Jadwiga.Magnuszewska Jadwiga.Magnuszewska
24
BLOG

Odmieniec 7. Transgresja - Koniec

Jadwiga.Magnuszewska Jadwiga.Magnuszewska Kultura Obserwuj notkę 0


Atmosfera w świecie równoległym była przygnębiająca, Wolni Ludzie tonęli w beznadziei. Siły Zła panoszyły się wszędzie szukając pastylek szczęścia, niszczyły potencjał czystości, niezbędny do odczuwania szczęścia. Krasnoludy robiły ustawicznie porządki, próbowały zachować kontrolę nad sytuacją. Wróżki powtarzały zaklęcia, by nie poddać się demencji. Nawet Elfy tańczyły uparcie nad zwiędłymi kwiatami głodne świeżości rozkwitłych róż. Cesarz Kniei zwrócił się o pomoc do Michała. Ludzie w przeciwieństwie do Leśnego Ludku potrafili znajdować nieoczywiste rozwiązania. Michał miał pomysł, był on rozwiązaniem bezpiecznym, zapewniającym przyszłość. Otóż Wolni Ludzie mieli przenieść się do gry komputerowej, przecież nie istnieli realnie tylko w świecie wyobraźni. Gra komputerowa odzwierciedlała światy wymyślone. Książka była statyczna o zamkniętych historiach. Gra pozwalała na rozwój. Michał uświadomił Cesarzowi Kniei potencjał gry. Można było poprawić obecne niedoskonałości. Zaprogramować ulepszone wersje Leśnych Ludzi, można było wspierać przeznaczenie w realizacji Dobra. Młodzi ludzie nie byli przeciwnikami Dobra, nie znosili nudy, chcieli chronić świat, odnaleźć swoją Drogę. Gra pozwalała im budować strategie przetrwania na trudne czasy. Transgresja - przesunięcie - wymagało udziału programistów i grafików. Wystarczyło narysować postacie i zaprogramować ich cechy i aktywności i puścić seans. Każda partia gry byłaby inna, Leśny Ludek miał zamieszkać w wyobraźni graczy i rozwijać swoje przeznaczenie.

Prace nad grą postępowały, włączyli się studenci programowania i ASP. Michał ze znajomymi przeprowadzali wywiady z Wolnymi Ludźmi, by zebrać informacje potrzebne do zaprogramowania postaci. Czarnoksiężnik Weron chciał zdobyć nową przestrzeń, w której rozsiewałby Zło, podszył się pod postać Krasnoluda i podstępem wdarł się do gry. Nikt go nie zauważył. Nadeszła faza testów. Przed przeniesieniem się do gry każdy z mieszkańców świata równoległego miał zbadać swojego awatara i sprawdzić jego poprawność. Nieodpasowanie jak choroba mogło zaburzać akcję. Dla Leśnych Ludzi tradycja była kluczowa, nie byli przygotowani na cywilizacyjne zmiany. Dzięki grze ich osobowość dostawała nowe ciało, ale sama pozostawała bez zmian.

Tymek był strażnikiem czystości przekazu, jego wrażliwość pozwalała odkryć niedoskonałości. Jeśli były różnice pomiędzy postacią autentyczną a awatarem wybierano rozwiązanie lepsze, o tym decydował Tymek, który potrafił podejrzeć aurę przyszłości. Wolni Ludzie byli podekscytowani. To nie była przeprowadzka do nowego lasu, która nie miała wpływu na ich życie. To było wejście w świat ludzkiej wyobraźni, podatność na ludzkie emocje była wyzwaniem ale też otwierała potencjał. Wolni Ludzie posiadali mądrość przeznaczenia, mieli zdolność przewidywania rozwoju wydarzeń, to stanowiło dla graczy wartość dodaną: mogli doświadczyć w grze skutków swoich decyzji, mogli odczuć prawdziwe emocje w realizacji konkretnych zachowań, mogli wycofać się z błędnych decyzji, przetestować inne. To nie była zwykłą gra komputerowa, to była współpraca ludzkich dążeń z mądrością świata równoległego. Czas przyspieszył. Gra miała być prezentem świątecznym. Młodzi musieli mieć czas wtopić się w atmosferę gry. Studenci ASP stworzyli przepiękne plenery, miejsca grozy, domy, miejsca spotkań, Każde z tych miejsc miało potencjał wzbudzania emocji. Każda decyzja zmuszała do rozważań. Ale to nie był przymus refleksji tylko potrzeba podjęcia dobrej decyzji. Młodzi poczuli się odpowiedzialni, mieli zbudować lepszy świat, na początku w grze przetestować wszystkie decyzje. Potem jako młodzi dorośli mieli wnieść swój wkład w rozwój ludzkości. Tymek przestał być potrzebny, wiedźma zamknęła jego aurę, by przestał być wrażliwy na świat równoległy. Zadanie zostało wykonane. Odmieniec w jego osobowości wszedł w stan hibernacji. Nikt nie wiedział, czy ta ulotna zdolność będzie ponownie potrzebna. Tymek mógł wrócić do dzieciństwa. Świat wkroczył w nową erę.

Określam siebie jako archeologa struktur i poszukiwacza znaczeń. Wydałam trzy książki: Panstrukturalną Teorię Wszystkiego, Holistyczny Umysł. Studium przypadku oraz Błyski świadomości. Można zamówić je u mnie. Zapraszam na moją stronę: pstheory.org. Wszelkie teksty na moim blogu i w moich książkach są moimi prywatnymi spostrzeżeniami na temat życia, nikogo nie cytuję. Pracuję obecnie nad dwiema książkami. Pierwsza jest dla wszystkich, kompendium mądrości, zawierająca tematy dotyczące najważniejszych zagadnień w życiu, takie które wnoszą największą zmianę na lepsze. Najskuteczniejsza  praca z tą książką to wybór tematu, aktualnie poruszającego umysł czytelnika i czytanie codziennie po kilka akapitów. Zatrzymywanie się nad tymi, które pobudzają umysł. Pozwolenie sobie na własne refleksje wzbudzone przez czytane treści. Książka na lata, książka do kawy, w podróży, do tramwaju. Druga książka jest dla naukowców i wolnych badaczy. Zawiera zbiór narzędzi, które wspierają umysł w dokonywaniu odkryć. To podsumowanie warsztatu mojej prawie 20-letniej pracy.  Zapraszam do kontaktu bezpośredniego: panstructuraltheory@gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura