Rzadko słuchamy, żeby zrozumieć. Wychwytujemy znane słowa i albo się sprzeciwiamy usłyszanej wypowiedzi (różnej od komunikatu), albo dokładamy swoją opinię. Zrozumienie wymaga wyobraźni, musimy stworzyć nową reprezentację usłyszanego komunikatu a my najczęściej tylko wzbudzamy w pamięci znane treści.
Co o tym sądzisz?