To jest zarzut, z którym spotyka się moja twórczość. Celowo uprawiam dydaktyzm. Moja mama zmarła, gdy miałam 17 lat, zabrakło mi przewodnika w życiu. Nie było wujka Googla. Błędy uczą, ale bolą. Dlatego zdecydowałam się przekazywać zaobserwowane spostrzeżenia w mojej twórczości. Moja twórczość wymaga kilkukrotnego przeczytania, proszę ją potraktować jak intelektualny trening. Wiele osób chodzi na siłownię zapominając o pracy nad kondycją umysłu. Czytelnik, który zrozumie, doceni przesłanie. Zapraszam do świata wolnego od obrazków.
Komentarze