ver. 2
Kiedy przejmą rządy nad twoim domem,
by wprowadzić korzystne dla siebie prawa,
kiedy drzwi do wyzysku wyważą łomem,
już wiesz, że dla ciebie skończyła się zabawa.
Władzy demokratycznej daj kredyt zaufania
i przestrzeń, w której będzie czynić zmianę.
Patrz jej na ręce, zawsze , bez pytania
o zgodę. Postaw degeneracji tamę.
Stojąc z boku, krytykując jej działania,
nie wprowadzisz mądrości do dialogu.
Argument rozważ, co prawdę odsłania
bez emocji, co powodzią stoi za progiem.
Głos poety nie odbije się echem,
nasze serca pełne są gniewu.
Co najwyżej zabijemy śmiechem
sytuację zostawioną bez odzewu.
Wstańmy z kolan, wspólnota ożyła,
niechaj nie ma kasty wybranych.
To w egalitaryzmie drzemie wielka siła
synergii talentów dzisiaj odzyskanych.
Nie czerpmy satysfakcji z kłopotów Innego,
która nasze życie pozornie poprawia.
Nie ma wśród narodów tego wybranego,
każdy chce z cierpienia duszę swą uwalniać.
Są politykierzy i mężowie stanu, kwiatu pąk.
Każdy ma swoje cele i narzędzia władzy.
W służbie narodowi władza czystych rąk
czyni wielkość, w której oni pozostają nadzy.
ver.1
Kiedy przyjdą przejąć władzę nad twoim domem
i wprowadzić dla siebie korzystne prawa,
kiedy drzwi do wyzysku wyważą łomem,
już wiesz, że dla ciebie skończyła się zabawa.
Każdej władzy trzeba dać kredyt zaufania
i przestrzeń patrząc jednocześnie na ręce.
Niech ideologia konkretów nie przesłania.
Nie emocji lecz rozumu niech będzie więcej.
Stoisz z boku patrząc na skutki działania,
głos rozważny wprowadzasz do dialogu.
Niech argument kieruje poczynaniem
- nie emocja, co powodzi jest progiem.
Głos poety nie odbije się echem,
nasze serca pełne są gniewu.
Co najwyżej zabijemy śmiechem
sytuację zostawioną bez odzewu.
Wstańmy z kolan i wznieśmy sztandary,
niechaj nie ma kasty wybranych.
W egalitaryzmie drzemie wielka siła
synergii talentów dzisiaj odzyskanych.
Nie czerpmy satysfakcji z kłopotów Innego,
która nasze życie pozornie poprawia.
Nie ma wśród narodów tego wybranego,
każdy na Ziemi z cierpienia się uwalnia.
Są politykierzy i mężowie stanu,
każdy ma swoje cele i narzędzia władzy.
W służbie narodowi władza czystych rąk
czyni wielkość, w której stają nadzy.
*) uwagi mile widziane