Harcownik Harcownik
1913
BLOG

Termin głosowania w wyborach prezydenckich - o co chodzi?

Harcownik Harcownik Wybory Obserwuj temat Obserwuj notkę 61


Postaram się wyjaśnić kilka spraw, które pozwolą uporządkować zrozumienie obecnej sytuacji. Zacznijmy od początku.
Głosowanie wyznaczone na dzień 10 maja nie odbyło się. Opozycja totalna zablokowała możliwość przeprowadzenia wyborów.
Moim zdaniem, ze strony opozycji, była to bardziej spekulacja w celu podmianki kandydata niż troska o zdrowie obywateli. Zwłaszcza, że gdy ogłoszono rezygnację Kidawy-Błońskiej, która za sukces uznała zablokowanie śmiertelnych wyborów, to od razu przedstawiono nowego kandydata Trzaskowskiego, który radośnie oświadczył, że wszyscy już możemy iść na wybory, jakby zagrożenia w ogóle nie było.

Głównym problemem jest kuriozalna (w mojej ocenie) uchwała Państwowej Komisji Wyborczej (PKW).
Uchwała PKW jest bardzo krótka:


UCHWAŁA NR 129/2020 PAŃSTWOWEJ KOMISJI WYBORCZEJ z dnia 10 maja 2020 r. w sprawie stwierdzenia braku możliwości głosowania na kandydatów w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej
Na podstawie art. 293 § 1 w związku z § 3 oraz w związku z art. 160 § 1 pkt 1 ustawy z dnia
5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy (Dz. U. z 2019 r. poz. 684 i 1504 oraz z 2020 r. poz. 568)
Państwowa Komisja Wyborcza uchwala, co następuje:
§ 1. Stwierdza się, że w wyborach Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej zarządzonych
na dzień 10 maja 2020 r. brak było możliwości głosowania na kandydatów.
§ 2. Fakt wskazany w § 1 równoważny jest w skutkach z przewidzianym w art. 293 § 3 ustawy
z dnia 5 stycznia 2011 r. – Kodeks wyborczy brakiem możliwości głosowania ze względu
na brak kandydatów.
§ 3. Uchwała podlega przekazaniu Marszałkowi Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej, podaniu
do publicznej wiadomości i ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej.
§ 4. Uchwała wchodzi w życie z dniem podjęcia.



Cóż z niej wynika?
Brak było możliwości głosowania na kandydatów. Tu zgoda.
Ten fakt PKW zrównał w skutkach z brakiem kandydatów. Moim zdaniem to jest totalna bzdura.

PKW dokonał wadliwej wykładni opartej na jakimś abstrakcyjnym modelu komunikacyjnym polegającym na uzgodnieniu prawa z poglądami członków komisji. Nadając im sens niezgodny z tradycyjną wykładnią prawa. Uwzględniono powody ocassio legis, które nie powinny być brane pod uwagę.  Uchwała PKW w nieuprawniony sposób narzuca pewien wzór w postaci skutków bez wymaganego uzasadnienia. Mamy przeskok ze skutków na przesłanki, zupełnie nieuprawniony, bo błędny logicznie i faktycznie niezgodny z rzeczywistością, gdyż kandydaci jednak byli i zostali zarejestrowanie przez PKW. Prawdopodobnie wymyślono ten wzór postępowania ze względu na przewidywane i oczekiwane zachowanie się innych organów w przyszłości. To koncepcja nihilistycznej wykładni prawa a nie koncepcja normatywna.

Proszę zauważyć, że w uchwale PKW nie ma żadnych wniosków na temat aktualnego stanu prawnego ani żadnych wniosków, co do koniecznych działań w celu wywiązania się z nałożonego na PKW obowiązku organizacji i przeprowadzenia wyborów.
PKW wydało oświadczenie i popadło w stan błogiej nirwany.

Przywołany przez PKW art. 293 § 3 ustawy stanowi:
§ 3. Przepis § 1 stosuje się odpowiednio w przypadku braku kandydatów.

Problem z tym, że kandydaci byli i zostali zarejestrowani stosownymi orzeczeniami PKW.
To jest mój pierwszy zarzut. Kandydaci byli i są.

Sięgamy do odesłania do art. 293 § 1.
Art. 293. § 1. Jeżeli w wyborach, o których mowa w art. 289 i art. 292,
głosowanie miałoby być przeprowadzone tylko na jednego kandydata, Państwowa
Komisja Wyborcza stwierdza ten fakt w drodze uchwały, którą przekazuje
Marszałkowi Sejmu, podaje do publicznej wiadomości i ogłasza w Dzienniku Ustaw
Rzeczypospolitej Polskiej.


Dla porządku tylko przywołam owe przepisy:
Art. 289. § 1. Wybory zarządza Marszałek Sejmu nie wcześniej niż na
7 miesięcy i nie później niż na 6 miesięcy przed upływem kadencji urzędującego
Prezydenta Rzeczypospolitej i wyznacza ich datę na dzień wolny od pracy
przypadający nie wcześniej niż na 100 dni i nie później niż na 75 dni przed upływem
kadencji urzędującego Prezydenta Rzeczypospolitej.
§ 2. W razie opróżnienia urzędu Prezydenta Rzeczypospolitej Marszałek Sejmu
zarządza wybory nie później niż w czternastym dniu po opróżnieniu urzędu
i wyznacza datę wyborów na dzień wolny od pracy przypadający w ciągu 60 dni od
dnia zarządzenia wyborów.

Art. 292. § 1. Jeżeli w wyborach, o których mowa w art. 289, żaden
z kandydatów na Prezydenta Rzeczypospolitej nie uzyskał więcej niż połowy ważnie
oddanych głosów, czternastego dnia po pierwszym głosowaniu przeprowadza się
ponowne głosowanie.
§ 2. W ponownym głosowaniu wyboru dokonuje się spośród dwóch
kandydatów, którzy w pierwszym głosowaniu otrzymali największą liczbę głosów.
§ 3. Jeżeli którykolwiek z dwóch kandydatów, o których mowa w § 2, wycofa
zgodę na kandydowanie, utraci prawo wyborcze lub umrze, w jego miejsce do
wyborów w ponownym głosowaniu dopuszcza się kandydata, który otrzymał kolejno
największą liczbę głosów w pierwszym głosowaniu. W takim przypadku datę
ponownego głosowania odracza się o dalszych 14 dni.
§ 4. Za wybranego na urząd Prezydenta Rzeczypospolitej w ponownym
głosowaniu uznaje się tego kandydata, który otrzymał więcej głosów.
§ 5. W przypadku, o którym mowa w § 3, Państwowa Komisja Wyborcza
niezwłocznie informuje, w drodze uchwały, o dopuszczeniu nowego kandydata do
wyborów w ponownym głosowaniu oraz podaje do publicznej wiadomości datę
przeprowadzenia ponownego głosowania.


Co z powyższego wynika?
Dla mnie tylko jedno, że PKW powołał się na te przepisy tylko, dlatego, aby zabrać głos, bez orzekania o sprawie merytorycznie. PKW zachował się asekurancko. Można powiedzieć, że sam sobie napisał usprawiedliwienie i zamilkł oczekując, że to inne organy powinny rozwiązać ten problem.

Proszę zauważyć, że kandydaci byli zgłoszeni i zostali zarejestrowani przez PKW.
Wyznaczony był termin głosowania określony w art. 289. § 1.
Nie odbyło się jedynie głosowanie.
Skutek jest taki, że żaden z kandydatów nie uzyskał głosów, a więc jeśli już mówimy o równoważności (cokolwiek to znaczy) lub podobieństwie sytuacji, to w grę wchodzi sytuacja opisana w art. 292. § 1.  zgodnie z którą jeżeli w wyborach, o których mowa w art. 289, żaden z kandydatów na Prezydenta Rzeczypospolitej nie uzyskał więcej niż połowy ważnie oddanych głosów, czternastego dnia po pierwszym głosowaniu przeprowadza się ponowne głosowanie.

Art. 292. § 1. Jeżeli w wyborach, o których mowa w art. 289, żaden
z kandydatów na Prezydenta Rzeczypospolitej nie uzyskał więcej niż połowy ważnie
oddanych głosów, czternastego dnia po pierwszym głosowaniu przeprowadza się
ponowne głosowanie.


Bingo! Jeżeli już posługujemy się analogią w interpretacji przepisów, to o wiele trafniejsze jest przywołanie art. 292. § 1. gdyż mamy od razu podobieństwo bez udawania, że nie było kandydatów i od razu mamy również rozwiązanie problemu w postaci konieczności przeprowadzenia ponownego głosowania. Uwaga - nie konieczności przeprowadzenia ponownych wyborów, a jedynie ponownego głosowania, co oznacza, że podmianka kandydata PO-KO nie wchodzi w grę, a jedynym faktem pozostaje ogłoszona publicznie rezygnacja kandydata PO-KO.
PO-KO konsekwentnie dąży do obstrukcji procesu wyborczego, do przełożenia wyborów w jak najbardziej odległym terminie, oraz doprowadzenia do konieczności rozpisania nowych wyborów a nie kontynuowania rozpoczętego procesu wyborczego.

PKW wydało orzeczenie, które zawiera błędną przesłankę i nie wyjaśnia, czy obecny proces wyborczy został zakończony, czy też nie. Aż dziwne, że wchodzący w skład PKW prawnicy (w tym przewodniczący) wyprodukowali takiego bubla, po czym zapadli w błogi letarg. Z tej uchwały nie wynika, czy proces wyborczy został zakończony i trzeba go przeprowadzić od początku, czy też trwa nadal i trzeba go dokończyć.
Brak formy obwieszczenia a podjęcie jedynie uchwały sugerowałby, że proces wyborczy został jedynie przerwany, ale nie jest zakończony. Tym bardziej dziwi bierność PKW, na której spoczywa obowiązek organizacji i przeprowadzenia wyborów. Zapewne wszyscy czekają na poprawki do przepisów, a ten proces jest z premedytacją torpedowany przez Senat, na którego czele stoi marszałek Grodzki.
Nie ma wątpliwości, że głosowanie nie odbyło się w pierwszym terminie. Co zrobić? Nic prostszego - powinien być wyznaczony kolejny termin głosowania a nie nowe wybory, które wiążą się z koniecznością powtórzenia pewnych czynności np. rejestracji kandydatów, rozliczenia poprzedniej kampanii itd. Zarządzenie nowych wyborów, będzie bardzo kosztowne dla podatników. Politycy powinni uniknąć marnowania publicznych pieniędzy na zbędne wydatki, zwłaszcza w obecnym okresie kryzysu gospodarczego. Każda złotówka, zanim zostanie wydana, powinna być dwa razy obejrzana, pod kątem racjonalności wydatków.

Dziwię się, że PKW nie powołał się na żaden przepis znajdujący się w rozdziale piątym ustawy kodeks wyborczy.

Rozdział 5
Ustalanie wyników głosowania i wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej. Ważność wyborów


To  przecież wydaje się być najbardziej właściwy zbiór przepisów, który powinien być uwzględniony przez PKW. A w tym najbardziej adekwatnym tematycznie rozdziale znajdujemy m.in. taki przepis:
Art. 318. § 1. Wyniki głosowania i wynik wyborów Państwowa Komisja
Wyborcza podaje do publicznej wiadomości w formie obwieszczenia.
§ 2. W przypadku, o którym mowa w art. 292 § 1 i 3, Państwowa Komisja
Wyborcza podaje ponadto w obwieszczeniu nazwiska i imiona kandydatów
kandydujących na Prezydenta Rzeczypospolitej w ponownym głosowaniu.


Mamy wymieniony, przepis art. 292 § 3, na który pośrednio powołała się PKW w związku z wymienionym bezpośrednio w uchwale art. 293 § 1, ale mamy też i dyspozycję, którą PKW pominęła (celowo lub nie) polegającą na podaniu nazwisk i imion kandydatów biorących udział w ponownym głosowaniu. Gdyby PKW to uczyniła aktualny stan prawny byłby już o wiele bardziej klarowny.
Pojawia się w związku z tym pytanie: Czy mamy do czynienia z niedbalstwem, czy celową obstrukcją?
Gdyby PKW wydała racjonalną uchwałę, to sprawy potoczyłyby się gładko w myśl kolejnych przepisów, które można stosować odpowiednio:

Art. 319. § 1. Ponowne głosowanie przeprowadza się w obwodach głosowania
utworzonych dla przeprowadzenia wyborów, w trybie przewidzianym w kodeksie.
§ 2. Ponowne głosowanie przeprowadza się na podstawie drugiego egzemplarza
spisu wyborców podlegającego aktualizacji.
§ 3. Państwowa Komisja Wyborcza podaje do publicznej wiadomości w formie
obwieszczenia wyniki ponownego głosowania i wynik wyborów. Obwieszczenie
Państwowej Komisji Wyborczej podlega ogłoszeniu w Dzienniku Ustaw
Rzeczypospolitej Polskiej.
Art. 320. Nie później niż 14 dnia po podaniu do publicznej wiadomości
wyników wyborów, Państwowa Komisja Wyborcza przesyła Marszałkowi Sejmu
i Sądowi Najwyższemu sprawozdanie z wyborów.
Art. 324. § 1. Sąd Najwyższy na podstawie sprawozdania z wyborów
przedstawionego przez Państwową Komisję Wyborczą oraz po rozpoznaniu protestów
rozstrzyga o ważności wyboru Prezydenta Rzeczypospolitej.


Proszę zwrócić uwagę na ostatni przepis, który może tłumaczyć bierność PiS i marszałka Sejmu w sprawie wyznaczenia terminu ponownego głosowania. Dodatkowo PiS zgłosił ustawę zmieniającą kodeks wyborczy, która to zmiana wydawała się aktualna w dniu złożenia do Sejmu projektu ustawy, ale dzisiaj nie ma już racjonalnego uzasadnienia i stanowi wręcz przeszkodę w szybkim wyjściu z impasu.
Podsumowując muszę stwierdzić, że obie strony konfliktu ponad prawo przedkładają swoje kalkulacje polityczne. A ludzie już są tym zmęczeni i zniecierpliwieni zwłaszcza, że to oni ponoszą koszty tych politycznych zapasów.














Harcownik
O mnie Harcownik

Grafika z akcji #GermanDeathCamps. fot. Tomasz Przechlewski / CC 2.0 Akcja SEAWOLF - konkretny wymiar pamięci.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka