BLOG
Bredzenie o Kukizie... Kukiz w kampanii prezydenckiej jest dowodem na to, co od czasu wyboru Lecha Kaczyńskiego na Prezydenta RP wiemy doskonale, że ok 54% głosującego społeczeństwa jest po prostu głupia. Oczywiście, czy to jest 54%, czy 57%, zależy od ilości mądrzejszych, którzy głosować poszli. Tak jak sukces Palikota czy Korwina w określonych wyborach, jest objawem tego samego zjawiska. Jeżeli Kukiz chce dalej zajmować się polityką, to jest to dowód na jego duży samokrytycyzm wobec siebie jako piosenkarza. Przestanie obrażać naszą wrażliwość muzyczną. Wprawdzie będzie teraz obrażał naszą inteligencję, ale w tym zakresie tylko nieznacznie bardziej, niż inni politycy. Tyle o Kukizie, bo więcej nie warto. Próby socjologów i dziennikarzy analizowania tego zjawiska w powiązaniu z tym co Kukiz robi, mówi, "myśli", przypomina średniowieczne rozprawki o tym, "ile diabłów zmieści się na łebku szpilki". Teraz wybory na serio... Po pierwsze nie ma znaczenia, kto te wybory wygra. Prostak Komorowski i przygłup Duda są siebie warci. Trochę strach, że potencjalni pacjenci szpitala psychiatrycznego pojawią się w Pałacu Prezydenckim, ale gorzej niż za Lecha Kaczyńskiego nie będzie. Duda będzie takim samym głupkiem-prezydentem jak Lech, ale bardziej już Polski nie ośmieszy. Na prostaka Komorowskiego głosować nie chcę i nie mogę.... Mądrzy ludzie nie pójdą na wybory. Frekwencja powinna więc być niska. Głupcy zagłosują na Komorowskiego, a nawiedzeni głupcy na Dudę. Na Dudę dodatkowo zagłosują Ci zwykli głupcy, których prostactwo Komorowskiego dostatecznie do niego zniechęciło, a nie widzą upiorów zza zwykle wyglądającego Dudy... Więc Duda pewnie wygra... Boże chroń Polskę, bo sami o nią zadbać nie potrafimy...
