zaśnij w ramionach kochanka
niech sen uwolni twój smutek
rozbierz swą duszę z miałkości
oczyść swe serce pokutą
milczenie będzie twą bronią
łzy tarczą niepokalaną
zostaniesz w świecie samotna
przez los z tysięcy wybrana
walka na słowa cię porwie
w niebyt różami usłany
będziesz silna miłością
zagoisz na sercu rany
i tylko pamięć o walce
i tylko sen rozedrgany
będzie powracał wspomnieniem
w życiu w złudzenia ubranym