Zaplątałam się w miraże wiosną,
jak ptak, który przeszukuje cień,
mam pytanie, czy skrzydła odrosną,
potrzebuję latania życiodajny tlen.
Poprowadzę cię na smyczy marzeń
w stronę światła nieodkrytej prawdy,
odnajdziemy się na fali wydarzeń,
ujawnimy pełnię, by uniknąć zdrady.
Tkajmy proste słowa, aż się ucieleśnią
Przędźmy cichych znaczeń niefortunną nić,
i odejdźmy w niecodziennej pieśni
która ludziom wyjaśni, jak uczciwie żyć.
Zatrzymajmy księgę poplątanych znaczeń,
by wyjaśniać sobie zagmatwany świat,
wyprostujmy ścieżki złudnych przeinaczeń,
które zbudowały więzienie bez krat.
Pójdźmy, niech prawda nas poprowadzi
wbrew szaleństwu wyścigu szczurów ...
Komentarze