odnajduję siebie
w bezkresie czasu
na zakręcie zdarzeń
wybaczam sobie błędy
popełnione w przypadku
istnienia nieidealnego
zrywam bezmyślność z drzewa wiedzy
robaczywe jabłko nie skusiło Ewy
powracam świadomie w bezmiar
utrwalam się na kliszy wspomnień
zatrzymuję czas
bezradność jest mi obca
działam
jak wykalibrowana maszyna
zgodnie z programem
spontaniczność zostawiam młodym
starość ma swe prawa
które mam w dupie
podążam za iluzją przeznaczenia
wbrew ludzkim skłonnościom
zostawiam ślad
przyjdą potomni będą czytać znaki
interpretacja zaskoczy
Bóg o nas zapomniał