nie istniejemy w niebycie
pełnią swojego znaczenia
pojawiamy się w kontekście
który meritum przemienia
dodaje tło do obrazu
wykrzywia zastane linie
wykreśla sensy ulotne
w nich konotacja zaginie
patrząc z tej perspektywy
widzę tu bohatera
spoglądam z tego miejsca
lęk go w dreszcze ubiera
filtry na moich oczach
od kontekstu zależą
w niewoli jestem cienia
spojrzeniem już nieświeżym
42
BLOG
Komentarze