Moja propozycja by uniknąć wpadek przy stole Naszego Pana Gafy.
Spotkanie Naszego Pana Hrabiego z kapitalistyczna arystokracja (kieliszek) wyszlo jak zderzenie swiatow (I i III).
Aby uniknac podobnych wpadek, ktore niestety i na mnie (jako poddanego JHM) rzutuja, jak tez z checi niedopuszczenia do oskarzenia p. Bronka o lekcewazenie piastowanego urzedu proponuje na dzisiejszym obiedzie sztucce i kieliszki Bronislawa udekorowac dyskretnymi kotylionami. Oczywiscie wg. wzoru naszego drogiego Bronka.
Wspanialy pomysl pana Bronislawa z czerwono-bialym wzorem niewatpliwie wprowadzi w zaklopotanie ewentualnie pytajacego i... mamy go z glowy - nie bedzie zadawal glupich pytan Najjasniejszemu.