potęga harmonii
rozbija się o wyrzuty
milczenie jest wyjściem w nieobecność
krzyk jest ucieczką w tłum
szacunkiem jak wytrychem rozwiązuję
sprawy nierozwiązywalne
nie wiem co zaboli
nie wiem co wywoła reakcję
miłość potrzebuje dystansu
jak płomień który ogrzewa zziębnięte dłonie