Wiara - jak kaprys - rozbija się o niepewność,
rozmywa się w szumie znaczeń, zacicha.
W wolnej od przymusu przestrzeni
Nadzieja otwiera drzwi możliwości.
Brakuje jeszcze siły, która pokona samotność
w ulotnym tańcu porzuconej woli.
Brakuje Miłości, by dorosnąć do marzeń.
Ognia, w którym spłonie zwątpienie.
Gubię się w głębiach świadomości,
szukam oparcia dla woli.
Trzy siły przetrwania przychodzą mi z pomocą.
Wierzę, kocham, ufam - trwam.
Komentarze