Prawo musi pozwolić dopiąć budżet, stąd ustalane są limity. W fazie przedprawnej, kiedy prowadzi się społeczne konsultacje warto popracować nad priorytetami potrzeb. Istnieją potrzeby o znaczącym wpływie na wiele sfer egzystencji. Podstawowymi są zdrowie, praca i edukacja. To one przygotowują skutecznego płatnika podatków. Zaniedbanie w zakresie zdrowia powiększy grono rencistów, ludzi na zwolnieniu i klientów MOPS-ów, brak pracy przełoży się na dziurę budżetową i braki w ZUS, niedopasowana do współczesnych wyzwań edukacja zmniejszy konkurencyjność naszych pracowników na rynku pracy. Rządzenie pod słupki wydaje się koniecznością, władza szanuje zdanie elektoratu. Ale wyborcy mają małą wiedzę, nie rozumieją związków przyczynowo-skutkowych, dlatego niepopularne reformy powinny być gruntownie uzasadnione w zakresie kosztów i korzyści oraz zagrożeń w przypadku niewprowadzenia. Ważne są potrzeby, nie kaprysy. Opracujmy dobre rozwiązania systemowe, nie będzie potrzeby łatania dziur. Wybieramy polityków nieprzygotowanych do władzy, brak im wykształcenia i doświadczenia. To słaba strona demokracji. Dlatego tak ważna jest rola specjalistów, którzy mają kompetencje do opracowania bezpiecznego i skutecznego prawa. Władza nie może być oderwana od potrzeb.