słuchać mniejszości !!!") A zanim działające w ich imieniu kolejne pokolenie neomarksistowskiej lewicy znów rozpęta swój nieuchronny "terror rewolucyjny"  danego etapu (bo do każdego ich kolejnego "raju na ziemi"  to "nie pojmujący konieczności dziejowej ani ducha czasów ciemnogród" , niestety, zawsze "trzeba" zapędzać siłą) - to najpierw zrobi ludziom wodę z mózgu, łamiąc naszą wolę oporu od środka poprzez zatruwanie serc i umysłów. Ale najpierw sponsorowani przez banksterów lewacy muszą tak podzielić ludzi, by przemyślnie  podjudzona mniejszość dała się im w końcu napuścić na "swych wrogów", czyli ... "proletariat na burżuazję"; "feministki na patriarchat" (a szerzej - kobiety na mężczyzn); "LGBT na heteryków"; "nowoczesnych & postępowych ateistów na reakcyjnych katoli"; "postępową młodzież na kołtuńskich i obskuranckich dorosłych"; itd. itp. Rewolucję „antyfrancuską” to przygotowano atakiem "gigantów Oświecenia"  na Kościół, Boga i chrześcijaństwo, będące fundamentami ładu moralnego i społecznego; Ta bolszewicka – dołożyła atak na własność prywatną; A obecna, ta obyczajowo-tęczowa (neomarksistowski "eko-homo-genderyzm") - chce z nas po prostu "zrobić wariata" -  atakując ludzki rozum i dorzucając  destrukcję rodziny, kultury, estetyki, języka i zdrowego rozsądku drogą podważania praw logiki, biologii i natury oraz negowania prawdy obiektywnej oraz rzeczywistości postrzeganej naszymi zmysłami; a jej celem jest stopniowa annihilacja wszelkich pozytywnych ludzkich wartości: - zwykłej solidarności, dobroci, przyzwoitości, moralności, uczciwości i rzetelności poprzez  zniszczenie wszelkich ludzkich wspólnot oraz wszystkich więzi społecznych człowieka,  - rodzinnych, - religijnych, - kulturowych, - i narodowych, tak by nie mogła powstać ani utrzymać się jakakolwiek trwała wspólnota; aby tak rozbrojona, skołowana i bezradna jednostka była jak plastelina w rękach swych nowych "władców, sędziów i właścicieli" ... ... bo tylko z tak ZAPLANOWANEGO CHAOSU może wyłonić się ich "NOWY WSPANIAŁY SWIAT"  -   czyli raj na ziemi dla globalistów z ich oligarchiczną i nieusuwalną, globalną i totalitarną władzą (a wtedy zapomnij o jakiejkolwiek wolności słowa, debacie publicznej czy tolerancji, trójpodziale władz czy demokracji!!! - bo ich celem jest totalna "niewidoczna" i "nieodczuwalna"  kontrola wszystkiego co myślisz, czujesz i robisz, programując Ci,"naukowo"  i "dla Twojego dobra", oczywiście, życie - "od kołyski aż po grób" - tak abyś nigdy nawet nie pomyślał o zejściu choćby na krok z wytyczonej Ci ścieżki) - w oparciu o 5 swoich filarów: jeden światowy pieniądz jeden światowy bank jeden światowy rząd jedną światową „religię" oraz "nowego człowieka"  -  czyli hordy sfanatyzowanych, rozwydrzonych, rozhisteryzowanych i napuszczanych na nas nowych hunwejbinów gotowych zakrzyczeć, zadeptać, a nawet i fizycznie zniszczyć każdego oponenta - gdyż są zindoktrynowani i zaprogramowani na zniszczenie "starego, opresyjnego świata" , bo po uszy nafaszerowanych sloganami aktualnej bankstersko-marksistowskiej utopii - niedouczonych i dlatego pozbawionych jakichkolwiek wątpliwości,  identycznie przy tym zdeprawowanych, zdemoralizowanych i sformatowanych, bo "już postępowo und nowocześnie wychowanych"  - bezkrytycznie chłonących suflowane im idee oraz równie bezkrytycznie konsumujących podsuwane im usługi i towary - bez własnej woli i tożsamości oraz nieświadomych skali swego zmanipulowania... - bo brutalnie odrąbanych od własnych korzeni (które im świadomie zohydzono, gdyż planowa destrukcja kolektywnej mądrości ich przodków oraz deprecjacja ich osiągnięć przez banksterskie media i uniwersyteckich marksistów - będących, niestety, także autorami programów i podręczników szkolnych - miały pozbawić ich wszelkich alternatywnych punktów odniesienia, a przede wszystkim - naturalnego zaplecza i wsparcia ze strony własnej rodziny, własnej kultury i tradycji swego narodu oraz instytucji własnego państwa)  – tak by "powszechny nihilizm" ... i "czysta doktryna lucyferiańska" - wreszcie mogły zatriumfować i zastąpić Boży Plan dla ludzkości -= >  Plan Trzech Wojen  (rok 1871) oraz wynikająca z niego - = >  Mapa Gomberga  (z roku 1941) A im więcej kompetencji i prerogatyw wszechmogącego państwa, im więcej władzy anonimowych, bezkarnych i bezdusznych urzędników,  im więcej centralizmu i socjalizmu, monopoli i korporacji -  tym bliżej doglobalistycznego "raju"... "Jest już tylko 9 krajów na Ziemi bez rotszyldowskiego banku centralnego...                                 Ciekawe, że zawsze jesteśmy w stanie wojny właśnie z nimi?" Bo niby po co już "Manifest Komunistyczny"  (z roku 1848!!!) po cichu postulujący zastąpienie "tego b. złego" prywatnego kapitalizmu - równie drapieżnym i jeszcze bardziej opresyjnym kapitalizmem państwowym - zawierał gł. banksterski postulat - "Centralizacja kredytu przez bank krajowy", czyli zniszczenie drobnej konkurencji  bankowej i utworzenie tak pożądanego przez rotszyldów banku centralnego??? (o czym dziś również już "nie wypada pamiętać") Nosz.... ludzie kochani, zastanówcie się ... jeśli faktycznie miało im chodzić o"dobro proletariatu", to na cholerę "proletariuszom" jeden centralny bank państwowy w miejsce wielu prywatnych...? Bo ich monopol oraz brak konkurencji lepsze są od w-o-l-n-e-g-o rynku...??? PAMIETAJ!!! 1 -  Teodor Herzl, Państwo izraelskie 1896, s. 27:  "Będziemy proletaryzować się na przewrotowców, tworzyć podoficerów wszystkich partii rewolucyjnych, a obok tego rosnąć będzie nasza potęga pieniężna". 2 - Nachum Goldmann, Jewish Paradox, s.31: "Izraelczycy są rewolucyjni dla innych narodów, nie dla swojego narodu".  3 - B. Singer, Przyjaciel Kafki, s. 114: "Izraelczyk będzie krwawić za całą ludzkość - walczyć z reakcjonistami, martwić się o Chińczyków, Mandżurów, Rosjan, nietykalnych w Indiach i Murzynów w Ameryce. Głosi rewolucję, a jednocześnie pragnie dla siebie wszelkich przywilejów kapitalistycznych. Usiłuje zniszczyć nacjonalizm w innych ludziach, ale sam szczyci się tym, że należy do Narodu Wybranego". Mój Boże - do czegóż to niektórzy ludzie gotowi się posunąć motywowani globalistycznym "złotem"  oraz "porywającymi wizjami"  kolejnej szalonej utopii, zawsze, bez wyjątku, okazującej się w końcu krwawym zaprzeczeniem głoszonych haseł? I to dla nich gotowi są b. sumiennie działać wbrew swoim własnym, najbardziej fundamentalnym interesom... Bo też nikt inny jak właśnie oni - straumatyzowani od urodzenia i b. umiejętnie otumaniani, rozgrywani i podjudzani - zawsze jako pierwsi padają ofiarą globalistycznej agendy danego etapu ...a jej skutki - i dla nich, i dla świata - zawsze są opłakane, "bo każda rewolucja zawsze pożera swoje dzieci"... A celem wszystkich lewicowych przewrotów zawsze jest rozszerzenie władzy globalistów oraz dalsze udoskonalanie więzienia otaczającego każdego z nas (poprzez"wzmocnienie państwa", czyli rozbudowanie biurokracji oraz zakresu jej kontroli nad nami...- "dla naszego dobra", rzecz jasna...).  - = > Kamienny monument Georgia guidestones ("Dekalog" NWO) "Narody europejskie winny być prowadzone w kierunku jednolitego superpaństwa europejskiego - ale tak, by się nigdy w tym nie połapały." Jednym słowem ... czeka nas świat urządzony nam przez psychopatów... "na obraz i podobieństwo swoje"... P.S. Gwoli jasności - to jest już mój drugi tu blog - bo wcześniej, przez ponad 9 lat, prezentowałem tu notki oraz komentarze jako "Docent zza morza" - = > Blog "Prognozy Docenta"  - ale po okresie sekowania mnie przez administrację - wobec perspektywy nieustającego "kopania się z koniem" - po prostu, na wiosnę 2020 "rzuciłem ręcznik", otwierając nowego bloga ...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka