Przedsiębiorca będzie mógł za życia ustanowić zarządcę sukcesyjnego, fot. Pixabay
Przedsiębiorca będzie mógł za życia ustanowić zarządcę sukcesyjnego, fot. Pixabay

Rząd ułatwi rodzinnym firmom kontynuację biznesu po śmierci przedsiębiorcy

Redakcja Redakcja Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 3

Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii przygotowuje nowe regulacje dla firm rodzinnych. Niebawem wejdzie w życie ustawa o zarządzie sukcesyjnym przedsiębiorstwem osoby fizycznej.

Obecnie po śmierci właściciela firmy prowadzącego działalność na podstawie wpisu do Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej jego spadkobiercy nie mogą płynnie kontynuować prowadzenia biznesu. Niejednokrotnie oznacza to koniec funkcjonowania takiej firmy.

Dzieje się tak dlatego, że przejąć można tylko majątek zmarłego, bez możliwości korzystania z niezbędnych dla funkcjonowania działalności gospodarczej elementów, takich jak jego firma, NIP czy też decyzje administracyjne, zwłaszcza zezwolenia oraz koncesje.

Śmierć przedsiębiorcy wpisanego do CEIDG powoduje też wygaśnięcie wielu kontraktów handlowych i oznacza utratę pracy dla osób zatrudnionych w przedsiębiorstwie. Skala problemu sięga obecnie około 100 przypadków miesięcznie.

- Ustawa przysłuży się zarówno przedsiębiorcom, jak i ich pracownikom. Chodzi o to, by firma nie przestawała istnieć wraz ze śmiercią właściciela, tylko mogła dalej rozwijać się w rękach spadkobierców. Obecnie śmierć przedsiębiorcy prowadzącego działalność na podstawie wpisu do CEIDG (ponad 2 mln przedsiębiorców) oznacza przerwanie stosunków pracy z pracownikami takiej firmy. Ustawa wpłynie zatem korzystnie na polski krajobraz i społeczny, i gospodarczy - podkreślił wiceminister przedsiębiorczości i technologii Mariusz Haładyj, który odpowiadał za przygotowanie projektu.

Dzięki nowej regulacji przedsiębiorca będzie mógł za życia ustanowić zarządcę sukcesyjnego. Będzie on prowadził przedsiębiorstwo po śmierci właściciela; do czasu zakończenia formalności spadkowych. Ustawa pozwoli również na to, by udzielona za życia przez przedsiębiorcę prokura przekształciła się w uprawnienia zarządcy sukcesyjnego. Powołanie zarządcy sukcesyjnego wymaga jego zgody – ma on bowiem nie tylko uprawnienia, ale także obowiązki.

Zarządcę sukcesyjnego powołać będą mogły także osoby, które dziedziczą przedsiębiorstwo lub małżonek, który jest jego współwłaścicielem – jeśli sam przedsiębiorca nie powołał zarządcy za życia. Zarząd sukcesyjny może trwać maksymalnie dwa lata od otwarcia spadku. W wyjątkowych przypadkach sąd może przedłużyć ten czas do 5 lat. Co do zasady, zarząd sukcesyjny wygaśnie z momentem podziału spadku.

Nowe regulacje pozwolą utrzymać w mocy kluczowe dla działalności przedsiębiorstwa kontrakty cywilnoprawne oraz umowy o pracę. W ten sposób sytuacja zatrudnionych pracowników będzie stabilniejsza. Podobnie sprawa ma się z zezwoleniami, licencjami, koncesjami czy pozwoleniami, które będą mogły być przeniesione na spadkobiercę. Ustawa ma wprowadzić ułatwienie dotyczące rozliczeń podatkowych. Będą one mogły być prowadzone z wykorzystaniem numeru NIP zmarłego przedsiębiorcy przez okres sprawowania zarządu sukcesyjnego.

Projektowana ustawa wprowadza ponadto zwolnienie z podatku od spadków nabycia przedsiębiorstwa przez osoby, które będą je prowadziły, niezależnie od pokrewieństwa ze zmarłym przedsiębiorcą. To odpowiedź na problem braku sukcesora w kręgu najbliższej rodziny.

"Dzięki pakietowi tych rozwiązań zmiana pokoleniowa w przedsiębiorstwach będzie przebiegała płynnie, a istnienie wielu z nich, osiągających często wielomilionowe obroty, będzie dobrze zabezpieczone. Dzięki temu łatwiejsze będzie budowanie polskich wielopokoleniowych firm rodzinnych" - podsumował resort przedsiębiorczości i technologii.

Źródło: PAP

ja

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka