O tych ofiarach Zachód i media milczą
O tych ofiarach Zachód i media milczą
polish allied polish allied
2320
BLOG

Mit o ludobójstwie w Srebrenicy

polish allied polish allied Polityka Obserwuj notkę 1

Już 8 lat temu napisałem w swoim poście o Srebrenicy (https://www.salon24.pl/u/polishallied/433588,srebrenica-masakra-czy-manipulacja ), że wydarzenia z lipca 1995 roku w tej bośniackiej miejscowości zostały pokazane przez Zachód i światowe media (polskie także) w sposób kłamliwy i absolutnie zmanipulowany. Nawiasem mówiąc mój tekst z salonu24 został później bez mojej zgody i wiedzy ukradziony przez prorosyjski portal „Myśl- Polska” i Jacka Mędrzyckiego. Była to kradzież, bo pan Mędrzycki i Myśl-Polska” sami sobie przypisali autorstwo, nie podając kto był faktycznym autorem. Piszę to dla jasności, bo chociaż nieraz broniłem Serbów i serbskiego Kosowa, to nie mam nic wspólnego z prorosyjską propagandą i agenturą, jak również nie podoba mi się, że obecne władze Serbii są filorosysjie, a ostatnio także  filochińskie. 

Co do Srebrenicy, od lat powiela się kłamstwa o rzekomym ludobójstwie muzułmanów (podczas gdy nie było żadnego ludobójstwa, a większość cywilów bośniaccy Serbowie ewakuowali autobusami do Tuzli), o „7-8 tysiącach zamordowanych przez Serbów muzułmanach” (w poczet ofiar zaliczono min. 3,000 głosujących w wyborach w 1996r. Bośniaków, którzy wyjechali ze Srebrenicy przed masakrą czy też 900 żołnierzy armii BiH zabitych w 1992 i 1993r. ), o rzekomo bezbronnych Bośniakach (cała uzbrojona min. przez Amerykanów 28. Dywizja ABiH plus batalion ONZ wsparty lotnictwem).

Zachodni i muzułmański mainstream przemilcza także bardzo niewygodne fakty, które przeczą teorii o masakrze srebrenickiej. Milczy się na temat muzułmańskich, masowych zbrodni wojennych na serbskich cywilach, podrzynaniu gardeł serbskim kobietom i dzieciom, masowym gwałtom na Serbkach w wioskach wokół Srebrenicy, które pochłonęły w latach 1992-1995 nawet 3,287- 3,820 ofiar (tylko w styczniu 1993r. w prawosławne Święta Bożego narodzenia islamscy mordercy zamordowali ok. 500 Serbów, samych cywili, w tym wiele kobiet i dzieci). Milczy się o tym, że rzekomo zdemilitaryzowana strefa bezpieczeństwa ONZ była w istocie bazą wypadową wspomnianej już 28. Dywizji ABiH hojnie uzbrajanej z zewnątrz.

Celowo pomija się fakt, że wokół Srebrenicy od 6 do 16 lipca 1995 r. toczyły się ciężkie walki między siłami VRS (bośniackich Serbów) a oddziałami ABiH (bośniackich- muzułmanów), w trakcie których zginęło ok. 300-500 serbskich żołnierzy i 2,000-3,0000  bośniacko-muzułmańskich. Ci ludzie zginęli w boju, od wrogiego ognia, a nie w egzekucjach. Mimo serbskiej blokady ok. 10,000 muzułmanów (żołnierzy i cywilów) przebiło się do Tuzli. Około 25,000 lub więcej bośniackich kobiet, starców i dzieci (najłatwiejsze obiekty dla potencjalnych ludobójców) ewakuowano bezpiecznie autokarami, również do Tuzli.

Nie mówi się, że w kwietniu 1993 r. Clinton obiecał prezydentowi BiH A. Izetbegoviciovi, że jeżeli Serbowie dokonają w Srebrenicy masakry co najmniej 5,000 muzułmanów, to NATO będzie mogło interweniować zbrojnie, na co islamistyczny rząd BiH bardzo liczył, i do czego po trupach własnych ludzi dążył cały czas. Izetbegović i jego otoczenie robili wszystko, aby w Srebrenicy doszło do rzezi.   

Cały ten kłamliwy, stronniczy, antyserbski i promuzułmański przekaz medialny, polityczny i propagandowy na temat Srebrenicy, jaki zalewa nas od lat, można wyrzucić  z powodzeniem do kosza. Poza relacjami medialnymi, fałszywy obraz wydarzeń sprzed 25 lat usiłuje się utrwalić w ludzkich umysłach także poprzez film, czego przykładem zakłamany do szpiku kości, nierealistyczny i zarazem tandetny w przekazie, proislamski obraz pt. "Rezolucja 819".

Otwarte pozostaje jednak zasadnicze pytanie- co tak naprawdę wydarzyło się tam w lipcu 1995 roku ?

Moim zdaniem było tak. Latem 1995 r. wojna w Bośni zmierzała do końca, więc każda ze stron konfliktu (bośniaccy Serbowie, muzułmanie i Chorwaci) chciała zagarnąć jak najwięcej, aby mieć lepszą pozycję do negocjacji pokojowych. W grę wchodziła także wymiana poszczególnych terytoriów, gdzie przeważała dana grupa narodowościowa. Radovan Karadzić, prezydent Republiki Serbskiej, gen. Ratko Mladić i inni serbscy decydenci jeszcze w maju 1995 zdecydowali się zaatakować Srebrenicę i inne tzw. strefy bezpieczeństwa ONZ, aby położyć kres niekończącym się muzułmańskim atakom i chronić tym samym swoich rodaków, a przy okazji uzyskać przewagę w negocjacjach.


26 czerwca 1995 r. wczesnym rankiem muzułmańskie bojówki zaatakowały położoną niedaleko Srebrenicy wioskę Višnjicę. Wszystkie serbskie domy zostały splądrowane i podpalone; cztery osoby zostały zamordowane. Atak przeprowadzony ze „zdemilitaryzowanej” enklawy srebrenickiej na wieś Višnjica była ostatecznym powodem operacji o kryptonimie “Krivaja 95”.


6 lipca 1995 roku rozpoczęła się operacja”Krivaja ‘95” - atak sił VRS (korpus „Drina”- ok. 4,500 żołnierzy plus czołgi, pojazdy opancerzone i artyleria) na Srebrenicę, skąd uprzednio wycofały się główne, najlepiej uzbrojone siły 28. dywizji ABiH. Niemniej zostało nadal 5,500-6,000 muzułmańskich obrońców, którzy stawili źle skoordynowany opór (ich dowódcy uciekli wcześniej) przełamany ostatecznie 9 lipca.

10 lipca siły ABiH, mieszane kolumny wojskowo-cywilne liczące 10,000-12,000 ludzi (wg prawa międzynarodowego mogące być zatem celem ataków przeciwnika) rozpoczęły przebijanie się do Tuzli. Doszło do wielodniowych, krwawych walk, które nie zawsze były zwycięskie dla strony serbskiej (np. pod Snagovem i Sapną). Siły VRS straciły 300-500 żołnierzy, zaś ABiH 2,000-3,000. Poza tym samoloty NATO zbombardowały 2 serbskie czołgi.

Oddziały VRS zajęły Srebrenicę 11 lipca, a kilka tysięcy muzułmanów uciekło do kwatery sił ONZ w Potocari, dokąd po południu weszły sily VRS.  Będący wówczas na miejscu gen. Mladić (dowódca całego VRS) zapewnił cywilów, że nic im nie grozi, po czym wystąpił do ppłk. Karremansa (dowódcy holenderskiego batalionu ONZ) o sporządzenie i przekazanie mu listy z imionami i nazwiskami wszystkich muzułmańskich mężczyzn, aby znaleźć wśród nich zbrodniarzy wojennych odpowiedzialnych za liczne zbrodnie na serbskich cywilach. Domagał się także ewakuacji muzułmańskich kobiet i dzieci oraz złożenia broni przez muzułmanów. Pomimo kilku spotkań z Holendrami i przedstawicielami strony muzułmańskiej 11 i 12 lipca, muzułmanie nie złożyli broni, a ONZ nie przekazał list z danymi.

Wobec tego 12 lipca 1995 r. bośniaccy Serbowie rozpoczęli ewakuację ok. 25,000 muzułmańskich cywilów, kobiet i dzieci, którym zagwarantowali bezpieczeństwo. Mężczyźni zostali oddzieleni i byli pilnowani przez Serbów. Wg Alexandra Dorina, który rozmawiał później z holenderskimi i bośniacko-muzułmańskimi żołnierzami, Serbowie zachowywali się przyzwoicie, dawali cywilom jedzenie, wodę, zapewnili transport w bezpieczne miejsce, czyli do Tuzli.

Mimo tego, wg Johna Schlindera, b. analityka NSA, doszło do zbrodni ze strony serbskiej. Wg  niego w egzekucjach w dniach 11-13 lipca zginęło do 2,000 muzułmańskich mężczyzn. Te egzekucje były zresztą zemstą za muzułmańskie zbrodnie w rej. Srebrenicy i nie miały one masowego charakteru, jak to potem wmówiono całemu światu. Nie były także planowane i zorganizowane na zimno, z iście niemiecką lub bolszewicka precyzją. Były po prostu wybuchem wściekłości i żądzy odwetu ze strony żołnierzy VRS pochodzących z tych rejonów, za popełnione przez muzułmanów  na ich rodakach zbrodnie. Egzekucje i pojedyncze mordy pochłonęły od kilkuset do maximum 2,000 ofiar, nie więcej. Reszta zabitych zginęła w walkach, a nie w egzekucjach.

Dziwnym trafem, między 12 a 16 lipca, kiedy miało dochodzić do ludobójstwa, ani obecne tam media, ani służby wywiadowcze, ani ONZ, ani zachodni dyplomaci, nie bili wówczas na alarm. Nie informowali, by działo sie tam coś strasznego, a przecież takiej podobno ogromnej, trwającej całe dni masakry na niedużym terenie nie dałoby się wówczas ukryć. Nie mówiąc o tym, że bośniaccy Serbowie nie mieli dość sił, środków i czasu, aby równocześnie walczyć z przebijającymi się oddziałami ABiH, blokować cały rejon, pilnować muzułmańskich więźniów, a następnie dokonywać na nich masowych, metodycznych egzekucji, grzebiąc potem ich ciała (co również wymaga czasu i ludzi). To było logistycznie i fizycznie niewykonalne. Podobnie jak rzekome przenoszenie zamordowanych z jednego masowego grobu do innego. Poza tym nie ma ani jednego dokumentu, rozkazu generała Mladicia, Krsticia, prezydenta Karadzicia, ani innego serbskiego dowódcy wojskowego czy polityka, który zarządziłby wymordowanie muzułmańskich mężczyzn i chłopców. Takich rozkazów po prostu nie ma.

W czasie gdy miało dojść do ludobójstwa, jeden z późniejszych głównych oskarżonych, gen. Mladić był w Belgradzie, gdzie min. spotkał się z zachodnimi dyplomatami, którzy jak widać nie uważali go wówczas za rzeźnika, a na pewno mieli informacje o prawdziwym przebiegu wydarzeń w Bośni. O masakrze nie wiedział także  (dziwnym trafem) skazany potem na dożywocie gen. Radislav Krstić, szef sztabu korpusu „Driny”.

25 lipca 1995 r., siły VRS zaatakowały drugą strefę bezpieczeństwa ONZ w Żepie, gdzie nie doszło do żadnej masakry, a cywilów również stamtąd ewakuowano (ok. 10,000 osób).

W kolejnych tygodniach i miesiącach MCK, rząd Bośni oraz ONZ podawał, że w Srebrenicy i Żepie zaginęło ok. 10,000 muzułmańskich mężczyzn, sugerując, że zostali oni zamordowani przez bośniackich Serbów. Ofiary srebrenickie obliczono potem na 7,000-8,300. Nie trzeba było czekać a kłamstwo powtórzone 1000  razy w mediach i przez oficjeli stało się powszechnie obowiązującą do dzś wersją.   W sierpniu 1995 M. Albright pokazała zdjęcia satelitarne mające przedstawiać masowe groby. Te zdjęcia niedługo potem zaginęły, a w masowych grobach znaleziono raptem 33 ciała. 


Mimo to,  pretekst do zbrojnej interwencji był już gotowy. O to właśnie chodziło kreatorom  w mitu pt. „Masakra w Srebrenicy”- wykreować czarny charakter (bośniaccy Serbowie) oraz ofiary, którym należy pomóc (bośniaccy muzułmanie) poprzez zbrojną interwencje Zachodu, aby zakończyć wojnę i ustanowić nowy, zachodni, antyserbski porządek na Bałkanach. Z rozmów pokojowych wykluczono  Karadżicia i gen. Mladicia poprzez oskarżenie ich o zbrodnie wojenne i przeciw ludzkości.

Bośniaccy muzułmanie mieli swój upragniony mit założycielski nowego państwa oraz mogli budować swoją fałszywą martyrologię (podobnie jak to robią Palestyńczycy). Zaś Chorwaci mogli „przykryć” Srebrenicą operację „Oluja” w Krajinie (sierpień 1995 r.), która zaowaocowała największymi w czasie tamtej wojny czystkami etnicznymi na Serbach oraz wieloma cywilnymi ofiarami, w tym zamordowanymi przez siły gen. Ante Gotoviny.

Mit o Srebrenicy trwa w najlepsze, pomimo że fakty, badania naukowe, publikacje itd. co raz mu przeczą. Wiadomo już, że dziś, że aby uzyskać liczbę 7-8 tysięcy ofiar liczono kilkakrotnie te same szczątki nie badając jednak przyczyn ich faktycznej śmierci, a „tylko 442 zwłoki miały pęta i/lub opaski na oczach (co sugerowałoby egzekucję), a 505 – ślady postrzału”. Dochodziło do takich przekrętów, że zwożono zwłoki z całej wschodniej Bośni, aby sztucznie dobić do liczby 7-8 tysięcy. Do zabitych wliczano także poległych w walce, a bardzo możliwe, że również... zamordowanych wcześniej przez muzułmanów serbskich cywilów.

Wiadomo dziś, że spośród tych 7-8 tysięcy rzekomych ofiar, min. 3,000 głosowało w 1996 r. w wyborach (listy zatwierdziła KBWE), 900 zginęło w  walkach w 1992 i 1993 r., a cześć z rzekomych zabitych wyemigrowała ze Srebrenicy przed lipcem 1995 r. Jak podaje A. Dorin było sporo przypadków, kiedy żyjący do dziś poza Srebrenicą muzułmanie  ze zdumieniem odkrywali, że na liście ofiar na pomniku upamiętniającym „ludobójstwo” były ich imiona i nazwiska, a także ich znajomych, którzy również nadal żyli. 
Wiadomo także, że główny świadek oskarżenia, b. żołnierz VRS, Chorwat Drażen Erdemović był psychicznie chory (co potwierdzały badania psychiatryczne), ale co nie przeszkadzało sędziom z Hagi dać jego „zeznaniom”. Twierdził, że on i jego koledzy zamordowali ok. 1, 200 osób, gdy w rzeczywistości ofiar było 150. Pikanterii całej sprawie dodaje fakt, że zabójców do zbrodni namawiały... francuskie służby specjalne oferując pieniądze i złoto. Byle tylko doszło do masakry, oskarżyć o nią Serbów i mieć pretekst do interwencji.    

Reasumując, najwyżej od kilkuset do góra 2,000 osób mogło zginąć w egzekucjach dokonanych przez bośnaickich Serbów w rejonie Srebrenicy w lipcu 1995 roku. A to oznacza, że to nie była największą masakra po II wojnie światowej w Europie, ani nawet największa w czasie tamtej okrutnej wojny. Podczas konfliktu w Bośni wszystkie walczące strony popełniały masowe zbrodnie i nikt nie miał tam czystych rąk, więc Srebrenica nie była ewenementem. Mało tego, jeśli przyjrzymy się liczbie cywilnych, serbskich ofiar muzułmańskich zbirów Nasera Oricia (ten rzeźnik zamordował 371 osób, w tym wiele kobiet i dzieci), to okaże się, że to właśnie Serbowie ucierpieli tam najbardziej (nawet do 3, 900 zamordowanych), a nie ci którzy wszczęli tę krwawą jatkę (czyli bośniaccy muzułmanie). 

Szkoda tylko, że te fakty nie przebijają się do szerszej wiadomości, a każdy, kto podważa oficjalną wersje jest odsądzany od czci i zrównywany z osobami negującymi Holokaust Żydów, choć nie ma żadnego porównania między obiema sytuacjami.  Wydarzenia z lipca 1995 roku w Srebrenicy nie były żadnym ludobójstwem, w przeciwieństwie np. do Katynia, do wyrzynania Polaków na Wołyniu, chrześcijan i jazydów w Syrii i Iraku czy rzezi w Rwandzie. To były konsekwencje muzułmańskiego terroru na Serbach i podsycanego przez nich konfliktu, co w końcu skutkowało serbskim odwetem, który jednak nigdy nie objął 7-8 tysięcy ludzi. I taka jest prawda.



polish_allied 



Więcej na temat wydzarzeń  Srebrenicy znajdziecie tutaj:

Piotr Bein „Nato na Bałkanach”


Alexander Dorin „Srebrenica – Historia salonowego rasizmu”


https://grypa666.wordpress.com/2010/07/21/legenda-o-srebrenicy-niebezpieczna-enklawa/


https://grypa666.wordpress.com/2010/07/13/dlubanie-w-srebrenickich-trupach/


Kamstwa o wojnie w Bośni i o Srebrenicy:    https://www.youtube.com/watch?v=PEQRthrXXzE


Prawda o Srebrenicy:  https://www.youtube.com/watch?v=j1ROD9n3LYs


Norweski film „A town betrayed” (2015)






Prawicowy buntownik z natury, bonapartysta z przekonania, politolog z wykształcenia, zwolennik Wolności i wolnego rynku, wróg lewactwa i socjalizmu. Tak dla Flagi Konfederacji (CSA), serbskiego Kosowa, amerykańskich republikanów, wolności gospodarczej i osobistej, a także swobodnego dostępu do broni palnej dla osób zrównoważonych i niekaranych. Nie dla lewicy i jej chorych idei typu gender, globalistów od Gatesa i Sorosa, islamu,Rosji i komunistycznych Chin. Kocham Tajlandię, Bangkok i Azjatki, nie znoszę feministek. Przywódcami, których najbardziej cenię są : cesarz Napoleon I, prezydent Ronald Reagan oraz generałowie Francisco Franco i Augusto Pinochet.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka