zapisano go do szkoły
na szyldzie widniało słowo: „Życie”
dano mu do rozwiązania pytanie:
Jak najlepiej żyć?
nie był pilny zanadto
pomylił przysłówki
najlepiej z najprzyjemniej
teraz spędza czas w pogoni za przyjemnością
ucieka od trudności
myśli, że posiadł klucz do szczęścia
i ma nadzieję, że zda
egzamin z dojrzałości
w samozadowoleniu nie widzi
że brzuch mu rośnie
nieużywany mózg karłowacieje
a tak zwaną silną wolę
diabli wzięli
totalnie nieprzygotowany
ambicją sięga nieba
mówi
rozwijać się trzeba
Życie bywa przekorne
i odrzucone przez niego wyzwania
zrobiło kluczem do rozwijania