odradzam się w przepływie
jak morska fala rozpadam się na kropelki westchnień
poddaję się czułemu dotykowi wiatru
który zlizuje sól z mojego czoła
trwam w przepływie
jak krnąbrne dziecko łamię wszelkie zasady
chłostany przez zagniewaną wichurę
która odrzuciła bliskość w odpowiedzi na zdradę
gubię się w przepływie
jak wczorajszy uśmiech błądzę po wargach
wycieram emocje ręcznikiem zaprzeczeń
strachu nie mogę osuszyć
jestem w rozdarciu...