onyx2 onyx2
717
BLOG

Pan Bronisław wysłał mesydż.

onyx2 onyx2 Polityka Obserwuj notkę 12

Obserwując zamieszanie po debacie Komorowski-Duda wpadł mi do głowy pomysł, że debata mogła mieć zupełnie inne tło i dno niż nam się wydaje. System wewnętrzny, pewny swego jeszcze jakiś czas temu, nie przewidział tak szybkiej erozji władzy PO i tak szybkiego spadku notowań Bronisława Komorowskiego. Nie przygotowali się dobrze do reelekcji i wpadli mocno w panikę. PiS wystawiło idealnego kandydata, który szturmem zdobywa serca Polaków z miast i miasteczek. Andrzej Duda niestrudzenie objechał większość Polski i dzięki temu wygrał pierwszą turę wyborów. Władza widząc drastyczny spadek notowań ratowała się na kilka sposobów. Praktycznie wygaszono kampanię pani Ogórek, pana Jarubasa i palikociarni by te głosy przeszły na B. Komorowskiego. Zrobiono medialną kampanię panu Kukizowi by przejął uciekający elektorat PO gdyż groziło to zbyt wielką przewagą A. Dudy a także, kto wie czy nie jego wygraną w pierwszej turze. Wynik pierwszej tury bardzo zaskoczył sztab B. Komorowskiego i jego "kulturalno-rozrywkowo-politycze" zaplecze. Do tego okazało się, że Bronisław Komorowski jest niesterowalny podczas spotkań z wyborcami w terenie, łatwo wpada w gniew wchodząc przy okazji w buty i w butę Mieczysława Rakowskiego. Nie pomaga nawet przylepiona do pleców pani Jowita. Po stronie opozycji zaczęły kiełkować pomysły, że władza z jakiegoś powodu chce poświęcić prezydenturę kosztem kolejnych wyborów lub że ma jakiś plan zastępczy.

Andrzej Duda powoli zwiększał przewagę w sondażach i sztab wyborczy zdecydował, że trzeba to natychmiast przerwać bo dalszy trend prowadzi wprost na śmietnik historii. Zarówno pana Bronisława z Żoną jak i całego PO w jesiennych wyborach parlamentarnych. Za punkt zwrotny wybrano debatę telewizyjną. Moim zdaniem planowano dwie pieczenie na jednym ogniu. Po pierwsze chciano wyprowadzić z równowagi Andrzeja Dudę, co się na szczęście Komorowskiemu nie udało. A. Duda zachował się jak mąż stanu i wytrwał niewzruszony a nawet wziął chamstwo pana Bronka na klatę bez popitki. Drugi cel stawiany przed Komorowskim został niestety osiągnięty. Tym celem było wysłanie wiadomości przez władzę do swoich pracowników/zauszników/lenników/niewolników i całego tego ścierwa, które doprowadziło naszą Ojczyznę do stanu obecnego. Wiadomość wysłana w świat brzmiała: "Ruki po szwam - kto jest przeciwko Mnie, ten jest przeciwko Nam". System wewnętrzny przekazał, że będzie walczyć do końca, jeńców brać nie będzie i rozliczy się po wyborach. Chyba, że Bronek padnie na cyce w drugiej turze to wtedy żadnych rozliczeń nie będzie tylko siwy dym w obozie władzy. No ale teraz nikt nie wie jak będzie i jak ustawić swoje brudne nogawice do wiatru.

Cała ta opisana sprawa powinna nie mieć żadnego znaczenia po tzw. "prawej stronie", po stronie opozycji do obecnej władzy i dla ludzi zwących siebie antysystemowcami. Z naszej strony za te lata udręki powinien być tylko śmiech i dziki hejt zamykający się w jednym, skandowanym przez miliony gardeł słowie "w...ć" skierowanym do całego obecnego establiszmentu polityczno-medialnego mającego całą władzę w naszym coraz biedniejszym kraju. Zamiast tego po tej stronie, od morza aż do Tatr rozległo się jedno wielkie jęczenie, podszyte strachem i niemocą własną. I choć jęczenie wydobywa się z wielu gardeł i na różne sposoby ma zadziwiająco spójny i jednolity przekaz - "Duda przegrał". Bardzo to ciekawe jak różni tak zwani, dla zmylenia przeciwnika "nasi", szybko odczytali wiadomość i jak zgodnym chórem zaczęli wdeptywać w ziemię Nadzieję, która dzięki Andrzejowi Dudzie wstała z kolan. System skorumpowanej do cna władzy walczy o życie. Nie widzę powodu by mu w tym pomagać. Andrzej Duda nic nie przegrał, on nawet tam nie drgnął. Ślepi jesteście?

 

 

onyx2
O mnie onyx2

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka