Reklama wmawia nam potrzeby. Porównywanie się z innymi zmusza do wyścigu. Walka o rynki zbytu jest paliwem rywalizacji. Żyjemy w ciągłym niedosycie. Kluczem do spokoju jest akceptacja i towarzyszące jej współczucie. Rywalizacja tylko wtedy ma sens, gdy jej celem jest mnożenie dobra. Walczymy z problemami, a nie z ludźmi.