polish allied polish allied
680
BLOG

10 lat po zmachu w Smoleńsku

polish allied polish allied Katastrofa smoleńska Obserwuj temat Obserwuj notkę 11


Dzisiaj mija 10 lat od czasu kiedy Polska straciła swoją elitę  w Smoleńsku. 10 kwietnia 2010 roku straciliśmy dwóch wybitnych prezydentów, całe dowództwo wojskowe, czołowych polityków, działaczy społecznych, duchownych, załogę samolotu,  ochroniarzy z BOR-u.  Tak samo jak wówczas, tak i teraz  nie zmieniłem zdania ani na jotę- uważam że 10 kwietnia doszło w Smoleńsku do zamachu, który przeprowadzony został przez rosyjskie służby specjalne przy udziale ich sługusów z Polski. Ta zbrodnia została dokonana na zlecenie Putina (lub co najmniej za jego wiedzą i aprobatą) oraz najwyższych czynników Kremla. Celem był odwet za Gruzję, pokaznie innym przywódcom co ich czeka, jeśli staną na drodze imperialistycznych planów Moskwy, wyeliminowanie antykremlowskiej elity i przetestowanie reakcji Zachodu. 


Tak, to był zamach przeprowadzony profesjonalnie i z premedytacją przez zawodowych morderców z GRU lub/i FSB. Nic nie zmieni oczywistych faktów, takich jak niedziałający komputer pokładowy FMS, 15 metrów na ziemią, celowe wprowadzanie polskich pilotów w błąd przez rosyjską wieżę  kontrolną, przeciążenia fizyczne tak wielkie, że mogły je spowodować tylko silne eksplozje, ślady materiałów wybuchowych, zeznania  świadków słyszących detonacje itd.


Zamiast tego, przez lata mainstreamowe media, rząd PO-PSL i cała rzesza wiecznie głupich lemingów (dziś eletorat PO-KO i lewicy), kłamali, że to była zwykła katastrofa lotnicza będąca winą polskich pilotów, którzy naciskani przez prezydenta i gen. Błasika rozbili się podczas lądowania. 


Dzięki pracy parlamentarnego zespołu Antoniego Macierewicza, a później podkomisji smoleńskiej dowiedzieliśmy wielu szczegółów dotyczących tych tragicznych wydarzeń z przed 10 lat i z całą pewnością wiemy, że raporty Anodiny i Millera, jak również kłamstwa mainstreamowych mediów, zwłaszcza „Gazety Wyborczej”, TVN,  „Newsweeka”  to stek bzdur, które bez trudu można obalić przy pomocy badań naukowych.


Nigdy nie będą  zapomniane kłamstwa i manipulacje tych ludzi i mediów, czołowych polityków PO i Komorowskiego, drwiny z ofiar zamachu, barbarzyństwo Palikota i jego mafii, obelżywy język Niesiołowskiego i innych kanalii, ataki na modlących się pod krzyżem na Krakowskim Przedmieściu. Nie będzie zapomniane kto i jak obrażał śp. Prezydenta Kaczyńskiego za jego życia i po jego śmierci. Nie będą zapomniani także ci,  którzy dociekali prawdy.   


10 lat temu jedynymi beneficjentami  zamachu w Smoleńsku nie był J. Kaczyński i PiS, którzy utracili ostatni przyczółek władzy, lecz Platforma Obywatelska, byłe Wojskowe Służby Informacyjne i Bronisław Komorowski, którzy mogli dojść do pełnej władzy. 
Wydawało się, że właśnie po wygranych przez PiS wyborach parlamentarnych i prezydenckich w 2015 roku uda się wreszcie całkowicie wyjaśnić kwestię Smoleńska i tego, co się tam dokładnie wydarzyło.I stało się coś dziwnego.


Teraz po 5 latach pomimo prac podkomisji, prokuratury i przeprowadzeniu wielu badań naukowo-śledczych, pomimo kolejnych raportów, nadal nie znamy prawdy. Nie znamy dokładnego przebiegu zamachu, jego bezpośrednich wykonawców i zleceniodawców. Winni nie zostali wskazani. Podobnie jak nie ukarano tych po polskiej stronie, którzy zdradzili i kłamali: Tuska, Komorowskiego, Arabskiego, Kopacz, Sikorskiego itd. Nawet ci, którzy profanowali krzyż na Krakowskim Przedmieściu i organizowali fizyczne ataki na modlacych się, nie zostali aresztowani, choć ewidentnie łamali prawo. „Dobra Zmiana” nie potrafiła jak widać upomnieć się o sprawiedliwość w tak fundamentalnej sprawie, jak zgładzenie naszej elity na terytorium naszego najgorszego wroga. 


Prawda o Smoleńsku została zablokowana  ponownie, lecz tym razem nie przez Platformę, nie przez nawet Kreml czy byłe WSI, ale przez frakcje w PiS- ie i otoczenie prezydenta Dudy, którzy z niewiadomych powodów nie chcą ujawnienia prawdy. Być może, jak twierdzą niektórzy w zamian za władzę, PiS zobowiązał się nie ruszać Układu mafijnego, któremu patronuja w Polsce byłe WSI,a w Moskwie rosyjskie specsłużby. 


Postawiono wiele pomników, oddano szacunek ofiarom tragedii. Pamięć została wygrana.  Jednakże ujawnienie prawdy i postawienie winnych przed sądem oraz wymierzenie sprawiedliwości nie miało miejsca i nic nie zapowiada, żeby po tych 10 latach coś się w tej kwestii zmieniło.W tej materii PiS i Jarosław Kaczyński zawiedli na całej linii i jest to porażka nie tylko obecnej władzy, ale całego Państwa Polskiego. W świat poszedł komunikat, że można bezkarnie mordować naszych przywódców,  a Polska się o nich nie upomni. 


To smutny obraz po 10 latach. Nie tego spodziewali się patrioci domagający się przez lata prawdy o Smoleńsku oraz ci, którzy o tę prawdę walczyli na 1. Linii i zapłacili za to cenę złamanej  kariery, zdrowia, ostracyzmu, pogardy, a nawet cenę życia. Przypominam jak wiele osób zginęło z ręki „seryjnego samobójcy” przed i po 10 kwietnia 2010 r. tylko dlatego, że wiedzieli za dużo o okolicznościach „katastrofy” smoleńskiej.

Tym którzy mimo wszystko uważają, że w Smoleńsku nie doszło do żadnego zamachu, a nasze elita polityczna, wojskowa, społeczna zginęła w zwykłym wypadku lotniczym, przypomnę że Rosja putinowska, następca Związku Sowieckiego jest zdolna do wszelkich zbrodni.


Zanim doszło do zamachu 10 kwietnia mieliśmy dwie wojny w Czeczeni, które pochłonęły ponad  200 000 ofiar, głównie cywilów zabitych przez najazd wojsk rosyjskich. Mieliśmy zamachy Moskwie i Wołgodońsku, a także Bujnaksku, o który oskarżono czeczeńskich terrorystów, tymczasem prawdziwymi autorami tych rzezi były rosyjskie służby specjalne: FSB i GRU. Było ponad 300 zabójstw zbyt dociekliwych dziennikarzy (np. A. Politkowskiej), były morderstwa za granicą (min. A. Litwinienki i czeczeńskich liderów). Mieliśmy agresję w Gruzji z ponad 1000 ofiar, mieliśmy sprawę Magnitskiego w 2009 roku.


To wszystko działo się jeszcze przed Smoleńskiem, a gdy doszło już do tragicznych wydarzeń w Smoleńsku mieliśmy zakrojoną na szeroką skalę rosyjską dezinformacje, te wszystkie kłamstwa o czterech podejściach do lądowania, o samobójczych działaniach polskich pilotów, którzy chcieli lądować za wszelką cenę we mgle,o naciskach ze strony prezydenta i rzekomo pijanego generała Błasika. Mieliśmy profanowanie zwłok i celowe mieszanie szczątków , mieliśmy wreszcie to, że Rosjanie fałszowali zapisy z czarnych skrzynek i wycinali całe ich fragmenty, mieliśmy sfałszowana przez nich dokumentację. Przede wszystkim nie zwrócili nam ani oryginałów czarnych skrzynek, ani wraku samolotu TU-154 M. Mieliśmy za to poniżanie polskiego rządu, obrażanie zmarłych i kłamstwa, których ukoronowaniem był „raport” Anodiny. 


Po 2010 roku mieliśmy kolejne dowody, które pokazują jaka w istocie jest putinowska Rosja. Były strzały rosyjskich snajperów na Majdanie, aneksja Krymu i otwarta, rosyjska agresja w Donbasie, a także zestrzelenie malezyjskiego samolotu pasażerskiego lot MH-17 w 2014 roku.



Dokonali tego żołnierze regularnej rosyjskiej armii, a mianowicie 53. Brygady Obrony Rakietowej z Kurska, a nie żadni separatyści,którzy samowolnie strzelali. Wywołana przez Putina wojna w Donbasie pochłonęła ponad 13 000 ofiar.


Potem były zabójstwo B. Niemcowa pod murami Kremla i naloty w Syrii, w których rosyjskie lotnictwo atakowało szpitale, domy, szkoły itp.obiekty bez znaczenia militarnego, z kolei rosyjscy najemnicy dopuszczali się zbrodni na syryjskich cywilach. Nie zapominajmy o ingerencji rosyjskich specsłużb w wybory i referenda w Europie oraz wybory prezydenckie  w Stanach Zjednoczonych, a także o próbie otrucia Nowiczokiem Siergieja Skripala jego córki w Salisbury 2 lata temu. Taki jest Putin i jego mafia, więc nie mówcie mi że ten bandyta i zbrodniarz nie byłby zdolny do zamachu w Smoleńsku.


Pozostaje mieć nadzieję że w przyszłości ta sprawa wypłynie naświatło dzienne i dowiemy się prawdy o tamtych tragicznych wydarzeniach.


W hołdzie wszystkim tym którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku w Smoleńsku oraz tym którzy walczyli o prawdę na temat tej tragedii.





polish_allied


Prawicowy buntownik z natury, bonapartysta z przekonania, politolog z wykształcenia, zwolennik Wolności i wolnego rynku, wróg lewactwa i socjalizmu. Tak dla Flagi Konfederacji (CSA), serbskiego Kosowa, amerykańskich republikanów, wolności gospodarczej i osobistej, a także swobodnego dostępu do broni palnej dla osób zrównoważonych i niekaranych. Nie dla lewicy i jej chorych idei typu gender, globalistów od Gatesa i Sorosa, islamu,Rosji i komunistycznych Chin. Kocham Tajlandię, Bangkok i Azjatki, nie znoszę feministek. Przywódcami, których najbardziej cenię są : cesarz Napoleon I, prezydent Ronald Reagan oraz generałowie Francisco Franco i Augusto Pinochet.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka