Domabor Świętoborzyc Domabor Świętoborzyc
936
BLOG

Dlaczego brzydzę się PiSem?

Domabor Świętoborzyc Domabor Świętoborzyc PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 67

Nie mam, i nigdy nie miałem, niczego wspólnego z PO. Nie jestem nowoczesny, z kropką czy też bez kropki. Na KODowaniu się nie znam, a demokracji nie bronię. Mogę powiedzieć więcej: Smoleńsk był dla mnie szokiem, Antoni był moim idolem, a Lech to był wielki bohater - w moich zamglonych oczach. Przynajmniej przez jakiś czas...

Tzw. tragedię smoleńską od razu uznałem za zamach w celu przejęcia władzy, a całe rządy platformy były dla mnie czymś w rodzaju okupacyjnego reżimu zdrajców Polski. Przy tej ostatniej opinii obstawałbym zresztą do dzisiaj, lecz z szoku po katastrofie zdążyłem się dawno otrząsnąć. Pod wpływem tego zdarzenia zbliżyłem się w swoich poglądach do środowisk pisowskich, a nawet zacząłem czytywać sakiewiczowski szmatławiec...

Dziś jestem rozczarowany, dziś PiSem wyłącznie się brzydzę. Czemu? Z paru powodów:

1. Niekonsekwencja

PiS zgarnął wszystko w wyborach i może dziś robić co zechce. Gdzie jest ta naprawa państwa? Co z reformą sądownictwa, gdzie odbudowa armii, gdzie wyższa kwota wolna od podatku? Gdzie rozliczenie afer z czasów poprzedniej ekipy? Czy ktokolwiek z PO siedzi dziś w więzieniu? Gdzie wyjaśnienie Smoleńska? Co się zmieniło w kulturze? Że dali "koronę królów", badziew, przaśnego misiaczka "na miarę możliwości"?

Wszystkie działania pisowców mają charakter pozorny, z wymachiwania szabelką nigdy nic nie wynika, niemożność, "imposybilizm" panuje na wszystkich frontach. Cała ta IV RP to tylko kiepska atrapa, jedna wielka ściema. "Wiem, ale dzisiaj nie powiem" - to motto pisowskich rządów!

2. Arogancja w stosunku do Polaków i służalczość wobec zagranicy

Za rządów Kaczyńskiego Polska miała wstać z kolan, tymczasem co najwyżej trochę się przesunęła, żeby obsłużyć innego pana. Przepraszam, to znaczy, partnera!

Wielki Brat zza oceanu może się czuć zaspokojony. Tu tylko najnowsze przykłady "patriotyzmu" pisowców: awantury wokół reparacji od Niemiec i ustawy o IPN, które skończyły się na słowach, podkulonym ogonie, tudzież kompromitacji pisowskich dyplomatołków. Całkowity brak reakcji na żydowskie roszczenia, miliardowy kontrakt na kilka baterii plot, haniebne oświadczenie MSZ ws. tzw. ataku chemicznego w Syrii. Plus oczywiście niesłabnące poparcie dla neobanderowskiej Ukrainy i zalewu Polski przez imigrantów stamtąd. To są sukcesy pisowców na froncie zagranicznym, a sterowanie przez nich naszą nawą państwową można z sukcesem porównać do stylu w jakim prowadzi się młoda infantka Kaczyńska.

Co partia ma dla Polaków?

Ochłapy z pańskiego stołu i wieczny cyrk smoleński, igrzyska z posłanką Pawłowicz oraz powrót tematu skrobanek i śliczną dr Ogórek na osłodę dla plebsu. O ZUSie, kwocie wolnej od podatku, zwiększeniu ucisku fiskalnego i rozroście biurokracji nie będę się rozpisywać, bo szkoda mojego zdrowia...

3. Brudna przeszłość

PIS jest partią postsolidarnościową. O tym, ile był wart ten cały owczy pęd, cała ta kolorowa rewolucja za pieniądze CIA, Polacy już dawno temu zdążyli się przekonać. Poznaliśmy ich dobrze po owocach ich czynów, ich dziecku - III RP.

Tragedią Polski jest polaryzacja społeczeństwa, podział na ludzi PiSu i PO. Nazwijcie mnie symetrystą, ale ten podział jest chory, przebrzmiały i nic niewnoszący. Liderzy obu formacji to istne dinozaury, ramole o umysłach zamkniętych żelazną kurtyną, dla nich horyzont nie sięga dalej niźli Zimna Wojna. I teraz chcą ją odtwarzać, będąc po "dobrej" stronie...

O losach Polski decydują ludzie, i spory pomiędzy nimi, które mają początek w latach 80. Jak to się ma do realiów ponad 30 lat później? Ano, zupełnie nijak!

Tymczasem scena polityczna jest zabetonowana, a młodsze pokolenie może się na nią dostać wyłącznie przez grzeczne uczestnictwo w istniejących strukturach. Sprawę pogarsza fakt, że większość partyjnych liderów to kreatury wyhodowane na zagranicznych stypendiach. Czym różni się absolwentka kursu organizowanego przez Departament Stanu USA od generała po szkoleniach w Moskwie?

Nie będę rozwijał tych punktów, nie będę także ich mnożyć. Właściwie każdy to osobny temat-rzeka, materiał na wiele notek. Każdy z nich także wystarczy, by każdy porządny Polak głęboko brzydził się PiSem i nigdy nie oddał już głosu na tę przedziwną mutację "partii zagranicy"...

Tutejszy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka