Czy mamy przyjąć Afgańczyków, którzy nie podjęli wysiłku walki o swój kraj, oddali go w ręce Talibów, choć mieli narzędzia do obrony? Teraz marzną na naszej granicy. Nasi bezdomni, nawet ubodzy emeryci też marzną, tylko oni nie są medialni. Nasze współczucie w ich przypadku blokuje odczuwanie, tu dopuszczamy bezradność.