Od lewej: Jadwiga Emilewicz, Anna Azari. Fot. serwis PAP
Od lewej: Jadwiga Emilewicz, Anna Azari. Fot. serwis PAP

Azari i Emilewicz: Polska i Izrael mogą się od siebie wzajem uczyć. Pociąg Innowacji

Redakcja Redakcja Biznes Obserwuj temat Obserwuj notkę 62

Polska od Izraela może uczyć się innowacyjności w gospodarce, jesteśmy też zainteresowani konkretnymi programami izraelskimi, np. dotyczącymi cyberbezpieczeństwa – stwierdziła minister przedsiębiorczości i technologii Jadwiga Emilewicz we wspólnym wywiadzie z ambasador Izraela Anną Azari. 

Okazją do rozwoju wzajemnych kontaktów gospodarczych mają być zapowiadane przez minister Emilewicz i ambasador Azari wspólne przedsięwzięcia – „Pociąg Innowacji” 13 czerwca, kongres Impact’18 w dniach 13-14 czerwca w Krakowie, a także Polsko-Izraelskie Forum Biznesowe 19 czerwca w Tel Avivie.

Czym jest Pociąg Innowacji?

W trakcie ok. 2,5 godz. podróży w trzech wagonach tego pociągu będą odbywały się prezentacje dotyczące tematów związanych z technologią i innowacjami, a także spotkania B2B. By w nich uczestniczyć, trzeba kupić bilet na poranny pociąg i zarejestrować się na stronie Impactu. ź

Azari i Emilewicz o "Pociągu Innowacji". Źródło: wideo PAP


– To projekt Ambasady Izraela w Polsce, realizowany m.in. w partnerstwie z Ministerstwem Przedsiębiorczości i Technologii, PKP Intercity i Fundacją Impact. Wykorzystujemy fakt, że dużo ludzi z branży jedzie z Warszawy do Krakowa na kongres Impact’18. Doszliśmy do wniosku, że możemy ten czas wykorzystać na cele związane z technologią – mówiła Azari.

– Polska to nowy, duży zagraniczny rynek dla Izraelczyków. Kiedy będziemy na nim budować obustronną platformę dla rozwoju innowacji, sądzę, że będą się uczyć od siebie obie strony – stwierdziła Anna Azari. Obecnie Izrael i Polska zwiększają swoje kontakty gospodarcze: mieszkańcy obu krajów, m.in. dzięki rozwojowi turystyki, coraz lepiej się poznają.

Polska i Izrael. Wzajemne oczekiwania

Izrael w relacjach gospodarczych z Polską oczekuje obecnie większej międzypaństwowej współpracy. Innowacje i nowoczesne technologie, od cyberbezpieczeństwa po medycynę, to główne branże, w których oba kraje szanse nawiązać szersze relacje.

Strona polska zachęca rodzimych przedsiębiorców do tego, by w ogóle interesowali się innymi rynkami niż polski. – Chcemy wzbudzić u nich apetyt na eksport. A Izrael jest bardzo ciekawym rynkiem, bo choć nie bardzo dużym, to bardzo wymagającym. A zatem produkty, towary i usługi, które się na nim znajdą mają duże szanse wejścia również na inne rynki światowe – podkreśla Emilewicz.

Polska patrzy z uznaniem na izraelską drogę do innowacyjności – zdaniem szefowej MPiT. Izrael pokazał, że opłaca się inwestować w nowe technologie. Na tym powstała potęga gospodarcza Izraela w ciągu ostatnich dwudziestu lat. – Dzięki temu kraj ten jest dzisiaj drugą na świecie najbardziej innowacyjną gospodarką tuż po Stanach Zjednoczonych. „Innowacyjność po polsku” potrzebuje społeczeństwa gotowego do wspierania innowacyjnych jednostek, przez prawo i aparat państwowy po kulturę przedsiębiorstw – wymieniała Emilewicz.

Polski rynek start-upów interesujący dla Izraela

Aktualnie Polska i Izrael pracuje nad programem, w którym po stronie izraelskiej weźmie udział renomowana instytucja zajmująca się wspieraniem młodych innowacyjnych firm – Start-Up Nation Central oraz akcelerator innowacji CREATORS Tel Aviv. Polskim partnerem projektu będzie Bank Gospodarstwa Krajowego, Polski Fundusz Rozwoju, Agencja Rozwoju Przemysłu, Polska Agencja Rozwoju Przedsiębiorczości i Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii oraz partnerzy prywatni czyli duże firmy oraz startupy. Chodzi o wspólny program akceleracyjny, czyli szkołę przedsiębiorczości, dla nowych spółek technologicznych. W przedsięwzięciu wezmą udział młode spółki z Izraela i młode spółki z Polski.

Polska strona wzorowała się m.in. na Izraelu tworząc progra Start-in-Poland i platformę inwestycyjną ulokowaną w Polskim Funduszu Rozwoju, która ma przyciągać fundusze typu venture. – Jeden z największych innowacyjnych funduszy izraelskich otworzył z polskim inwestorem spółkę w Polsce. A to oznacza, że rynek start-upowy w naszym kraju jest interesujący i jest w co inwestować – stwierdziła Jadwiga Emilewicz.

Emilewicz: Naszemu systemowi innowacji brakuje funduszy venture capital. Źródło: wideo PAP


– Należy zaznaczyć, że Polska i Izrael nie są państwami równoważnymi. Polska jest dużym krajem, a Izrael małym. Myślę, że obie strony mogą się od siebie uczyć. Izraelscy przedsiębiorcy zawsze patrzą za granicę. A Polska to nowy zagraniczny rynek dla Izraelczyków. Rynek duży. Kiedy będziemy na nim budować obustronną platformę dla rozwoju innowacji, sądzę, że będą się uczyć od siebie obie strony – mówiła z kolei Anna Azari.

Izraelskie fundusze venture capital oceniają, że polska scena start-upów jest bardzo ciekawa i izraelskie firmy mogą coś nowego na niej zrobić. Polską jest też zainteresowany izraelski sektor fin-tech czy medyczny. A także wszelkie branże, które mają w swojej nazwie przedrostek „cyber”.

Polsko-Izraelskie Forum Biznesowe

19 czerwca w Tel Awiwie rozpocznie się Polsko-Izraelskie Forum Biznesowe. Najpewniej weźmie w nim udział ponad 50 firm polskich firm. Część z nich już jest aktywna na rynku izraelskim, część bierze udział w przetargach i wygrywa te przetargi na dostarczanie towarów czy usług do sektora publicznego w Izraelu. Wydarzeniu będzie towarzyszyło otwarcie biura handlowego Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu w Tel Awiwie.

Azari: Polska to duży zagraniczny rynek dla Izraelczyków. Źródło: wideo PAP


– To nie pierwsze tego typu wydarzenie. My cały czas robimy podobne konferencje. Dzięki nim, mam wrażenie, interesy rosną jak grzyby po deszczu. Jeszcze trzy lata temu trudno było namówić izraelskich przedsiębiorców, by przyjeżdżali do Polski. Teraz jest wielkie zainteresowanie współpracą. Cały czas szukam przyczyny, z czego to wynika. Myślę, że znaczenie ma rozwój turystyki z obu stron, normalnej turystyki, nie pielgrzymkowej czy związanej z historią lub martyrologią. To pomaga w rozwoju biznesu. W roku 2017 więcej niż 250 tys. turystów z Izraela przyjechało do Polski, a liczba Polaków do Izraela przekroczyła 100 tysięcy. To jest już liczba, która wpływa także na rozwój biznesu – stwierdziła Azari.

Izrael to najczęstsze miejsce polskich inwestycji na Bliskim Wschodzie

Zbliżeniu gospodarczemu służy także poprawa oferty komunikacyjnej. – Uruchamiane są kolejne bezpośrednie połączenia do Tel Avivu i nie tylko do Tel Avivu z Rzeszowa, Lublina, Poznania, Trójmiasta, Wrocławia. Te samoloty latają pełne, a ludzie latają coraz częściej na weekendową wycieczkę, na zakupy czy na dłuższe pobyty turystyczne.

Stan polskich inwestycji w Izraelu na koniec 2016 r. przekroczył 265,6 mln USD. Izrael jest najważniejszym miejscem dla polskich inwestycji na Bliskim Wschodzie. – Żywność, jak na każdym rynku, jest pierwszym polskim towarem eksportowym w Izraelu. Żartowaliśmy podczas spotkania premierów Polski i Izraela, że najpewniej wołowina, którą jedliśmy na wspólnym obiedzie, jest wołowiną pochodzącą z Polski. Oprócz jedzenia także polskie kosmetyki są dobrze znane i rozpoznawalne na rynku izraelskim. Podobnie jeden z naszych flagowych produktów, wpisanych w Strategię Odpowiedzialnego Rozwoju, czyli autobusy. Dziś polskim autobusem można jeździć w Izraelu. Zatem portfel polskich produktów obecnych na rynku izraelskim, stale się zwiększa – podkreśliła szefowa MPiT.


Źródło: PAP

KW

© Artykuł jest chroniony prawem autorskim. Wykorzystanie tylko pod warunkiem podania linkującego źródła.


Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka