śledzę zdumienie
gdy rozwija skrzydła by ulecieć
w przestrzeń wątpliwości
rozpinam pasy bezpieczeństwa - chłonę
wyobraźnia snuje opowieść czasów przyszłych
otwieram się na uśmiech losu
wolna na zmiany
oczyść moją świadomość z bólu
a rozkwitnę w radości
samolubne cierpienie
zniszczyło mój spokój
skoncentrowało na sobie
podaruj mi ulgę
niech dobro zapłonie tęczą
mostem do wolności