ciszą otuleni zamknięci
w krainie ubogiej w wyobraźnię
tańczymy na wietrze
który targa przeznaczeniem
liście jesienne wolne do umierania
czas nas zatrzymał w świecie trudnej jaźni
gdzie krople samotności spływają po szybie
kwiaty więdną na fali przemijania
dzień zamyka przestrzeń
utraconych znaczeń
jestem obecny w iluzji zwątpienia
zaplątany w rozgrywki popędów
buduję swoją pozycję
w świecie pełnym przeszkód
płonącym zawiścią
idę pod wiatr zdarzeń
prosto w przyszłość
silny miłością
Komentarze