Zaczynam pierwsze rozdanie nowego świata,
zmysły grają na sercu w powitania czas.
Staję się światłem, rozpoznaję prastare wzory
w pogwarkach ptaków, tylko one podtrzymują pamięć.
Cisza uleciała gdzieś w przestrzeń,
zaplątała się we wspomnień kokon,
wydobyła aromat wolności, zatańczyła snem.
A ja odradzam się na nowo, poprzez zaprzeczenia,
gdy świt zbiera rosę w drobne konchy dłoni.
Odkrywam karty, wbrew zasadom znikomości,
odnajduję przytłumione przesłanie gwiazd.
Staję się siłą tworzenia, staję się wolą.
I tylko wiatr tarmosi moje włosy,
gdy zrywam kwiaty, kryształki utajonego piękna.
Czas się zatrzymał pomiędzy ...
Komentarze