zbudowałem mur między nami
ostre słowa przestały ranić
twoje czyny są obce
ty stajesz się obcy
relacja kruszy się jak babka z piasku
wystawiona na wiatr i deszcz
zamykam się jak kwiat
gdy wieczór rosą otula przestrzeń
dzień nie nadejdzie
mury są wysokie
moja samotność przenika w świadomość
obcy nie doświadczają ciepła
obcy pozbawieni są wsparcia
bliskość wymaga uważności