Udziałowcy Autostrady Wielkopolskiej muszą zwrócić państwu ponad miliard zł. Zdj. ilustracyjne, Pixabay
Udziałowcy Autostrady Wielkopolskiej muszą zwrócić państwu ponad miliard zł. Zdj. ilustracyjne, Pixabay

To rząd Tuska skierował sprawę Autostrady Wielkopolskiej do Komisji Europejskiej

Redakcja Redakcja Transport Obserwuj temat Obserwuj notkę 23

Sprawę zawyżonych rekompensat wypłacanych przez państwo spółce Autostrada Wielkopolska zgłosił do Komisji Europejskiej rząd Platformy Obywatelskiej. Decyzję o zwrocie ponad miliarda złotych Komisja podjęła kilka dni temu.

Komisja nakazała spółce Autostrada Wielkopolska zwrócenie skarbowi państwa prawie 900 mln zł otrzymanych z tytułu rekompensat za przejazdy samochodów ciężarowych autostradą A2. Razem z odsetkami, które spółka jest również zobowiązana zapłacić, kwota do zwrotu wynosi ponad 1 miliard złotych.

Przy ubieganiu się o rekompensatę spółka wykorzystała nieaktualne, zawyżone dane na temat liczby samochodów korzystających  z drogi. Sprawa ma swój początek 1 września 2005 r., kiedy to samochody ciężarowe o dopuszczalnej masie całkowitej przekraczającej 35 ton zostały zwolnione z opłat za przejazd autostradami - jeśli miały już opłacone winiety. Wcześniej ciężarówki były obciążane obiema opłatami za korzystanie z infrastruktury drogowej. Ten stan uznano za naruszenie unijnych przepisów.

Wskutek tej zmiany operatorom autostrad wypłacono rekompensaty - na podstawie statystyk ruchu samochodowego. I właśnie te statystki stały się przedmiotem sporu, którym zajęła się Komisja Europejska, a wraz z nimi wynikające z nich wartości rekompensat, jakie otrzymała Autostrada Wielkopolska. Spółka wykorzystała bowiem statystyki z 1999 r., a nie bardziej aktualne dane z 2004 r., które uprawniałyby firmę do otrzymania niższej rekompensaty.

Regulacje dające podstawę do wypłaty operatorom autostrad rekompensat za korzystanie z autostrad obowiązywały do końca czerwca 2011 r. Od tego czasu winiety zostały zastąpione poborem opłat elektronicznych za liczbę kilometrów przejechanych po drogach krajowych przez samochody ciężarowe.

Polski rząd skierował sprawę w 2012 r. do Komisji Europejskiej, która zajęła się nią w 2014 r. Komisja orzekła, że wyliczona wartość rekompensaty jest zawyżona. Urzędnicy Komisji uznali, że różnica między faktycznie wypłaconą kwotą rekompensaty a zaktualizowanym szacunkiem opartym na statystyce z 2004 r. była nieuzasadnioną korzyścią gospodarczą, jaką uzyskała Autostrada Wielkopolska, naruszającą unijne zasady pomocy państwa. Komisja wyliczyła, że wartość rekompensaty, którą spółka musi zwrócić państwu, powinna wynieść 210 mln euro, czyli 895 mln zł. Do tego spółka musi doliczyć odsetki, co w sumie daje kwotę ponad 1 mld zł.

- Interes Skarbu Państwa jest interesem nadrzędnym. Jesteśmy usatysfakcjonowani rozstrzygnięciem – powiedział minister infrastruktury Andrzej Adamczyk, komentując decyzję Komisji. Zarząd Autostrady Wielkopolskiej poinformował jedynie, że odniesie się do decyzji Komisji po zapoznaniu się z uzasadnieniem do niej.

Spółka Autostrada Wielkopolska została zarejestrowana w 1991 r. Jej założycielem był Jan Kulczyk. Do dziś jego spadkobiercy kontrolują ponad 40-procentowy pakiet spółki. Pozostałymi udziałowcami są m.in. polskie spółki PKN Orlen i PGE i austriacki Strabag. Firma posiada koncesję na budowę i zarządzanie autostradą A2 z Konina do Nowego Tomyśla. Bliźniacza firma Autostrada Wielkopolska II posiada koncesję na budowę i eksploatację odcinka autostrady A2 z Nowego Tomyśla do granicy z Niemcami w Świecku. Pierwotnie, w 1997 r. - tuż przed końcem rządów koalicji SLD-UP-PSL - Autostrada Wielkopolska otrzymała koncesję na budowę A2 od Strykowa koło Łodzi do granicy z Niemcami, ale w 1999 r. podczas rządów AWS została ona ograniczona do odcinka Konin-Świecko. Ostatni wybudowany przez firmę odcinek z Nowego Tomyśla do Świecka został oddany do użytku w grudniu 2011 r.

AB

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka