Błędna jest opinia, że bieda sprzyja twórczości. Człowiek biedny może uciekać w twórczość przed poczuciem beznadziei, ale sparaliżowany strachem nie wejdzie w kontakt ze swoją podświadomością i jego twórczość nie będzie zachwycać. On może być co najwyżej twórcą przeciętnym. Człowiek finansowo wolny z zabezpieczoną potrzebą bezpieczeństwa może uwolnić umysł od pewników i zanurzyć się w wątpliwość. Mamy określony potencjał tolerowania niepewności. Jeśli życie codzienne wyczerpie ten potencjał, nie pozostanie nic na życie twórcze. A twórczość to brodzenie w niepewności i chwytanie nowego. Przy niezaspokojonej potrzebie bezpieczeństwa jesteśmy zamknięci w znanym.