Kant przybijał gwoździa
chciał powiesić na ścianie portret Absolutu
miała to być dziura a przesłaniem miała być pustka
ideał często jest brakiem
Kant uderzył się w palec
przekleństwo zawisło w przestrzeni zaświatów
włączyły się syreny alarmowe
służba porządkowa zjawiła się by dać pouczenie
ból rozdzierał ciszę
Kant otworzył się na to pierwotne doznanie
ból skupiał na sobie myśli zamarły w przelocie
pustka wypełniła się pulsującą falą
medytacja bólu doprowadziła do konkluzji
ból jest znakiem czasów
niosącym przesłanie o nieczynieniu
tylko działanie prowadzi do bólu
nieczynienie uwalnia
teoria piękna w swej prostocie
w swym pięknie bezużyteczna
trwała tyle co ból
ból minął pozostał duży krwiak
krwawy dowód na istnienie
Komentarze