zaprowadził syna do przedszkola
wsiadł do samochodu odjechał w przyszłość
wolny przez kilka godzin
od obowiązku bycia ojcem
zapomniał się w doświadczaniu przestrzeni
cisnął gaz
kolejne granice prędkości
nie zaspokajały nałogu
wyrwał się w nieobecność
i tylko brak benzyny uchronił go przed wypadkiem
po syna wracał taksówką
samochód na lawecie odjechał do klienta
hazard ma różne oblicza
Karol miał dla kogo żyć
chciał żyć
(H1)