cisza przed burzą
rozciąga się pomiędzy krzykiem a milczeniem
stanowi przestrzeń decyzji
stajesz wówczas przed wyborem
pójścia za ciosem
lub przeciwstawienia się impulsom
tradycja bywa zawodna w sytuacjach nowych
otwartość uwalnia JA robiąc kłopoty
dlatego milczysz
czerstwa decyzja jak wyschnięty chleb nie smakuje
wybierasz w porywach chwili
bez poparcia w argumentach
tracisz dystans
w roli boga nie sprawdzasz się
z roli niewolnika uchodzisz w niebyt
pozwalasz sobie na więcej niż obcym
rozumiesz swoje powody
nie słuchasz innych
ideał jest tylko iluzją
kontrola snem
adaptacja to słuszny wybór
nawet ci co przekształcają przestrzeń
adaptują się do możliwości
inni adaptują się do warunków